Czwartek, 23 maja 2024

imieniny: Iwony, Emilii, Dezyderiusza

RSS

Runda dla faworytów

30.11.2010 00:00 red
Najlepiej punktującym zawodnikiem kolejki został Zygmunt Wranik z drużyny Kaman, który rzucił 28 punktów.
28 listopada została rozegrana siódma kolejka ALK, w której odbyły się cztery spotkania. W trzech spotkaniach z dużą przewagą wygrywali faworyci. W czwartym, najbardziej wyrównanym meczu Głubczyce uległy trzema punktami drużynie Monsters Wag–Tech 51:54. W pierwszym meczu tej rundy logistycy z DHL zdecydowanie pokonali Monsters Wag–Tech 63:43. W drugim meczu faworyt Kaman pokonał zdecydowanie Brooklyn 34:70. W ostatnim meczu faworytów Sneakers4u wysoko zwyciężył Green Turkey 83:53.
 
DHL – Monsters Wag–Tech 63:43 (13:4, 18:16, 23:15, 9:8)
DHL: Cycon 16, Żurek 13, Kostka 12, Żurek 10
Monsters Wag-Tech: Pakulec 11, Brudziana 9
Arkadiusz Galdia, trener DHL – Obie drużyny zagrały w osłabionych składach. W zespole Monsters zabrakło w składzie rozgrywającego Macieja Niedziałkowskiego i trenera Marcina Parzonki, jakby grali wynik meczu rozstrzygnął by się w ostatniej kwarcie. My graliśmy bez trzech podstawowych zawodników: Remigiusza Luterka, Krzysztofa Maryszczaka i Marcina Nykiela. Po dłuższej przerwie z powodu kontuzji do drużyny powrócił Martin Kostka, który zagrał dobre spotkanie i rzucił 12 punktów.
 
Brooklyn – Kaman 34:70 (7:9, 17:17, 4:14, 6:30)
Brooklyn: Klemens P. 9, Zwierzyna M. 9
Kaman: Wranik 28, Ronin 16, Atłachowicz 10
Ariel Teodorowicz, środkowy drużyny Brooklyn – Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, po której przegrywaliśmy tylko dwoma punktami. Na początku meczu wychodziły nam zagrywki jak w założeniach przedmeczowych. W trzeciej kwarcie sędziowie pokazali „swoją klasę”. Poziom sędziowania z meczu na mecz jest coraz gorszy. W ostatniej kwarcie nie byliśmy w stanie dogonić przeciwnika i nawiązać równorzędnej walki. Z meczu jesteśmy zadowoleni. Kaman pokazał swoją klasę, by nawiązać z nimi równorzędną walkę musimy trochę popracować.
Bartosz Winkler, skrzydłowy drużyny Kaman – Słabo zagraliśmy pierwsze dwie kwarty, potem gra wyglądała coraz lepiej. Nie popisaliśmy się zbiórkami z tak niskim zespołem. Musimy się koncentrować od początku meczu. Bardzo dobrze nam wyszła ostatnia kwarta.
 
Sneakers4u – Green Turkey 83:53 (27:10, 19:14, 23:21, 14:8)
Sneakers4u: Dziwoki 21, Cygan 18, Feliniak 18, Szwed 18
Green Turkey: Półtorak 25, Halama 17
Marcin Zubko, kierownik drużyny Green Turkey – Ponieśliśmy już piątą porażkę w pięciu meczach. Chociaż przegraliśmy z Sneakers4u, to jestem zadowolony z gry chłopaków. W konfrontacji z faworytem dobrze zagraliśmy w ataku i obronie i nieźle pod tablicami. Chcemy grać i wygrywać, czasem mamy przebłyski w meczu, ale gramy nierównym składem. Jest szansa, by wygrać następne trzy spotkania.
 
Głubczyce – Monsters Wag–Tech 51:54 (12:10, 12:13, 10:16, 17:15)
Głubczyce: Wierzbicki 16, Szymczyk 14, Hryckiewicz 11.
Monsters Wag–Tech: Czekajło 15, Brudziana 12, Pakulec 12.
 
WiZ
  • Numer: 48 (967)
  • Data wydania: 30.11.10