Poniedziałek, 18 listopada 2024

imieniny: Klaudyny, Romana, Filipiny

RSS

100 lat temu w Nowinach Raciborskich: Pociąg wjechał w wóz. Gospodarz zginął na miejscu, jego towarzysz w krytycznym stanie trafił do szpitala

17.11.2020 00:00 red

Ilu Polaków potrzeba, by w niemieckim sądzie dowieść kłamstwo jednemu Niemcowi? Jakie były okoliczności tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym między Wodzisławiem a Jastrzębiem? Wreszcie jak dyrektor wodzisławskiej lecznicy poradził sobie ze strajkującymi pacjentami, którzy narzekali na jakość posiłków w lecznicy? Odpowiedzi m.in. na te pytania można znaleźć w Nowinach sprzed stu lat.

Racibórz • 17 listopada 1920 r.

Rostek za Strzodę

Racibórz. Kierownik Polskiego Komitetu Plebiscytowego* na powiat raciborski, p. Roman Strzoda, zachorował przed kilku tygodniami podczas pobytu w Krakowie i leży w jednej z tamtejszych klinik. Zastępcą jego jest p. mecenas dr Antoni Rostek z Raciborza

Podpisano: Polski Komisaryat Plebiscytowy. W. Korfanty

Ksiądz oskarżony o obrazę urzędnika

Racibórz. Sąd pruski wymaga 40 przysiąg polskich obywateli, by stwierdzić kłamstwo jednego niemieckiego Zielonki**. Dnia 3 maja br. odbyło się zebranie kółka rolniczego w Czyszkach, pow. kozielski. Zebraniu przewodniczył miejscowy prob. ks. Drewniok i pouczał zebranych o obowiązkach zawodowych. Epilog tego niewinnego zebrania rozegrał się w sądzie w Raciborzu dnia 17.10 gdzie ks. prob. stanął jako oskarżony o obrazę landrata kozielskiego (rzekomo powiedział ks. D. na rzeczonem zebraniu, że landrat paskuje polskiem zbożem***) i o podburzenie do gwałtów (ks. D. Miał powiedzieć, zielonkę każdego powinniście zabić). Jako świadek wystąpił niejakiś Gallus, Niemiec i Zielonka, który pod przysięgą zeznał, że był na zebraniu i słyszał, jak ks. D. powiedział, że landrat kozielski paskuje polskiem zbożem i że trzeba każdego Zielonkę zabić. Ks. prob. D. ponieważ do żadnej winy się nie poczuwał, stawił ze swej strony na razie trzech świadków, którzy byli na zebraniu i pod przysięgą zeznali, jako ks. prob. takich słów na zebraniu nie powiedział. Sąd jednak pruski uważał te 3 równobrzmiące przysięgi za nic nieznaczące, i skazał ks. D. na 1200 marek kary lub 12 dni więzienia. Na taką niesprawiedliwość zagroził ks. D. że na ten wyrok nigdy się nie zgodzi i że gotów jest podać na świadków wszystkich, którzy na zebraniu byli obecni. Jak też podał około 40 świadków i sąd naznaczył nową rozprawę na dzień 5.11. br. Jednakowoż po przesłuchaniu i zgodnem zeznaniu 10 świadków przyszedł do przekonania, że istotnie ks. D. jest niewinny i musiał wydać wyrok uwalniający. Zielonki Gallusa jednak do odpowiedzialności nie pociągnął; a nawet mimo wprost przeciwnych zeznań wielkiej ilości świadków polskich p. prokurator wyraził się, że Gallus jest świadkiem sympatycznym. Potem p. prokurator pozwolił sobie na dwuznaczne wyrażenia o świadkach narodowości polskiej, którzy zawsze, to co mają słyszeć tego nie słyszą, a czego nie mają słyszeć, to słyszą. Z przebiegu procesu wynika wyraźnie, że sąd pruski więcej wierzy jednemu niemieckiemu zielonce, jeżeli zeznaje z korzyścią dla niemczyzny, aniżeli trzem Polakom, gdy występują w obronie katolickiego kapłana, i że aż 40 polskich świadków potrzeba, by dowieść kłamstwo jednemu Niemcowi.

* Polski Komitet Plebiscytowy – organ zajmujący się sprawcami plebiscytu narodowościowego w rejonie Raciborza. Podlegał Polskiemu Komisariatowi Plebiscytowym w Bytomiu. Wyniki plebiscytu narodowościowego miały przesądzić o przynależności państwowej Górnego Śląska.

** Zielonka – pogardliwe określenie bojówkarzy niemieckich.

*** Paskować – potoczne określenie nielegalnego, spekulacyjnego handlu artykułami pierwszej potrzeby.


Racibórz • 19 listopada 1920 r.

Srebrne wesele

Racibórz. W przyszłą niedzielę, 21 bm. obchodzić będzie p. Walenty Franosz ze swą małżonką Leopoldyną na Starej wsi uroczystość srebrnego wesela. Jubilatom życzymy, aby Pan Bóg dozwolił im w jak najlepszem zdrowiu dożyć także złotych godów.

Dramatyczny wypadek

Wodzisław w Rybnickiem. W niedzielę 14-go listopada jechali wczas rano dwaj ludzie z Pielgrzymowic do miasta. Widocznie zagadali się z sobą i nie zważali na otoczenie, bo przy przejeździe poprzez tor kolejowy na szosie do Jastrzębia, nadjechał ranny pociąg do Jastrzębia i uderzył całą siłą w furmankę. Konie wyszły bez szwanku, natomiast jeden z jadących poniósł śmierć na miejscu, drugi odniósł ciężkie okaleczenia. Odstawiony do miejskiego szpitala wodzisławskiego nie odzyskał dotąd przytomności. Lekarze wątpią czy rannego zdołają otrzymać przy życiu. Prawdopodobnie musi to być przejazd bez szranki kolejowej, przy którym pociągi sygnalizują swój przejazd dzwonieniem.

Suchotnicy zastrejkowali

Wodzisław w Rybnickiem. W ubiegły czwartek urządzili chorzy tutejszej lecznicy suchotników strejk głodowy z powodu lichego pożywienia. Na to odpowiedziała dyrekcya w ten sposób, że od razu 75 chorych wyrzuciła na bruk uliczny. Ostatecznie zgodziła się przy układach, że tylko 15 suchotników musiało opuścić szpital. W piątek przed południem panował w lecznicy jak najwzorowszy ład, spokój i porządek.

Takie postępowanie zarządu lecznicy należy publicznie zganić i napiętnować jako nieludzkie i barbarzyńskie wobec chorych. Czy nie łatwiej byłoby od razu wszystkich wytruć?

* Mowa o szpitalu dla osób chorych na gruźlicę.


Racibórz • 22 listopada 1920 r.

Dobre wieści dla inwalidów wojennych

Rybnik. Ci rozpuszczeni wojskowi, którzy począwszy od 1.7.1916 aż dotąd jako poborcy rent wojskowych zwolnieni zostali, a do otrzymanego ubioru nie otrzymali bielizny, butów lub trzewików lub wynagrodzenia pieniężnego, mogą rzeczy te w czasie od 20 do 30-go listopada 1920, przed południem od godz. 8 do 12 w urzędzie zaopatrzeniowym (Versorgungsamt), pokój nr 12, odebrać.

Równocześnie otrzymał urząd zaopatrzenia kilka par pończoch, które, póki zapas starczy, tylko ciężko okaleczałym, pobier-renty od 50 do 100% niezdolności do pracy, zwolnionym od 1 lipca 1916 wydane zostaną. Wnioski o przydzielenie wymienionych rzeczy wnieść mogą uprawnieni do odebrania także listownie, i to najpóźniej do 30 listopada rb.

Przedłożenie papierów wojskowych (paszport wojskowy i wykaz zwolnienia) i książki rentowej jest konieczne. Bez przedłożenia wykazów tych nie można nic wydać.

Urząd zaopatrzenia w Rybniku.

Będzie jeszcze ciepło

Centralne biuro meteorologiczne zapowiada nastanie cieplejszej pogody. W Paryżu temperatura podniosła się do 14 stopni, w Berlinie do 8 stopni. Fala cieplejszej pogody zbliża się do nas.

Spóźniony transport sprzętu wojskowego dla Polski

„Dziennik Gdański” donosi: Przed kilku dniami zawinął w Gdańsku okręt z pierwszym transportem sprzętu wojskowego, przyznanego przez państwa sprzymierzone jako doraźna pomoc dla Polski w sierpniu r.b. w chwili, kiedy bolszewicy zbliżali się do Warszawy.

Ładnie by Polska wyglądała, gdyby była zdana tylko na taką „doraźną” pomoc aliantów!

  • Numer: 46 (1489)
  • Data wydania: 17.11.20
Czytaj e-gazetę