Blaski i cienie minionego roku
Dyrektorzy, ludzie kultury, samorządowcy, społecznicy, sportowcy i urzędnicy podsumowują 2018 rok.
Poprosiliśmy przedstawicieli władz, biznesu, urzędników, ludzi kultury i społeczników o sporządzenie bilansu 2018 roku. Przekonajcie się, które wydarzenia zaliczają do plusów i minusów minionego roku oraz jakie mają oczekiwania względem 2019 roku.
Małgorzata Szczygielska o pięknym rezultacie dziesięciu lat starań
Plusy. Ponad 10 lat zabiegałam o środki na remont wnętrz biblioteki i o to, by budynek był dostępny dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi a matki z dziećmi w wózkach mogły swobodnie korzystać z Eureki – Wypożyczalni dla dzieci i młodzieży. W listopadzie, po trwających ponad rok pracach, udało nam się otworzyć bibliotekę odnowioną i dostępną dla wszystkich. Rok 2018 był rokiem ciężkiej pracy zarówno dla mnie, jak i dla wszystkich pracowników, ale mam nadzieję, że jej efekt spodoba się naszym czytelnikom.
Minusy. Dokładaliśmy wielu starań aby nasi czytelnicy w jak najmniejszym stopniu odczuli niedogodności związane z remontem biblioteki na ul. Kasprowicza, jednak jej zamknięcie na prawie pół roku było nieuniknione.
Podsumowanie. Bieżący rok to nie tylko remont biblioteki na Kasprowicza. Generalny remont został również przeprowadzony w naszej filii w Brzeziu. W trakcie roku reali
zowaliśmy w filiach również 3 projekty dofinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz 6 projektów w ramach budżetu obywatelskiego. Dzięki nim filie biblioteczne zostały zaopatrzone w wiele nowych sprzętów, a nasi młodzi czytelnicy mieli okazję spotkać wielu ciekawych autorów swoich ulubionych książek.
Oczekiwania względem nowego roku. W 2019 roku planujemy przeniesienie Filii nr 8 na ul. Żorskiej z II piętra budynku do specjalnie dostosowanych pomieszczeń na parterze budynku szkoły. Zrealizujemy 3 projekty z budżetu obywatelskiego dot. wyposażenia biblioteki w Brzeziu i na ul. Kasprowicza oraz organizacji Festiwalu Gier Planszowych a we wrześniu 2019 r. rozpoczniemy projekt „Biblioteka bez barier” w ramach RPO WSL 2014 – 2020. Przyszły rok będzie również obfitował w wiele wydarzeń kulturalnych, na które już teraz serdecznie zapraszam.
Wojciech Kamiński o małym Raciborzu z wielkomiejskim życiem
Rok 2018 zdecydowanie przyniósł same plusy. Niedawno minęła pierwsza rocznica otwarcia kawiarni Migawka, która została niesamowicie pozytywnie odebrana przez mieszkańców naszego miasta. Dodatkowo, otrzymaliśmy wiele wyróżnień. Między innymi przez magazyn Vogue jako jedna z pięciu wyjątkowych kawiarni w Polsce. Cieszę się, że również zaczęliśmy być rozpoznawani jako miasto, w którym jest taka kawiarnia. Odwiedzają nas goście z całej Polski, chwaląc Racibórz jako małe miasto z wielkomiejskim życiem.
Na pewno dużym minusem jest obecny stan powietrza. Inne minusy... myślę że trzeba się starać zamieniać na plusy. Nie wszystko z zamierzeń zawsze się udaje, jednak trzeba to wykorzystać jako naukę przy realizacji kolejnych planów.
W roku 2019 mamy wiele planów rozwojowych kawiarni tak jak sprzedaż swojej kawy w ziarnach czy wprowadzenie nowych, ciekawych dań obiadowych. Na lato będziemy mieć wyremontowaną całą ulicę Długą, która przy pomocy urzędu miasta może znowu żyć.
Wiesław Szczygielski: Wróciliśmy do normalności
Plusy. Szkoda, że tak późno, ale jednak... Wreszcie powstał w Raciborzu zespół ds. orzekania o niepełnosprawności. To bardzo ważne. Można to nazwać powrotem do normalności. Szkoda, że tak późno zaczął się remont ogródka jordanowskiego, ale to nie wyścigi. Rozumiem, że trzeba było poczekać na pieniążki i cieszę się, że udało się to „wydeptać”. Do pozytywów zaliczam również rozpoczęcie remontu ulicy Długiej. Te trzy sprawy były filarami mojej kadencji jako radnego i cieszę się, że udało się to zrobić.
Minusy. Nie będę ukrywał, że minusem jest moja osobista porażka wyborcza. Widocznie za mało zrobiłem na rzecz mieszkańców, została masa drobiazgów, których nie udało się zrealizować, np. poprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniu Ogrodowej i Słowackiego, czy montaż spowalniaczy na Piwnej. Dużo problemów wynika również z braku spójnej koncepcji miasta na wsparcie wspólnot mieszkaniowych w remoncie podwórek. Zawsze jest to tłumaczone brakiem środków, ale miasto powinno bardziej współpracować ze wspólnotami w tym względzie.
Oczekiwania. Zakończenie remontu ogródka jordanowskiego. Prywatnie szykujemy się do wesela naszego syna.
Joanna Maksym-Benczew o rozkwicie „Strzechy”
Plusy w życiu zawodowym to niewątpliwie rozwijający się wciąż przy RCK ruch artystyczny m.in. premiera spektaklu o słowiańskich boginiach, rozkwitający Zespół Pieśni i Tańca Strzecha czy wrześniowy ogólnopolski festiwal teatralny z okazji jubileusz Tetraedru.
Namacalną pamiątką dla przyszłych pokoleń pozostanie odsłonięta przez Annę Marię Anders tablica Pięciu Prawd Polaków umiejscowiona w historycznym miejscu, na budynku Domu Kultury „Strzecha”. W tym roku zostałam jurorem w kategorii literatury śląskomorawskich nagród Jantary, które są wręczane raz w roku w Ostrawie w różnych dziedzinach kultury. Na ponad 50 jurorów jestem jedyną cudzoziemką, reprezentuję polską bohemistykę i Raciborskie Centrum Kultury – to mój „indywidualny” plus w sferze zawodowej. Do minusów mogę zaliczyć trudności w zdobyciu funduszy na niezbędny remont Domu Kultury „Strzecha”, ale z drugiej strony udało się wyremontować i wyposażyć świetlicę w Brzeziu. Prywatnie staram się doceniać wszystkie chwile radości, relaksu i piękna, które pojawiają się w moim życiu, czego w nadchodzącym roku życzę wszystkim.
Elżbieta Biskup o wielkich planach na 2019 rok
Plusy. Był to czas dla mnie szczególny, ponieważ udało się – we współpracy z mężem i córką – zdynamizować działalność Studia Muzyki, Piosenki i Teatru ARS w Pietraszynie. Pracuję tam z cudownie uzdolnionymi dziećmi, a mąż prowadzi dwie grupy teatralne – IRREALIS i HIPNOTYCZNI. Ważnym efektem mych działań była organizacja i przeprowadzenie, przy wielkim wsparciu Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Raciborzu, Ogólnopolskiego Konkursu Pieśni, Piosenki i Poezji Patriotycznej z okazji 100-lecia polskiej niepodległości.
Zwieńczeniem udanego roku był występ zespołu MIRAŻ z MDK Racibórz w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Uważam, że to sukces spektakularny. Występ na tak wspaniałej scenie to dobre wejście w jubileusz 25-lecia MIRAŻU.
Minusy. Powtarzam co roku, że największym minusem
jest irytujący brak czasu na realizację wszystkich planów. Uważam niezmiennie, że można być jeszcze aktywniejszym, chociaż wielu mówi na to: „Po co ci to wszystko?”. Dla wewnętrznej potrzeby zmian w mieście i powiecie, zaangażowałam się w wybory samorządowe. Ktoś powie, że nie osiągnęłam celu, ale ja jestem zadowolona, bo jednak coś się w Raciborzu zmieniło.
Oczekiwania na nowy rok. Plany mam ogromne, jednym z nich jest godna oprawa jubileuszu 25-lecia działalności mego ukochanego MIRAŻU. Myślimy z mężem o wydaniu płyty z autorskim materiałem kolędowym, sumującym nasze doświadczenie corocznych koncertów. Chcę dalej rozwijać moje Studio ARS i służyć wsparciem tym wszystkim, którym leży na sercu dobro ziemi raciborskiej.
Szymon Bolik o świetnym roku dla winiarzy i wędkarzy
Rok 2018 będzie na długo zapamiętany przez winiarzy i winoogrodników. Polskie winnice, których jest coraz więcej, zebrały nawet 12 ton z hektara, a wysokie wskaźniki SAT (dotyczące nasłonecznienia – red.) pozwoliły dojrzeć nawet najbardziej wymagającym odmianom winorośli. Wędkarze też nie mogli narzekać, bo ryby łowione w minionym roku były iście rekordowe. Wspomnę jedynie kolejnego suma – tucznika, wytarganego z Zalewu Rybnickiego (260 cm i ponad 100 kg wagi).
Minusów starego roku nie dostrzegam zbyt wielu. Jakieś były, owszem, ale nie miałem na nie żadnego wpływu, np. kilka porządnych, małych browarów stało się częścią koncernów, a w gospodarce rolnej zmartwił mnie rynek wieprzowiny, który mocno opanowało tanie mięso z zagranicy. Przykra była też susza, która na szczęście nie wyrządziła w naszym powiecie aż takich szkód jak w innych rejonach Polski.
Podsumowując, jestem dobrej myśli. Wilki wróciły do rudzkich lasów. W starożytnej Grecji wilk był symbolem przyszłości. Jest zatem przed nami przyszłość, a jaka? To zależy w dużej mierze od nas samych. Chciałbym, by 2019 rok upłynął nam pod znakiem zgody i poszanowania drugiego człowieka tak, by ludzie zanim kogoś obrażą, albo napiszą krzywdzący donos, zastanowili się, czy nie można inaczej. 2019, 2020... 2039... – nadejdzie taki rok, którego nie będzie nam dane podsumować. Zawsze patrzcie na jasną stronę życia.
Ireneusz Jaśkowski: Pokładam duże nadzieje w gminie Rudnik i w jej rozwoju
Plusami w roku 2018 na pewno były nowo nawiązane znajomości, czy to w sferze biznesu, prywatnie czy też w minionych wyborach samorządowych. Dzięki nim mogłem poznać różne spojrzenia na lokalny biznes, na lokalną politykę gminy Rudnik, a także Raciborza. Bardzo ważnym plusem w sferze prywatnej jest dla mnie to, iż moja rodzina cały czas trzyma się razem i wzajemnie się wspiera w każdej sytuacji, za co im dziękuję.
Minusem roku 2018 jest na pewno rozczarowanie osobami, które znam od wielu lat i wydawało mi się, że są moimi przyjaciółmi. Oczywiście nie zabrakło rozczarowań także w sferze biznesu czy polityki, które wpływają na życie moje i mojej rodziny.
Podsumowując rok 2018, mogę śmiało stwierdzić, że nie był złym rokiem... a kolejnym opływającym w nowe doświadczenia, bo jak wiadomo, każdy z nas się uczy całe życie – tak i ja tę naukę zdobywam co rok. Pokładam duże nadzieje w gminie Rudnik i w jej rozwoju. Chciałbym, by rok 2019 pozwolił mi, tak jak poprzedni, radzić sobie z przeciwnościami i uczyć się... Mam nadzieję, że jak dotychczas, będę mógł liczyć na wsparcie mojej żony, rodziny i przyjaciół.
Wszystkim znajomym, rodzinie, sąsiadom, przyjaciołom a także rajcom gminy Rudnik i jej mieszkańcom życzę pomyślności w nowym 2019 roku.
Anna Ronin o tym co kuleje w zasadzie „pracuj, żyj, baw się i mieszkaj w Raciborzu”
Plusy. Zmiana władzy rządzącej miastem od ponad 20 lat, co daje wszystkim realną szansę na poprawę życia w naszym mieście i dynamiczny rozwój. Skład nowej rady miasta pozwala myśleć pozytywnie o współpracy rady z nowym prezydentem, co przełoży się na konkretne działania dające wymierne efekty wszystkim mieszkańcom.
Minusy. Brak oczekiwanych zmian w sądownictwie oraz organach ścigania, przede wszystkim w mieście Racibórz. Ponadto brak wyremontowanych lokali mieszkalnych dla mieszkańców Raciborza w myśl zasady: pracuj, żyj, baw się i mieszkaj w Raciborzu (oprócz miejsc pracy z godnymi zarobkami, brak zaspokojenia podstawowych potrzeb mieszkańców: mieszkań z zasobów gminy).
Podsumowanie. Miniony rok dał kolejne doświadczenie, nowe znajomości, a przede wszystkim oczekiwaną zmianę na lepsze w naszym mieście. Cieszę się, że mieszkańcy kolejny raz mi zaufali i pozwolili pracować na rzecz nas wszystkich.
Oczekiwania. Rozwój Raciborza, poprawa jakości nauczania w szkołach naszego miasta, nawiązanie współpracy rad rodziców z dyrektorami placówek oświatowych Raciborza, mając na uwadze przede wszystkim to, że rodzice i dzieci to naturalne dobro i gwarant rozwoju oświaty w naszym mieście.
Jerzy Wiśniewski o pozytywnych zmianach dla niepełnosprawnych
Plusy. Za największy plus 2018 roku w sferze społecznej w Raciborzu uważam powstanie Powiatowego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności. Wcześniej osoby niepełnosprawne z terenu Raciborza i powiatu raciborskiego po orzeczenie, kartę parkingową, czy legitymację musiały jechać aż do Rybnika.
Minusy. Za największy minus uważam coraz większy smog nad Raciborzem i jego negatywny wpływ na nasze życie i zdrowie... Powinniśmy chyba bardziej zadbać o czystość powietrza w naszym mieście i okolicy.
Oczekiwania względem nowego roku. Oby nowy 2019
rok nie był gorszy niż ten i przyniósł nam wszystkim wiele pozytywnych chwil. Oczekuję większego otwarcia ludzi na problemy społeczne no i po prostu... Obyśmy wszyscy zdrowi byli, życzliwsi dla siebie nawzajem i... bardziej uśmiechnięci. Tego sobie i wszystkim Raciborzanom życzę.
Anna Kobierska-Mróz: musimy się sobą cieszyć, bo nigdy nie wiemy, ile wspólnych chwil mamy jeszcze przed sobą
Plusy. Wszystko co spotyka mnie w życiu, zarówno te dobre jak i złe chwile, stanowi dla mnie wartość na „plus”. Bo dzięki temu jestem bogatsza o doświadczenie. Największym plusem 2018 r. są dla mnie ludzie, których w tym roku poznałam. Po względem zawodowym wspaniały zespół w wydziale rozwoju UM Racibórz, z którym przyszło mi współpracować. Bardzo się lubimy i szanujemy nawzajem.
Minusy. Największym minusem tego roku była dla mnie tragiczna śmierć bardzo bliskiego przyjaciela. Bardzo mi go brakuje. Ta śmierć uzmysłowiła mi jak kruche jest nasze życie oraz to, że trzeba się sobą cieszyć, bo nigdy nie wiemy, ile wspólnych chwil mamy jeszcze przed sobą.
Podsumowanie. Każdy rok wnosi coś do mojego życia. A 2018 był rokiem dla mnie szczególnym zarówno pod względem prywatnym jak i zawodowym. Jest dla mnie rokiem wygranym, bo kończę go razem z moją rodziną, w tym samym składzie, z którą po raz kolejny mogłam zasiąść przy wigilijnym stole i z którą wchodzę w Nowy Rok.
Oczekiwania. Nie są szczególne. Pragnę zdrowia, odwagi i siły na cały najbliższy rok!
Tomasz Wójcik: Idę w dobrym kierunku
Plusy. Największym plusem 2018 roku było na pewno ukończenie przeze mnie wielu ważnych kursów. Między innymi trzypoziomowego kursu na strength coacha w SCP Wrocław oraz zdobycie uprawnień Trenera Przygotowania Motorycznego u Maćka Bielskiego, pod patronatem Kuby Mauricza. Niezapomnianym przeżyciem był na pewno trening w pierwszym, powstałym na świecie Gold’s Gymie, na którym to poty wylewały najbardziej znane osoby ze świata kulturystyki, sportów siłowych i świata Hollywood (Venice Beach, California).
Minusy. Największym minusem 2018 jest to, że kolejny rok życia można już skreślić. Ktoś mądrzejszy napisał gdzieś, że młodość kończy się wtedy, gdy większość grających piłkarzy jest młodsza od Ciebie. A ja 22 grudnia pukam już do klubu 27.
Oczekiwania względem 2019 roku. Jeśli z roku na rok widzę, że ciągle się rozwijam, zdobywam nowe doświadczenia, to uważam, że idę w dobrym kierunku. Tak więc życzę sobie, czy też oczekuję jednocześnie, zdrowia, dyscypliny i zaparcia, by w 2019 być znowu parę pięter wyżej.
Leszek Szczasny: Wierzę, że Racibórz zacznie się wygrzebywać z dołka
Plusy. Bez dwóch zdań największym plusem jest zmiana ekipy rządzącej w Raciborzu, o co sam swoją aktywnością społecznika, członka RSS Nasze Miasto, a potem też radnego zabiegałem od ponad dwunastu lat. To tylko udowadnia, że warto działać w długofalowej perspektywie i nie zrażać się pierwszymi i kolejnymi niepowodzeniami, nawet jeśli nieraz może się zdawać, że to tylko bezproduktywne walenie głową w mur. Fakt, że w rankingu Nowin byłem na czele klasyfikacji najaktywniejszych radnych to tylko miły dodatek do tego sukcesu całej opozycji.
Minus. Sprawa, która pojawiła się w tym roku i namieszała w nosach wielu raciborzan, czyli smród z powodu awarii w oczyszczalni ścieków. Nie byłoby może powodu umieszczać tego w tej rubryce, bo przecież jakieś problemy w każdej dziedzinie czy zakładzie się od czasu do czasu pojawiają. Ale skala tego zdarzenia i według mnie mydlenie oczu przez osoby odpowiedzialne za udzielanie nam informacji, i co najgorsze, przynajmniej oficjalnie niewykrycie sprawców, to policzek dla wszystkich mieszkańców naszego miasta!
Podsumowanie. Oceniam mimo wszystko pozytywnie ostatni rok, choćby też i dlatego, że udało się poprzedniej radzie miasta przegłosować uchwałę o odejściu od dofinansowywania kotłów na paliwa stałe, ale cały czas w tej działce antysmogowej jest wiele do zrobienia. Dziwię się, że i w nowej radzie są osoby, które nie chcą zrozumieć powagi sytuacji, w jakiej się znajdujemy i zamierzają rozwlekać cały proces. To jest dla mnie kluczowe wyzwanie samorządu, żeby dało się w przewidywalnej przyszłości w Raciborzu w okresie jesienno–zimowym oddychać czystym powietrzem.
Przyszłość. Bezwzględnie prezydent i wiceprezydenci muszą okrzepnąć w swoich fotelach i funkcjach, zgrać się, dobrać odpowiednich i zaufanych „ministrów”, radzić się mądrych głów, bazować na doświadczeniu samorządowym własnego szerokiego środowiska i wierzę, że dzięki temu Racibórz zacznie się wygrzebywać z dołka, w który miał nieszczęście wpaść w ostatnich kadencjach. Trzymam kciuki mocno i pozostaję do dyspozycji ze swoimi pomysłami, ponieważ fakt, że nie wystartowałem w ostatnich wyborach, nie oznacza, że los mojego miasta przestał mnie żywo obchodzić.
Piotr Żurawik o historycznych sukcesach i wspólnych treningach z córką
Plusy. 2018 rok był dla mnie bardzo intensywny zawodowo. Ukończyłem wiele szkoleń i kursów. Pozwala mi to pracować coraz bardziej profesjonalnie. Współpracuję z coraz większą liczbą sportowców, nie tylko zapaśnikami, ale również tenisistami, piłkarzami, lekkoatletami, zawodnikami sportów walki i wieloma innymi. Klub zapaśniczy „Unia”, w którym pracuję w każdej grupie wiekowej, odnosi historyczne sukcesy. W szkole ZSOMS, w której uczę, jest coraz więcej medalistów, a profesjonalne podejście szkoły do uczniów/zawodników dobrze wróży na przyszłość. Klub Crosstrening Racibórz, którego jestem właścicielem, ma świetnych klientów, z którymi bardzo dobrze się ćwiczy i cały czas pozyskuję nowe osoby. Również dużym plusem tego roku dla mnie jest to, że moja córka zaczęła trenować w moich grupach, przez co spędzam z nią więcej czasu. Jeszcze bardziej cieszy to, że póki co, zajęcia się jej podobają i robi to z przyjemnością.
Minusy. Minusem 2018 roku jest jakość powietrza, która nic się nie polepszyła a wręcz pogorszyła. Pochodzę z północnej części Polski i różnica pomiędzy jakością powietrza tam a w Raciborzu jest kolosalna. Kolejnym minusem jest słabe wynagradzanie raciborskich medalistów. Posiadamy świetnych sportowców: lekkoatletów, pływaków, zapaśników i wielu innych. Boli to, że przyjeżdżają do nas z całej polski trenować, osiągają bardzo dobre wyniki, a w wieku seniorskim uciekają do innych miast lub rezygnują ze sportu, bo za stypendia nie mogą się utrzymać.
Grzegorz Swoboda: Nie oczekuję zbyt wiele
Plusy. Dobry wynik w wyborach samorządowych. Bardzo duża satysfakcja z zaufania, jakim obdarzyli mnie wyborcy.
Minusy. Wynik polskiej reprezentacji w Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej.
Podsumowanie. To był bardzo intensywny, pracowity, ale po prostu dobry rok. Zawodowo skończył się w sposób, o jakim nawet nie myślałem na jego początku.
Oczekiwania: Nie oczekuję zbyt wiele. Wiem, że czeka mnie praca, praca i... praca. To w sumie doskonale, bo nie lubię się nudzić. Najważniejsze, by to co robię, było pożyteczne i sprawiało, że ktoś będzie szczęśliwy.
Magdalena Jóźwin: Mam nadzieję, że 2019 pozytywnie mnie zaskoczy
Plusy. Miniony rok był pełen nowych wyzwań i zmian. Czuję, że dobrze wykorzystałam ten czas, przede wszystkim zawodowo. Wiele się nauczyłam i zbudowałam solidne fundamenty pod dalsze działania twórcze. Spotkałam również wielu inspirujących ludzi, a to zawsze piękny prezent od losu.
Minusy. Tak naprawdę jedyny minus poprzedniego roku, to zawirowania zdrowotne, które bardzo pokrzyżowały mi plany. Na szczęście, przy wsparciu bliskich, wszystko powoli wraca do normy.
Oczekiwania. Co do najbliższej przyszłości... Nie wiem jaki będzie 2019, ale mam nadzieję, że pozytywnie mnie zaskoczy!
Sebastian Mikołajczyk: Mijający rok możemy uznać za udany
Plusy. Jako strażak z Ochotniczej Straży Pożarnej uważam, że bardzo dużym plusem tego roku był program Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym doposażono jednostki OSP ze środków zgromadzonych w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Praktycznie wszystkie jednostki OSP w naszym powiecie zostały doposażone w sprzęt do ratowania życia oraz mienia, na którego zakup nie byłoby nas stać. Dodatkowo w naszej jednostce została przeprowadzona modernizacja przeciekającego dachu, przy wysokim, bo aż 85% dofinansowaniu z MSWiA.
Jako samorządowiec uważam, iż niewątpliwym plusem jest tegoroczny wynik wyborów samorządowych w gminie Rudnik, co z pewnością pozwoli przywrócić pewnego rodzaju „normalność”.
Jako sołtys jestem zadowolony z modernizacji drogi gminnej ul. Górnej w Brzeźnicy oraz ze sprawnie wykonanego planu działalności na ten rok. Moim zdaniem mijający rok możemy uznać za udany.
Minusy. Na szczęście rok 2018 przyniósł zdecydowanie więcej plusów niż minusów. Mogę się z tego bardzo cieszyć. Najbardziej niepokoi mnie walka ze smogiem, którą przegrywamy. Czujniki ciągle notują wysokie wyniki pyłu zawieszonego.
Podsumowanie. Miniony rok oceniam pozytywnie. Składał się m.in. z awansu zawodowego, na który ciężko pracowałem oraz zdobytego zaufania, którym kolejny raz obdarzyli mnie mieszkańcy nie tylko mojej gminy.
Oczekiwania. Chciałbym, żebyśmy pamiętali, że nikt nie jest zobowiązany, by kogokolwiek lubić, ale istnieje pewna rzecz, o której warto pamiętać, jest to szacunek. Wierzę w to, że nadchodzący rok będzie rokiem pozytywnych zmian. Z optymizmem oczekuję na to, co przyniesie, wierząc, że nade wszystko nie poskąpi zdrowia, którego życzę wszystkim mieszkańcom naszego powiatu.
Marcin Handziuk: To był dobry rok dla raciborskiego sportu
Plusy. Sukcesy Justyny Święty-Ersetic, budowa nowego stadionu, wicemistrzostwo Polski zapaśników Unii Racibórz, kolejne mistrzostwo Polski Moniki Brzostek. To był dobry rok dla raciborskiego sportu. Jasno zaświeciła gwiazda Justyny Święty Ersetic, przypomnieli się Artur Noga i Dawid Żebrowski.
Minusy. Ciągły brak pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią.
Oczekiwania. Żeby nasi sportowcy nie łapali kontuzji a ci, którzy mieli w tym roku przerwę, niech szybko wrócą do wysokiej formy.
Ludmiła Nowacka o sportowych plusach minionego roku i nadziejach na zmiany
Warto przypomnieć że mamy brązowego medalistę Mistrzostw Świata w zapasach Tomasza Wawrzyńczyka, dobre wyniki uzyskują pływacy i lekkoatleci. Należy podkreślić, że został oddany społeczności nowy obiekt sportowy – stadion lekkoatletyczny z dobrym zapleczem, który będzie służył sportowcom oraz mieszkańcom. Nawiązując do obszaru sportu, warto pochylić się nad naszym wielofunkcyjnym kompleksem lekkoatletycznym, który należy docieplić i zmodernizować. Należy też pochylić się nad strategią sportu w mieście, uwzględniając w niej wykorzystanie bazy i zaplecza SMS-u.
Stary rok przyniósł nam wybory samorządowe, które dały mieszkańcom duże zmiany i należy liczyć, że będą one dobre albo bardzo dobre.
Ewa Lewandowska o zaufaniu wyborców i pustce w kobiecym tenisie
Plusy. Piękne lato, skuteczna rehabilitacja (w Bohuminie) naszego psa, ogromne zaufanie społeczne podczas wyborów.
Minusy. Koniec kariery tenisowej Agnieszki Radwańskiej i pustka w polskim kobiecym tenisie bez Isi...
Podsumowanie. Poza tym, że czas tak szybko biegnie, to był niespodziewanie dobry rok.
Oczekiwania. Żeby ludzie byli życzliwi, będą wtedy szczęśliwi, będzie się nam łatwiej i przyjemniej żyło.
Katarzyna Dutkiewicz: Rok ważnych decyzji i emocjonujących zwrotów akcji
W mijającym roku – a zwłaszcza w jego drugim półroczu – sporą część aktywności zdeterminowało podsumowanie czteroletniej pracy w Radzie Powiatu Raciborskiego oraz samorządowa kampania wyborcza. Pracowity dla mnie na wielu płaszczyznach 2018 r. przyniósł m.in. nowe wyzwania na kolejną kadencję, wygraną batalię prezydencką w Raciborzu, znaczące zmiany w samorządowych realiach Raciborszczyzny oraz województwa śląskiego; był czasem ważnych decyzji i emocjonujących zwrotów akcji, które determinować będą najbliższe lata. Zapamiętam go również z całą pewnością jako rok pierwszej wizyty w naszym mieście Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy.
Nowy, zapowiadający się równie dynamicznie 2019 r. przywitam z pakietem prostych oczekiwań, dotyczących spraw uniwersalnych dla wszystkich dziedzin życia. Być niezmiennie blisko Bliskich, w niezłym zdrowiu i kondycji, z głową pełną optymizmu, planów i celów oraz niegasnącą energią do ich realizacji. By zaś jej nie zabrakło – oby pomiędzy satysfakcjonującą i owocną pracą zdarzały się także i chwile wytchnienia od spraw wszelkich. Czego życzę sobie samej oraz Redakcji, Czytelnikom Nowin i wszystkim Mieszkańcom naszego Powiatu.
Julia Parzonka: Będę pamiętała ten rok, jako rok pożegnań z pięknymi ludźmi
Plusy. 2018 rok był pełen wyzwań. Najpierw ziściłam swoje marzenie i otworzyłam firmę, która zajmowała się początkowo malowaniem i prowadzeniem szkoleń. Później przyszedł czas na wielkie otwarcie mojej Szkoły Językowej FOX School, która okazała się być wspaniałym pomysłem. Uczy się u nas ponad 90 cudnych dzieciaków. Kolejnym krokiem było otwarcie opiekuna dziennego: Pracownia Montessori z językiem angielskim, której jestem właścicielką. Pracownia prowadzi zajęcia dla 8 dzieci w wieku 1 – 3 lat i ma ogromne plany rozwojowe.
W 2018 roku miałam okazję także uczestniczyć i malować wiele szkoleń, wydarzeń i przedsięwzięć, głównie z dziedziny edukacji dzieci i młodzieży. To także rozliczne przetargi, które wygrywałam, konkurs na Najlepszy Biznesplan, 18. Gwiazdka Serc, akcje charytatywne, wspaniałe współprace z przedsiębiorcami raciborskimi.
Minusy. W życiu prywatnym dużo się działo. Pożegnałam kilka ważnych dla mnie osób i zawsze będę pamiętała ten rok, jako rok pożegnań z pięknymi ludźmi.
Oczekiwania. W 2019 planuję poszerzyć ofertę Pracowni Montessori i otworzyć Przedszkole Montessoriańskie w Raciborzu. Chciałabym stworzyć miejsca dla dzieci, w których mogą się rozwijać pod okiem przygotowanych i otwartych wychowawców, kierujących się zasadami zdrowej komunikacji z dzieckiem.
Planuję także malować szkolenia i edukować z zakresu tworzenia notatek graficznych, które mogą zmienić podejście do systemu oświaty. Jest plan na podręcznik dla nauczycieli i specjalne programy sketchnotingowe (dot. notatek wizualnych, wspomagających zapamiętywanie – red.) dla szkół. Oby się to wszystko udało zrealizować w 2019 roku.
Podsumowanie. Chciałam podziękować za 2018 rok tym, którzy przyczynili się do jego sukcesów: Marcinowi i Miłoszowi Parzonkom, Ewie Więckowskiej, Marcie Szewczyk-Pindyk, Sabinie Barabasz, Sylwii Zubie i Iwo Konopkowi.
Piotr Gucik: Były wzloty i upadki
Stary rok to już przeszłość, były wzloty i upadki, po których trzeba się podnieść i dalej dążyć do celu, jakim są teraz dla mnie mistrzostwa Europy w biegach OCR, które odbędą się pierwszy raz w Polsce. Wspomnę, że Polacy są w światowej czołówce biegów przeszkodowych.
Minus taki, że w 2018 roku otarłem się o włos o kwalifikacje do mistrzostw – brakło kilka sekund, ale są też plusy: kilku miejsc drużynowych w drużynie Eko-Okna Runners, jak i indywidualnych, z których jesteśmy bardzo zadowoleni – między innymi Spartan Race, Formoza Challenge, czy Wilczym Szlakiem – Bieg Cichociemnych, który miał miejsce w Raciborzu. Mimo licznych kontuzji i tak zwanego lenia, myślę że ten rok nie był najgorszym.
Co do przyszłego, 2019 roku mamy większe oczekiwania i większe motywacje do wcześniej wspomnianych mistrzostw Europy. Kolega z drużyny Michał Miczek, którego pozdrawiam, stawia tor do treningu, którego brakuje w naszym regionie. Będzie można ulepszać techniki i siłę oraz szybkość pokonywania przeszkód, co przełoży się na lepsze osiągi całej drużyny oraz lepsze miejsca w klasyfikacji OCR Polska. W tej chwili mamy chyba 10. miejsce, ale ciągle gonimy najlepszych. Mam nadzieję, że nam się uda – tego życzę nam z całego serca.
Ewa Gembalczyk o prężnym Kornowacu
Plusy. Stowarzyszenie Prężny Kornowac pozytywnie ocenia kończący się rok 2018. Udało nam się zrealizować kilka działań, takich jak „Klub Kobiet Aktywnych, czyli sukces w szpilkach” (razem z Lyskorem), „Witaminka”, Dzień Kobiet czy Nordic Walking. Wygraliśmy również projekt finansowany przez Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Działania te wspierają rozwój i przedsiębiorczość członków Stowarzyszenia na rzecz wsi Kornowac. Dzięki pomocy wójta mamy wyremontowaną siedzibę Stowarzyszenia.
Minusy. Przedsięwzięciem, którego nie udało się zrealizować na terenie wsi, jest sygnalizacja świetlna na przejściu dla pieszych na ul.
Raciborskiej, która ma poprawić bezpieczeństwo dzieci powracających ze szkoły.
Podsumowanie. W roku 2019 w dalszym ciągu chcemy zachęcać mieszkańców Kornowaca do współpracy, działania na rzecz wsi i gminy oraz do integracji z gminami partnerskimi.
Gerard Przybyła: Nasza gmina zmienia się na lepsze
Plusy. Do plusów minionego roku muszę zaliczyć zdecydowanie realizacje najważniejszej inwestycji. Budowę oczyszczalni ścieków, która postępuje w zawrotnym tempie, a także inwestycje dzięki staraniom gminy, czyli remont drugiego wiaduktu i remont drogi wojewódzkiej ul. Sobieskiego w Nędzy. Zdecydowanie na plus należy także zaliczyć wynik wyborów samorządowych naszego komitetu (KWW Anny Iskały „Razem dla wspólnego dobra” – red.), bo to właśnie podczas wyborów poddajemy się pod ocenę mieszkańców. W moim przypadku 77-procentowe poparcie może cieszyć, ale jednocześnie mobilizuje do jeszcze większej pracy, aby walczyć o pozostałe 23 procent.
Minusy. Na minus należy zaliczyć brak realizacji dwóch ważnych inwestycji, których z powodu dynamicznie zmieniającej się sytuacji na rynku nie udało się zrealizować. Mowa o dwóch budowach: sali przy przedszkolu w Nędzy oraz Otwartej Strefy Aktywności w Górkach Śląskich. W budżecie na 2019 r. zadania zostały ujęte z odpowiednim zastrzykiem finansowym i mam nadzieję, że budowy ruszą już na wiosnę 2019 roku.
Podsumowanie. Ogólnie kończący się rok 2018, mogę zaliczyć do udanych zarówno na niwie działalności samorządowej, jak i prywatnej. Nasza gmina zmienia się na lepsze, rozwija się, pojawili się nowi inwestorzy. Wydaje mi się, że żyje się u nas dobrze, można to zauważyć po tym, jak szybko sprzedają się w Nędzy działki i domy, a to oznacza, że ludzie chcą tutaj mieszkać i to może tylko cieszyć.
W minionym roku byłem również współorganizatorem ważnego wydarzenia w życiu naszej społeczności, czyli obchodów 110-lecia istnienia klubu sportowego w Nędzy. Impreza pokazała, że nasza miejscowość potrafi się razem bawić, bez żadnych barier, a z tym nie zawsze było łatwo w Nędzy.
Najnowsze komentarze