Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

ZNANA POSTAĆ: prezydent

14.12.2010 00:00 ma.w
Samorząd uczniowski SP 1 zaprosił do szkoły prezydenta Raciborza Mirosława Lenka. Uczniowie głównie klas VI ale i młodsi przepytali włodarza z tego czym się zajmuje.

Tak się złożyło, że było to pierwsze po wygranych wyborach „wyjście do ludzi” głowy miasta. Dzieci pytały o sukces z 21 listopada. Lenk przyznał, że wynik jest „jego dumą”.

Prezydent lubi takie spotkania, w 2009 odbył cykl podobnych w bibliotece, gdzie jego rozmówcami byli także przedszkolacy i gimnazjaliści. – Zawsze chętnie przyjdę do was, zapraszam też do siebie. Do urzędu. Zdjęcie w fotelu prezydenta ma wzięcie – uśmiechał się gość.

Gdy przyszło do zadawania pytań, prezydent zachęcał by pytać o wszystko. – Odpowiem nawet na najtrudniejsze kwestie. Moja praca odbywa się przy otwartej kurtynie – podkreślał Mirosław Lenk.

Spytano go m.in. czy uprawia jakiś sport. Prezydent odparł, że w ten sposób odreagowuje stres związany z pracą. – Bardzo lubię aktywność fizyczną. W dzieciństwie nie miałem dostępu do sali gimnastycznej, więc graliśmy z kolegami w piłkę na podwórku. Nieźle szło mi z piłką ręczną. Byłem w kadrze województwa zielonogórskiego. Na studiach pasjonowałem się siatkówką, ta dyscyplina jest moją ulubioną do dziś. Zawsze dość dobrze pływałem. Jeżdżę na rowerze – wymieniał prezydent. Jego zdaniem jeśli chce się jasno myśleć, trzeba rozwijać kondycję fizyczną. – Zachęcam. Nie popieram zwolnień z wf od rodziców – oznajmił.

Wizytę prezydenta moderowała Agata Arendt szef samorządu szkolnego.

(ma.w)

---

O to pytali

– Czy praca prezydenta jest trudna?

– Łatwo nie jest. Potrzeba w niej konsekwencji i determinacji. Trzeba umieć ponosić ryzyko, a nie wszystkie decyzje są trafne. Jestem poddawany presji. Ocenia mnie rada, piszą o mnie media. Ale ta praca daje duże zadowolenie kiedy dobrze idzie. Wszystkich nie da się zadowolić, ale jeśli większość mnie popiera to czuję satysfakcję.

– Co jeszcze by pan chciał zmienić w Raciborzu?

– Nie możemy budować za dużo, bo nie utrzymamy tego co powstanie. Musimy jednak dokończyć odbudowę dróg. Ulica Reymonta czyli fragment Odrostrady, pomożemy w jej naprawie. Remontu wymaga też wylotówka na Rybnik. Będą remonty kolejnych chodników. Zagospodarujemy na pewno plac Długosza. Czy to będzie galeria handlowa czy mieszkania, o tym zdecyduje rada miasta. Od 40 lat ten plac straszy pustkami i to się skończy. Zbudujemy nowe ścieżki rowerowe. Będziemy też remontować szkoły, w tym i szkołę z Ostroga. SP 1 wymaga docieplenia, żeby tyle nie kosztowała w utrzymaniu.

---

Dzień w urzędzie

Mirosław Lenk zdradził uczniom jak wygląda jego dzień pracy. Do pracy przychodzi po godz. 7.00. Zaczyna od odprawy z zastępcami. Omawia z nimi bieżące sprawy. Później do gabinetu wzywani są naczelnicy wydziałów urzędu, dla których prezydent ma polecenia. – Podejmuję szereg decyzji, za które biorę odpowiedzialność – wyjaśniał młodzieży urzędnik. Lenk pracuje zwykle do godz. 17.30 ale bywa, że zostaje i do 20.00. – W weekendy pełnię funkcje reprezentacyjne – podsumował.

  • Numer: 50 (969)
  • Data wydania: 14.12.10