Złote Gody w Raciborzu. Gdzie poznali się jubilaci?
Pół wieku temu ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Swoim życiem udowodnili, że nie rzucili słów na wiatr, stając się tym samym przykładem dla swoich dzieci, wnuków i prawnuków. Zapytaliśmy jubilatów, gdzie się poznali oraz ilu dzieci i wnuków się doczekali.
– Może mam kilka siwych włosów, ale gdy państwo stawaliście na ślubnym kobiercu, ja miałem trzy lata – powiedział prezydent Dariusz Polowy do siedmiu par, które 5 listopada w Urzędzie Stanu Cywilnego obchodziły jubileusz 50-lecia małżeństwa. W swoim przemówieniu nie szczędził słów uznania jubilatkom. – Mężczyźnie jest w życiu łatwiej, a panie dźwigają trud, który nie zawsze jest przez mężczyzn doceniany. Stąd szczególne podziękowania dla was – powiedział D. Polowy.
Jubilatom wręczono medale przyznane przez Prezydenta RP, które są dowodem uznania dla trwałości związku małżeńskiego oraz rodziny, a także listy gratulacyjne prezydenta Raciborza.
(żet)
- Łucja i Józef Cymermanowie znają się od wczesnej młodości – mieszkali po sąsiedzku w Brzeziu. Będąc dziećmi nie przypuszczali, że przyjdzie im spędzić ze sobą pięćdziesiąt lat życia oraz doczekać się pięciorga dzieci, sześciu wnuków i dwóch wnuczek.
- Aniela i Roman Polakowie poznali się w odwiedzinach u koleżanki. Dziś mają dwie córki, syna oraz siedmiu wnuków.
- Zofia i Mieczysław Susowie
- Początki znajomości Ewy i Stefana Jaworskich sięgają 1965 roku. To właśnie wtedy mieszkali w Raciborzu po sąsiedzku i tak się poznali. Doczekali się dwóch synów, czterech wnuków oraz jednej wnuczki.
- Anna i Alojzy Buczkowscy poznali się w... autobusie. Ona wracała z domu w Nowym Sączu, on wracał z pracy. Dziś mają trzy córki, syna, czworo wnucząt, a także prawnuka i prawnuczkę.
- Łucja i Bernard Strokowie po raz pierwszy zobaczyli się na dancingu w Oborze. Mają dwóch synów, jedną wnuczkę i trzech prawnuków.
- Małgorzata i Tadeusz Piotrowscy poznali się na imprezie andrzejkowej w „Rybaczówce”. Doczekali się dwóch córek, pięciu wnuków, prawnuka oraz prawnuczki.
Najnowsze komentarze