Amerykański sen na jawie u Prusickiego

W rodzinnym biznesie Andrzeja i Piotra Prusickich pojawiła się nowość. W kompleksie warsztatowym powstał nowy budynek. Obiekt, którego budowa ruszyła w 2014 roku jest aktualnie gotowy do użytku. Jest przestronny, wyposażony w wykafelkowany kanał. Garaż służy celom diagnostycznym. Można tu sprawdzić zbieżność i ustawienie geometrii kół. Prusiccy zakupili do tego celu nowoczesne urządzenie amerykańskiej firmy Hunter. Mówi się o nim, że jest mercedesem wśród maszyn służących do prac nad geometrią kół. Tej klasy urządzenia są np. w sieci autoryzowanych stacji obsługi aut BMW. Rozmiary garażu (jest wysoki i długi) umożliwiają obsługę w nim także dłuższych pojazdów, tzw. dostawczaków jak np. mercedesy sprintery czy volkswageny craftery. Mechanik pracujący u Prusickich – Tomasz Mazurek przeszedł specjalistyczne szkolenie w obsłudze tego sprzętu. Odbył je w Warszawie, w serwisie specjalizującym się w obsłudze samochodów sportowych, biorących udział w rajdach.

Podwójny komfort

Gdy oglądamy nowe urządzenie na serwis mechaniczny, nad kanał wjeżdża SUV porsche. Piotr Prusicki prezentuje nam jak działa nowy nabytek firmy. Do koła samochodu przykłada specjalną głowicę pomiarową. – Mamy coraz więcej klientów z nowymi samochodami, zaawansowanymi technologicznie. Posiadają one zawieszenia wymagające obsługi przez nowoczesne urządzenia. Chodzi o zautomatyzowane, skomplikowane rozwiązania – wyjaśnia specjalista.

Andrzej Prusicki podkreśla komfort jaki daje nowy sprzęt zarówno klientowi jak i serwisantom. – Trzeba coś sprawdzić, np. nietypowe zniszczenia opony po jednej stronie. Żeby wykluczyć wadę opony lub problem ze zbieżnością możemy w ciągu 2 minut poznać odpowiedź na te wątpliwości – wskazuje właściciel serwisu.

Sprawdź gdy ściąga

Panowie zapytani czy nowa usługa wzbogaca bardziej warsztat mechaniczny czy też serwis ogumienia odpowiadają zgodnie, że obie funkcje na tyle się przenikają, że urządzenie służy im obu. – Kiedy naprawia się zawieszenie to później ustawia się zbieżność – tłumaczy pan Andrzej. Jego syn dodaje, że do luksusowych marek aut sprzedaje się drogie opony, gdzie klient wymaga by zostały właściwie dopasowane do pojazdu. – W ten sposób minimalizujemy wystąpienie sytuacji, w której ktoś wraca z reklamacją – mówi Piotr.

Każdy kierowca wyczuje prowadząc samochód, że pojazd ściąga wyraźnie w jedną stronę. Wtedy warto jest skorzystać z usługi oferowanej np. u Prusickich i sprawdzić zbieżność kół. Taka kontrola kosztuje tylko 20 zł, a cena usługi – w zależności od modelu auta – wynosi od 100 zł w górę.

W dalszych planach rozwoju firmy jest rozbudowa magazynu na opony, przechowywane tam przez klientów serwisu. Takie usługi służą przede wszystkim firmom dysponującym flotami samochodowymi. – Indywidualni klienci też korzystają. Prowadzimy te usługi już 20 lat i chętnych wciąż przybywa – zaznacza Piotr Prusicki.

(m)

Opony z kartonu

Z magazynowania opon u Prusickiego korzystają liczne firmy. Jedna z nich przysyła opony do wymiany w specjalnych kartonach. – Klienci nas podpytują co mamy w tych pudełkach, których pojawia się u nas sporo. To taka ciekawostka charakterystyczna dla firm, które mają duże floty samochodowe – wyjaśnia pan Piotr. Opony na wymianę trafiają do Prusickich kurierem. Z przechowywania opon korzysta wielu indywidualnych klientów. – Koło do większego samochodu potrafi ważyć 40 kg. Klienci dla wygody korzystają wtedy z naszej usługi by nie siłować się przy przenoszeniu kół do wymiany – mówi specjalista. Cena za przechowanie przez sezon wynosi 60 zł (70 zł opona z felgą) za komplet.