LATA 60. – dekada czynów społecznych
Historia Raciborza
Czyn społecznie zasadny
Lata 60. to, dla uczczenia XX-lecia Polski Ludowej, czas czynów społecznych, w których zakłady pracy wspiera raciborska młodzież. Uczniowie Technikum Ekonomicznego w Raciborzu pracują podczas żniw w pegeerach, porządkują boisko sportowe, a zebrane pieniądze z makulatury przeznaczają na Społeczny Fundusz Budowy Szkół. Ich koledzy ze Szkoły Handlowej urządzają zieleniec przy ul. Wojska Polskiego oraz zakładają instalację elektryczną w pracowni fryzjerskiej i sklepiku uczniowskim, a z Technikum Mechanicznego porządkują park zamkowy i boisko szkolne. Licealiści z „Szóstki” urządzają świetlicę szkolną i park wokół szkoły, a uczniowie ZSZ sadzą
100 metrów żywopłotu i 40 drzewek. W „Ślązaku” 18 zespołów walczy o tytuł „Brygady XX-lecia”, przepracowując 500 godzin przy porządkowaniu terenu fabrycznego. Przy budowie stadionu miejskiego pracują delegacje wszystkich zakładów pracy w mieście, harcerze, członkowie Związku Młodzieży Polskiej i Związku Młodzieży Wiejskiej. Nikt nie potrafi jednak przebić młodzieży z Technikum Budowlanego i Szkoły Rzemiosł Budowlanych, która postanawia w czynie społecznym wybudować nowe warsztaty szkolne.
Eksport na Zachód
Na początku lat 60. utworzona w 1928 roku i reaktywowana w lipcu 1945 roku Spółdzielnia „Ogrodnik” zaczyna eksportować swoje produkty na rynki Czechosłowacji, NRD, NRF, a nawet Szwajcarii. Konkurująca na lokalnym rynku z prowadzącymi własne punkty skupu PSS, MHD, PZGS i przedsiębiorstwem gliwickim „Warzywa i Owoce” spółdzielnia uruchamia komisję cen, której zadaniem jest ustalenie cen skupu i sprzedaży obowiązujących wszystkich handlowców na terenie Raciborza. Rozbudowuje transport i zwiększa liczbę sklepów, m.in. o nowoczesne pawilony przy ul. Staszica i Opawskiej. Jej warzywa i owoce trafiają również do zakładów pracy, które zakupują je, a następnie rozwożą własnym transportem do domów swoich pracowników.
Magia czterech kółek
W styczniu 1965 roku w samym Raciborzu zarejestrowanych jest już prawie 2700 pojazdów mechanicznych. Do przedsiębiorstw państwowych należy 912 sztuk środków transportu, w tym 55 samochodów osobowych i „gazików”. Własność prywatną stanowi 1330 motocykli, 340 samochodów osobowych, 18 ciężarówek i 22 traktory. Oprócz trzech stacji benzynowych, raciborzanie mogą korzystać ze stacji obsługi samochodowej przy spółdzielni „Sprawność” i ewentualnie kilku zakładów ślusarsko-kowalskich. W niektóre części zapasowe można się zaopatrzyć w sklepie Motozbytu przy ul. Głubczyckiej, a motocykle można zakupić w sklepie przy ul. Odrzańskiej. Dopiero w przyszłej pięciolatce władze planują uruchomić dużą stację obsługi pojazdów, nic więc dziwnego, że kierowcy stają się domowymi mechanikami.
Raciborskie froterki
W roku 1969, w budynku po byłej fabryce cygar przy ul. Bosackiej w Raciborzu, Rzeszowskie Zakłady Zelmera otwierają swoją filię. Firma, która, od 1977 roku nosi nazwę Zakłady Zmechanizowanego Sprzętu Domowego „Domgos”, specjalizuje się w produkcji froterek z pochłaniaczami pyłowymi, suszarek do rąk, odkurzaczy, czajników bezprzewodowych czy młynków do kawy. W 1970 roku roczna produkcja zakładu to 10 tysięcy froterek przy 200 zatrudnionych pracownikach, a pod koniec lat 70. wartość sprzedaży to 250 mln złotych, a zatrudnienie wzrasta do 500 pracowników, z czego ponad 80 procent stanowią kobiety. Sprzęt AGD produkowany w Raciborzu jest również eksportowany do ZSRR.
Towarzystwo kochające Racibórz
6 września 1960 roku powstaje Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej. Inicjatorami jego założenia są wykładowca Studium Nauczycielskiego w Raciborzu Alojzy Nowara i kierownik referatu kultury Miejskiej Rady Narodowej Zbigniew Wójcik. TMZR prowadzi klub, w którym spotykają się szachiści i brydżyści, wydaje Zeszyty Raciborskie Strzecha, które zawierają prace miejscowych naukowców, historyków i literatów, a także inne publikacje. Prezesami Towarzystwa, które od 1984 roku ma swą siedzibę przy ul. Długiej 9, są kolejno: Alojzy Nowara, Wojciech Gluziński, Zdzisław Piasecki, Jerzy Nowacki, Cezariusz Kotowicz, Czesław Bezeg, Kazimierz Kucia, Jerzy Baron, Andrzej Śladek, Zbigniew Ciszek i Dariusz Wiśniewski.
Siostrzyczki z Warszawskiej
Po Zasadniczej Szkole Pielęgniarskiej i Liceum Medycznym dla Pracujących Asystentek Pielęgniarskich, we wrześniu 1964 roku w Raciborzu uruchomione zostaje 5-letnie Liceum Pielęgniarstwa, w którym rozpoczyna naukę 98 uczennic. Dziewczęta najpierw uczą się w siedzibie byłej szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Nowotki 10 (dzisiejsza Cecylii). W 1968 roku liceum dostaje drugi budynek przy ul. Jana 14 oraz budynki przy ul. Warszawskiej 7 i 9 po zlikwidowanej szkole pielęgniarstwa, gdzie urządzony zostaje internat. Absolwentki szkoły uzyskują świadectwo dojrzałości, zawód pielęgniarki dyplomowanej i prawo wstępu na wyższe uczelnie.
Budujemy nowy dom
Prezydium Miejskiej Rady Narodowej, na wniosek wydziału spraw lokalowych, podejmuje uchwałę ustalającą dodatkowe kryteria przydziału mieszkań z nowego budownictwa w latach 1964/1965. Aby otrzymać nowe mieszkanie, oprócz znanych już warunków, najemca powinien złożyć deklarację, że w czynie społecznym przepracuje 100 godzin przy budowanym obiekcie. Przydział mieszkania nastąpi po wypełnieniu zobowiązania. Jeżeli wnioskodawca, wraz z członkami rodziny, przekroczy ustalony czas pracy społecznej, to będzie mógł zaproponować komisji przydział konkretnego, wybranego przez siebie lokalu. Ci, którzy są zakwalifikowani do przydziału mieszkania, ale nie podejmą pracy społecznej lub nie odpracują wyznaczonej liczby godzin, otrzymają mieszkanie w dalszej kolejności i w starym budownictwie. Zwolnieni z prac społecznych są inwalidzi wojenni i osoby samotne niezdolne do pracy.
Tygrysek przy kawie
Delegatura powiatowa Przedsiębiorstwa Upowszechniania Prasy i Książki „Ruch” od 1 stycznia 1965 roku otrzymuje status placówki samodzielnej z odrębnym zarządem. 42 osoby pracujące w administracji kierują pracą 65 kiosków i 39 klubokawiarni w powiecie raciborskim i głubczyckim. W tym pierwszym funkcjonuje 26 klubów „Ruchu” wyposażonych w stoliki, krzesła, telewizory i bufety oraz zaopatrywanych w świeżą prasę i książki. Największą popularnością cieszy się seria „Tygrysków” i „Sensacje XX wieku”. Jak donosi „Trybuna Opolska” z października 1965 roku, o frekwencji w klubach najlepiej świadczy fakt, że w letnim sezonie pobierają one miesięcznie 30 kilogramów kawy. Klubokawiarnie w Sudole, Tworkowie, Rudyszwałdzie, Stacji Hodowli Roślin w Modzurowie i na terenie PGR w Wojnowicach wprowadzają do swej oferty dodatkowo cykle pogadanek i spotkań z ciekawymi ludźmi. Dyrektor raciborskiego oddziału „Ruchu” – Jerzy Slesarewicz, planuje otwarcie kolejnych trzech kiosków, sklepu filatelistycznego i klubokawiarni.
Najnowsze komentarze