Kapsuła czasu. Racibórz jeszcze takiej nie miał

Janusz Lewandowski jest właścicielem raciborskiej firmy Staltech. – Kiedy usłyszałem o tym projekcie postanowiłem, że wykonam kapsułę bezpłatnie. Chętnie dołączam do pozytywnych inicjatyw – podkreśla przedsiębiorca.

Wydanie unikatowej gazety złożonej z historycznych treści oraz pomysł zakopania jej w kapsule czasu to inicjatywa „Nowin Raciborskich”. – Wpisujemy się w ten sposób w obchody 800-lecia praw miejskich Raciborza. Uznaliśmy, że po tym święcie warto zostawić jakieś trwałe pamiątki – mówi Marek Kuder szef biura reklam Wydawnictwa Nowiny.

Walec wygrał z kwadratem

Lewandowski zaprosił Kudera oraz lokalnych dziennikarzy by zobaczyli jak powstaje kapsuła. Na kilku stanowiskach obróbki stali w swoim zakładzie pokazał jakie prace zostały wykonane.

Kapsuła składa się z kilku elementów – tuby, dna i dekla. Wykonano je osobno, w ciągu kilkunastu godzin. Drugie tyle zajęło łączenie ich w całość. – Z takim zleceniem jak „Kapsuła czasu” mamy do czynienia po raz pierwszy. Jednak pojemniki ze stali nierdzewnej to dla nas codzienność – przyznaje J. Lewandowski, który jest projektantem kapsuły. Choć pierwotnie mówiło się o kształcie kwadratu lub prostokąta, to ostatecznie uznano, że najlepszy będzie walec. Projekt Lewandowskiego rozrysowała w programie graficznym Katarzyna Bednarska i trafił do produkcji.

Wieko z ćwiekami

Dziennikarze Nowin, Radia Vanessa i Raciborskiej Telewizji Kablowej najpierw dowiedzieli się jak powstał ów walec, bez dna i wieka. Tę fazę produkcji – walcowanie części głównej kapsuły – zaprezentowali Damian Wolny i Piotr Basiak. Następnie Radosław Gredes pokazał jak ciężkie jest wieko kapsuły. Będzie można je otworzyć tylko przy użyciu specjalnego klucza. Trafi on do urzędu miasta lub muzeum. Wieko zostanie ozdobione elementami stalowymi z użyciem ćwieków. Pracował nad tym Henryk Rostek, jedna z najbardziej doświadczonych osób w firmie Staltech. Dekiel zostanie jeszcze uszczelniony aby do środka nie dostawała się woda.

Spawacz Zbigniew Mądro zadbał o to, by kapsuła cieszyła oko. W firmie Lewandowskiego zajmuje się specjalistycznym spawaniem.

Pan Janusz zapewnia, że jego produkt będzie szczelny i przetrwa 50 lat, zanim zostanie otwarty. – Kapsuła będzie wykonana z gatunku stali nierdzewnej, który wytrzyma nawet więcej niż pół wieku – podkreślił.

Proces produkcji kapsuły śledził na miejscu także Leszek Iwulski z urzędu miasta. Raciborski magistrat jest partnerem „Nowin Raciborskich” w projekcie z kapsułą.

Świadkowie historii

Ceremonia umieszczenia kapsuły na najbliższe 50 lat w słynnym raciborskim deptaku odbędzie się w sobotę 11 listopada. Ruszy niedługo po tym, jak skończą się oficjalne uroczystości Święta Niepodległości w Raciborzu. O godz. 13.00 zgromadzą się na Długiej (u zbiegu z ul. Bankową, obok „Victorii”) przedstawiciele władz miejskich oraz partnerów przedsięwzięcia. Do kapsuły trafią wtedy pamiątki po czasach współczesnych. Po tym zostanie zamknięta i osadzona w „studni” za pomocą specjalnych szarf. Otwór w Długiej wykonali w poniedziałek pracownicy firmy Bruki Trawiński.

W dalszym planie jest nałożenie ozdobnej kopuły nad kapsułą, by miejsce stało się kolejną atrakcją turystyczną Raciborza.

(m)

Tworzymy historię. Zapraszamy na Długą (plac u zbiegu z ul. Bankową). Świadkiem zakopania kapsuły może być każdy zainteresowany. Przed ceremonią, w godz. od 11.00 do 12.30 na miejscu będzie dostępny fotograf Nowin, który wykona pamiątkowe zdjęcia z kapsułą. Znajdą się w kolejnym numerze gazety i trafią na portal nowiny.pl. Udział w zakopaniu kapusły zgłosili raciborscy Drengowie oraz Bracia Kurkowi. Pierwsi zaprezentują się w strojach wojów, drudzy wystrzelą z armatek na wiwat. O godz. 13.00 rozpocznie się oficjalna ceremonia.

Wywieszony przy wejściu do urzędu miasta list do raciborzan z 2067 roku czeka na podpisy. Będzie tam dostępny do 8 listopada włącznie (urząd jest wtedy czynny do godz. 17.30). Zachęcamy do złożenia podpisu, który wraz z listem trafi do kapsuły na 50 lat!