Piątek, 3 maja 2024

imieniny: Marii, Aleksandra, Stanisława

RSS

Drużyna tie-breaka

08.12.2009 00:00
W sobotnim spotkaniu GS UKS Krzanowice wygrały na wyjeździe z drużyną Domex AJD Częstochowianka, która w tabeli znajdowała się tuż za drużyną z Krzanowic ze stratą 2 punktów.
Był to mecz za 6 punktów w walce o lokaty 5 – 6 w tabeli premiowane pozostaniem w II lidze siatkówki kobiet bez potrzeby rozgrywania dodatkowych spotkań.
 
Dziewczęta z Krzanowic rozpoczęły z wielkim animuszem, prowadząc w pierwszym secie 5:0, jednak gospodynie z minuty na minutę grały coraz lepiej i doprowadziły do dramatycznej końcówki, którą wygrały 26:24.
 
W drugim secie zespoły zdobywały punkty seriami, a w tej wymianie ciosów lepsze okazały się krzanowiczanki, które wygrały tego seta 25:19 i wyrównały stan meczu na 1:1.
O trzeciej partii trener GS UKS Krzanowice Tomasz Kuziak chciałby jak najszybciej zapomnieć, ponieważ jego zawodniczki popełniły tyle błędów, że same oddały zwycięstwo drużynie Częstochowianki,  przegrywając 25:17.
 
Czwarty set zaczął się od prowadzenia gospodyń 4:1. Po ostrej rozmowie w czasie, który wziął trener Krzanowic, siatkarki wzięły się w garść. W zaciętej końcówce krzanowiczanki wygrały seta 25:22 i doprowadziły do tie-breaka. Tydzień wcześniej również grały pięć setów i wygrały, ale grały u siebie, gdzie mają wspaniały doping wiernych kibiców.
 
W hali Częstochowianki również dziewczęta mogły liczyć na doping kilkunastu kibiców z Krzanowic, którzy w piątym secie pomogli zawodniczkom zdecydowanie go wygrać 15:9.
 
Domex AJD Częstochowianka – GS UKS Krzanowice 2:3 (24,-19,17,-22,-9)
 
GS UKS Krzanowice: Julia Siedlok (1 pkt.), Barbara Otlik (20), Magdalena Bahryj (2), Aleksandra Baron (12), Klaudia Nagler (16), Agnieszka Breitschedel (12), Karolina Daniszewska – libero oraz Małgorzata Polnik (1), Magdalena Sławik, Weronika Sławik.
Tomasz Kuziak – trener GS UKS Krzanowice: Najważniejsze, że wygraliśmy to spotkanie. Mieliśmy momenty przestoju, podobnie jak drużyna gospodarzy. Parę meczy pokazało, że nie gramy tak odważnie na wyjazdach. Robimy bardzo dużo błędów własnych, co jest podyktowane wagą spotkań. U siebie gramy z silnymi przeciwnikami i może coś ugramy na własnym parkiecie.
 
oprac. WiZ
  • Numer: 49 (921)
  • Data wydania: 08.12.09