Wtorek, 11 czerwca 2024

imieniny: Barnaby, Radomiła, Feliksa

RSS

Bruksela daje szansę PK ale urząd się boi

01.04.2014 00:00 red

Lenk: nie zaryzykuję bo przestrzegam prawa

Jak zareagował prezydent miasta na podpowiedzi radnego Wacławczyka by włodarz zrezygnował z przetargu na wywóz śmieci i dał tę robotę PK?

– Może pójść za wykładnią komisji europejskiej, która zezwoliła za przetargi typu „in house” i zgodzić się na powierzenie kontraktu na wywóz śmieci naszemu PK? Niech rząd z parlamentem się martwią nad przepisami krajowymi jak je dostosować. W sądzie wygramy mając podparcie w unijnych przepisach – przekonuje radny Dawid Wacławczyk.

Prezydent Lenk mówi, że w Inowrocławiu, gdzie zaczął się ruch sprzeciwu wobec konieczności organizowania przetargów w gminach z własnymi spółkami komunalnymi od gospodarki odpadami, także zorganizowano postępowanie przetargowe. – Takie nieposłuszeństwo obywatelskie może wykazywać pan, ja jestem kontrolowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową, która wyciągnie konsekwencje. Włącznie z odsunięciem mnie od dysponowania budżetem miasta – wyjaśnia włodarz.

Wacławczyk przywołuje przykład kilkunastu samorządów w Polsce, które zdecydowały się na ten krok jeszcze zanim komisja europejska zajęła stanowisko w tej sprawie. – W Polsce jest 2500 gmin i te kilkanaście samorządów nie jest dla mnie najlepszym przykładem. Jestem prezydentem dość dużego miasta, a były to głównie mniejsze jednostki – uważa  Lenk.

Dodaje też, że PK było w ostatnim przetargu droższe od konkurencji i wątpi czy raciborzanie chcieliby ponosić wyższą opłatę śmieciową aby obsługiwało ich rodzime przedsiębiorstwo.

– Nie wiem w jakim kierunku zmierza polityka miasta. Jeżeli stawiamy na rozwiąznie: ma być jak najtaniej to wybieramy wolny rynek, ale z drugiej strony podwyższamy kapitał spółki miejskiej o pół miliona złotych żeby nie padła – zauważył radny Wacławczyk. Nadmienia ponadto porównanie do walki sklepów osiedlowych z dyskontami. – Wiadomo czym się kończy wybór taniego chleba z Biedronki. Tani na początku ale czy na zawsze? Gdy sieć wykończy konkurencję wokół? – pyta prezydenta radny.

Wacławczyk poprosił prezydenta o wyraźne stanowisko w sprawie gospodarki odpadami: Stawiamy na najtańszego i wiemy, że za jakiś czas zrobi z nami co zechce, czy jednak się bronimy przed ekspansją koncernów?

Prezydent Raciborza odparł, że przestrzega prawa i będzie organizował przetargi dopóki będą wymagane przepisami. – Jeśli dyrektywa unijna zostanie przyjęta przez polski Sejm i ten zniesie obowiązek organizowania przetargów to będziemy to zlecali własnej spółce – podsumował Mirosław Lenk.

(m)

  • Numer: 13 (1142)
  • Data wydania: 01.04.14