Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Zmarł Damian Niedballa, były radny gminy Rudnik

24.11.2020 00:00 red

Po długiej walce z chorobą w wieku 50 lat zmarł Damian Niedballa z Grzegorzowic.

Damian Niedballa to były radny gminy Rudnik (sołectwa Grzegorzowice), który pełnił tę funkcję w latach 2006 – 2010, piastując funkcję wiceprzewodniczącego. Był osobą niepełnosprawną – jeździł na wózku inwalidzkim, a jako że sala obrad znajduje się na piętrze, musiał być tam wnoszony. Wówczas w gminie zauważono potrzebę wybudowania windy, która powstała w ostatnim roku kadencji radnego. Był także fanem piłki nożnej – działaczem, kronikarzem, a także wieloletnim kibicem LKS Grzegorzowice.

Jego pasją było krótkofalarstwo, które szczególnie było wykorzystywane podczas powodzi w 1997 roku. Dzięki zaangażowaniu przez śp. Damiana Niedballę był utrzymywany kontakt pomiędzy urzędnikami dyżurującymi w urzędzie i pozostałymi pracującymi w terenie. Tak pisał o swojej pasji:

„Ukończyłem Szkołę Zawodową w zawodzie elektroenergetyk przy Kopalni „Anna” w Pszowie. Mając 20 lat, przeszedłem operację kręgosłupa, która zakończyła się niepowodzeniem przez błąd w sztuce lekarskiej, dlatego byłem zmuszony siąść na wózek inwalidzki. Któregoś styczniowego popołudnia 1992 roku zjawił się u mnie mój sąsiad Rysiek i po krótkiej rozmowie zaproponował mi możliwość posiadania CB radia. Kolega Rysiek wyszedł z tą inicjatywą dlatego, że radio dla takiej osoby (niepełnosprawnej) jak ja to duża pomoc w odnalezieniu chęci życia i nawiązaniu nowych kontaktów i znajomości z kolegami, jak i koleżankami poprzez rozmowę i bliższe kontakty oraz wzajemne odwiedzanie się.

Ja nigdy nie miałem z takim czymś do czynienia ani nie wiedziałem, co to jest łączność radiowa, ale po wytłumaczeniu przez Ryśka co to jest CB i do czego służy, rodzice zgodzili się, abym coś takiego miał. Rysiek, zanim przyszedł do mnie, to już zadbał o sponsorów na zakup sprzętu, czyli radio, antena, i zasilacz. Kilka dni później, czyli dokładnie 2 lutego 1992 roku została zawieszona antena na specjalnej konstrukcji na samym czubku naszego domu. Konstrukcja została zrobiona przez sąsiada Ryśka. Mój kolega Rysiek miał już wtedy doświadczenie w tej dziedzinie, gdyż będąc w wojsku, pracował na radiostacji wojskowej”.

(mad)

  • Numer: 47 (1490)
  • Data wydania: 24.11.20
Czytaj e-gazetę