W rejonie I LO wzrosło zagrożenie wystąpieniem kolizji
Jednokierunkowa ulica Kasprowicza zaczyna generować niebezpieczne sytuacje drogowe. Problem dostrzegł radny Robert Myśliwy, który pracuje w szkole obok.
Rankiem i po południu, w godzinach kiedy uczniowie są podwożeni do szkół (Gimnazjum nr 1 i ZSO nr 1) ruch na Kasprowicza bywa duży i dochodzi do nerwowych reakcji kierujących. Jesienią ubiegłego roku, gdy szosę wyremontowano i przebudowano tamtejszy parking, Myśliwy zgłaszał w interpelacji by ulicę z jednokierunkowej zmienić w dwukierunkową. Bo są teraz ku temu odpowiednie warunki (zwiększyła się szerokość jezdni), a takie rozwiązanie poprawiłoby, jego zdaniem, bezpieczeństwo w rejonie gdzie są dwie szkoły i biblioteka, a więc przemieszcza się sporo dzieci i młodzieży. U prezydenta Lenka pomysł ten nie znalazł posłuchu (tłumaczył się przepisami o ruchu drogowym), co nie znaczy, że problem z bezpiecznym przejazdem tą drogą zniknął.
Robert Myśliwy wskazuje, że trudności występują w godzinach szczytu zwłaszcza na krzyżówce ulic Kasprowicza z Karola Miarki. Dochodzi do blokowania ruchu, jazdy pod prąd i innych komplikacji. Zdaniem radnego trzeba dokonać istotnych uzupełnień w oznakowaniu tego obszaru, szczególnie jeśli chodzi o wskaznie możliwych kierunków jazdy. Według rajcy, kierowcy są teraz zdezorientowani albo zapominają o przepsiach. Włodarz miasta obiecał rozważyć propozycję rajcy, ale zaznaczył, że nie chce tworzyć na tym skrzyżowaniu najbardziej oznakowanego miejsca w mieście.
(m)
Najnowsze komentarze