Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Kuliga znów w sali Kolumnowej. Syn poszedł w ślady ojca

05.12.2017 00:00 red.

Nowy radny w składzie koalicji rządzącej Raciborzem – Michał Kuliga wypunktował prezydenta Lenka problemami drogowymi na jakie cierpi Ostróg. Ostatni raz na tej samej sali głos zabierał inny z rodu Kuligów – Jan, w roli włodarza miasta, a później rajcy. Słynął z odważnych wystąpień.

Wybrany we wrześniu w wyborach uzupełniających Michał Kuliga w dość ostrych słowach zaczął pełnienie swego mandatu radnego. Przekazał prezydentowi pretensje użytkowników ulicy Huzarskiej, która po zakończeniu remontu pobliskiej drogi wojewódzkiej, przypomina krajobraz księżycowy. – Krater na kraterze. Można ją nazwać ulicą Księżycową – skrytykował Kuliga. Problemy z drogami młody radny znalazł też na ulicach Brzozowej i Przejazdowej. Na tej pierwszej dostrzegł potrzebę spowolnienia ruchu, bo kierowcy pokonują ją w sposób dynamiczny i głośny. – Trzeba się także przyjrzeć trasie objazdu, jaki obowiązywał w trakcie remontu ulicy Rudzkiej. Słychać narzekania mieszkańców osiedla na temat stanu dróg, którymi prowadziły objazdy – oznajmił Michał Kuliga. Dołączył – już jako trzeci radny – do apelu o nowe rozwiązanie drogowe na skrzyżowaniu Ogrodowej i Słowackiego, miejscu częstych stłuczek. Cztery zgłoszone tematy na drugim posiedzeniu rady potwierdzają słowa Kuligi z kampanii wyborczej, gdzie zapowiadał, że nie idzie do rady by siedzieć w niej cicho.

Prezydent Lenk poważnie potraktował uwagi swego młodego radnego. Obiecał skonsultować temat z szefami PRD i firmy Bruki Trawiński. – Szkody wyrządzone w trakcie remontu powinien naprawić inwestor, zwrócimy się do Zarządu Dróg Wojewódzkich – powiedział na listopadowej sesji. Co do ulicy Brzozowej wyraził obawę na temat tzw. śpiących policjantów (progi zwalniające), bo te mają tyluż zwolenników co przeciwników. Uderzenia samochodów o progi powodują drgania i hałas, co może równie przeszkadzać miejscowym. Lenk przyjął głos Kuligi ws. krzyżówki na Ogrodowej. – Ten temat jest mi coraz lepiej znany. Szkoda, że kierowcy nie respektują tam przepisów. Musimy coś z tym zrobić – podsumował włodarz.

(ma.w)

  • Numer: 49 (1329)
  • Data wydania: 05.12.17
Czytaj e-gazetę