Co z oczu to z kieszeni
Samorządy – miejski i powiatowy – kończą kadencję na filmowo. Prezydent Mirosław Lenk i starosta Adam Hajduk zamówili w RTK filmy dokumentujące osiągnięcia gminy i powiatu. Zapłacili za nie po 12,2 tys. zł każdy. Opozycji, tej z RSS Nasze Miasto, bardzo się to nie spodobało. Rozważa czy pomysłem włodarzy nie zainteresować Regionalnej Izby Obrachunkowej, bo zdaniem NaM obrazy służą kampanii wyborczej.
Prezydent Raciborza i starosta raciborski podsumowują swoją kadencję filmami. Wydali na ich realizację ponad 12 tys. zł każdy. Mirosław Lenk urządza mieszkańcom seanse po dzielnicach, starosta chce wyświetlić go radnym na sesji.
Film powiatu jest również zamieszczony na internetowej witrynie jednego z raciborskich portali, gdzie chciał go obejrzeć radny Krzysztof Ciszek. Klikając w ikonkę z filmem obejrzał jednak wpierw reklamę lokalnej firmy. Zdziwił się, że obraz o efektach pracy starosty i rady poprzedza komercyjny klip. – Wypadałoby to zmienić – zasugerował na sesji staroście Adamowi Hajdukowi. Urzędnik twierdzi, że wybrał taką opcję rozpowszechniania filmu, bo jest tańsza. – Ileż ja bym musiał zapłacić gdybym poprosił o film bez reklam – rozłożył ręce na konferencji prasowej. Dodał, że 15-minutowe dzieło można obejrzeć także na stronie starostwa i tam nie ma komercyjnych dodatków. W magistracie nie zdecydowano się na zamieszczenie filmu pod adresem raciborz.pl. Zlecono to prywatnemu portalowi za ponad 3 tys. zł.
– Produkcja filmu promocyjno-informacyjnego o działalności samorządu powiatu raciborskiego oraz jego pięciokrotna emisja na antenie Raciborskiej Telewizji Kablowej kosztowała 12,2 tys. zł. Zamieszczenie filmu na portalu internetowym przez okres miesiąca będzie kosztować 2440 zł. Podane kwoty są brutto – poinformowała nas Karolina Kunicka rzecznik prasowy starostwa.
Upiory przeszłości
Cztery lata temu, gdy film zlecił „kablówce” ówczesny prezydent Jan Osuchowski, spotkał się z krytyką ze strony opozycji w radzie (to obecna ekipa rządząca). Bulwarówka „Fakt” przyznała włodarzowi „Oscara głupoty” za pomysł nakręcenia filmu, który ten wyświetlił w kinie „Przemko”.
Cztery lata temu, gdy film zlecił „kablówce” ówczesny prezydent Jan Osuchowski, spotkał się z krytyką ze strony opozycji w radzie (to obecna ekipa rządząca). Bulwarówka „Fakt” przyznała włodarzowi „Oscara głupoty” za pomysł nakręcenia filmu, który ten wyświetlił w kinie „Przemko”.
(ma.w)
Najnowsze komentarze