Poniedziałek, 3 czerwca 2024

imieniny: Klotyldy, Leszka, Tamary

RSS

Dyrektor Rudnik dobrał sobie kadrę kierowników

07.06.2011 00:00 red

Szpitalne oddziały od lipca będą miały nowych szefów.

W szpitalu rejonowym, gdzie skończyła się 6-letnia kadencja ordynatorów, przeprowadzono konkursy na kierowników oddziałów. 

To wynik zmian w regulaminie porządkowym lecznicy, zaakceptowanych przez Radę Społeczną Szpitala Rejonowego, Rady Powiatu i Nadzoru Prawnego Wojewody Śląskiego. – Z chwilą zakończenia kadencji ordynatora, następną będzie kadencja kierownika oddziału – wyjaśnia dyrektor Ryszard Rudnik. Jego zdaniem zmiana umożliwi mu większy wpływ na dobór kadry, która kieruje oddziałem w szpitalu. Obecnie dyrekcja  przeprowadza konkurs, a wcześniej była to domena izb lekarskich. – Mieliśmy tam prawo głosu, ale nie był to głos decydujący – zaznacza szef lecznicy.

Zakończono kadencje ordynatorskie na 10 oddziałach i tam ogłoszono konkursy. Na 8 z nich wpłynęły oferty, 6 rozstrzygnięto. Tam gdzie nie ma jeszcze kierownika, konkursy zostaną powtórzone.

Tu od lipca będą kierownicy:

  • Oddział wewnętrzny I – Elżbieta Krysińska-Naumowicz
  • Oddział obserwacyjno-zakaźny – Iwona Olszok
  • Geriatria – Krzysztof Orzeł
  • Ginekologiczno-położniczy – Dariusz Kujawski
  • Neurologia – Grażyna Brzezinka-Dakowska 
  • Anestezjologia i intensywna terapia – Małgorzata Składanowska
  • Tu pojawią się później:
  • Pulmonologia – brak ofert
  • Pediatria – brak ofert
  • Ortopedia – nie rozstrzygnięto
  • Oddział wewnętrzny II – nie rozstrzygnięto

Adam Hajduk, starosta raciborski

Szpital jest dzisiaj przedsiębiorstwem i trudno sobie wyobrazić by szef firmy nie miał wpływu na dobór personelu. Dla szefów oddziałów zmiana jest niewielka, pensje dostaną te same. W ostatnich latach kilku specjalistów opuściło lecznicę, liczę, że dzięki zmianom kadrowym, nawiążą oni z powrotem kontakt z raciborską placówką.

Adam Wajda, szef rady powiatu

Ordynator był „nieruszalny” przez okres kadencji, czyli przez 6 lat. Gdyby dyrektor chciał go zwolnić, musiałby mu wypłacić wszystkie pensje do końca kadencji. O jego zatrudnieniu decydowały izby lekarskie, a samorząd choć odbierał sygnały o sytuacjach wymagających poprawy, nic nie mógł zrobić. Zmiana na kierowniów, pozwoli placówce normalnie funkcjonować.

(ma.w)

  • Numer: 23 (994)
  • Data wydania: 07.06.11