Raciborzanie wydają na alkohol miliony
Nikt nie sięga po alkohol po to, aby mieć problemy. Przeciwnie, każdy, kto spożywa alkohol oczekuje korzyści – chce poprawić sobie nastrój, ubarwić szarą codzienność, ułatwić kontakty towarzyskie, zrelaksować się. Niektórzy nawet wierzą, że alkohol może mieć korzystne działanie zdrowotne. A według Światowej Organizacji Zdrowia, alkohol znajduje się na trzecim miejscu wśród czynników ryzyka dla zdrowia populacji. Większe ryzyko niesie za sobą palenie tytoniu i nadciśnienie tętnicze. Ponad 60 rodzajów chorób i urazów ma związek ze spożywaniem alkoholu – czytamy we wstępie do „Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na rok 2020”.
Dokument zostanie przyjęty przez radnych na październikowej sesji Rady Miasta Racibórz. Stanowi on cenne źródło informacji o tym jak bardzo jest on obecny w życiu codziennym mieszkańców Raciborza.
Liczby, które robią wrażenie
W 2018 roku na terenie Raciborza funkcjonowało w sumie 156 miejsc, w których można było kupić alkohol. W ciągu dwunastu miesięcy raciborzanie wydali na zakup alkoholu łącznie 64,765 mln zł. Najwięcej na napoje o zawartości powyżej 18% – 29,254 mln zł. Drugą grupę pod względem wartości sprzedaży stanowiły napoje o zwartości alkoholu do 4,5% oraz piwa – 28,335 mln zł. Stosunkowo najmniej pieniędzy wydali raciborzanie na zakup napojów o zwartości alkoholu od 4,5% do 18% (z wyjątkiem piw) – choć i tak było to 7,174 mln zł.
Ciemna strona alkoholu
Choć wielu osobom alkohol kojarzy się z odpoczynkiem i dobrą zabawą, to niewątpliwe jego spożywanie wywiera również negatywne wpływ na nasze życie. Nie ma tygodnia, żebyśmy nie czytali o nietrzeźwych kierowcach zatrzymywanych przez policję. Zdarza się, że powodują oni wypadki, w następstwie których cier
pią niewinne osoby. Bywa, że osoby pod wpływem alkoholu uciekają się również do przemocy. Członkowie działającej w Raciborzu Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych przeprowadzili w 2018 roku 186 rozmów interwencyjno-motywujących. Ponad połowę rozmówców stanowiły osoby pokrzywdzone, doznające przemocy ze strony osób będących pod wpływem alkoholu. Rozmawiano również z czterdziestoma jeden sprawcami przemocy, a także trzydziestoma sześcioma świadkami tego typu zdarzeń.
Efektem takich rozmów jest z jednej strony wskazanie osobom pokrzywdzonym, gdzie mogą uzyskać pomoc, z drugiej strony rozpoczęcie procedury zobowiązania do podjęcia leczenia odwykowego w stosunku do sprawców przemocy, co do których zachodzi podejrzenie uzależnienia od alkoholu.
Dodajmy, że w minionym roku przewieziono do Izby Wytrzeźwień 254 osoby, które będąc w stanie nietrzeźwości przebywały w miejscach publicznych Raciborza.
Drogowskaz
Od 2006 roku przy ul. Londzina 46/5/5a oraz 7 funkcjonuje Miejskie Centrum Profilaktyki „Drogowskaz”. Mieszkańcy Raciborza mogą udać się tam po poradę z zakresu przeciwdziałania alkoholizmowi, narkomanii oraz przemocy w rodzinie. O tym jak ważne jest to miejsce, najlepiej świadczą liczby. W 2018 roku w „Drogowskazie” udzielono w sumie 1422 porad oraz konsultacji. Większość (1077) dotyczyła przeciwdziałania przemocy w rodzinie, jednak spora część wiązała się z przeciwdziałaniem alkoholizmowi (344), przy czym liczba porad udzielonych osobom z problemem alkoholowym wyniosła 145.
Wyzwania i zagrożenia
Do realnych wyzwań, z którymi w przyszłym roku musi zmierzyć się gmina Racibórz należą m.in. problem sprzedaży napojów alkoholowych nieletnim, wciąż utrzymująca się w społeczeństwie niewiedza na temat szkodliwości alkoholu oraz przede wszystkim brak kontraktu NFZ dla Poradni Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu.
Autorzy „Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na rok 2020” wskazują również na zagrożenia. Zaliczają do nich przede wszystkim zbyt wczesną inicjację alkoholową młodzieży oraz dzieci, dużą dostępność napojów alkoholowych, a także stygmatyzowanie dzieci i młodzieży z rodzin dotkniętych problemem alkoholowym.
„Drogowskaz” nie zastąpi poradni
Podczas omówienia programu na forum miejskiej komisji oświaty padło pytanie o największe wyzwanie na przyszły rok. Naczelnik wydziału spraw społecznych Iwona Trzeciakowska wyjaśniła, że niewątpliwie jest nim brak poradni leczenia uzależnień – Staramy się go rozwiązać jak możemy. Gmina nie może zastąpić działań leczniczych, jednak możemy wykupić dodatkowe usługi. Dlatego opracowaliśmy wspólnie z terapeutami pilotażowy program pomocy osobom uzależnionym od alkoholu. Trwa on do 20 grudnia – wyjaśniła I. Trzeciakowska. Po 20 grudnia nastąpi ocena działania programu. Następnie przyjdzie do podjęcia decyzji o jego kontynuowaniu lub zakończeniu.
Przewodnicząca komisji oświaty radna Zuzanna Tomaszewska spytała, czy problemu nie można byłoby rozwiązać poprzez zwiększenie działalności „Drogowskazu”. – „Drogowskaz” nie zastąpi poradni, bo nie możemy w nim leczyć ani też prowadzić terapii. Możemy tam jedynie udzielać porady, gdzie szukać profesjonalnej pomocy – odpowiedziała naczelnik.
(żet)
Najnowsze komentarze