Tak aula jeszcze nie pękała

25 listopada Kaczyński przyjechał do Raciborza i spotkał się z mieszkańcami w największej z sal PWSZ. Studentom, których na tę okazję zwolniono z zajęć mówił, że ich przyszłość zależy od tego czy wybiorą „Polskę PO–rozproszoną i słabą czy silną według modelu PiS”.

 

– Macie okazję posłuchać człowieka na żywo, bez manipulacji medialnej, a w mediach jest inny Jarosław Kaczyński – przekonywał otwierający spotkanie Adam Szecówka, pracownik naukowy PWSZ. Słuchaczy była pełna aula, „pękała w szwach” jak mówiono ze sceny, „tak jak nigdy dotąd”. Większość miejsc zajęli studenci, było wiele starszych osób. Gościa przywitano oklaskami, które powtarzano wielokrotnie przy jego wypowiedziach. – Przyszłość zależy od dokonania zmiany. Już próbowaliśmy ją przeprowadzić, za co byliśy wściekle atakowani, a obywatele byli na zimno oszukiwani – mówił lider PiS. Tłumaczył, że nie chodzi o to, „kto będzie kim w kraju, ale spór dotyczy konsekwencji rozwoju Polski”. – Czy liberalna opcja nie sprawi, że odrzuconych będzie zbyt wielu? Już mamy analfabetyzację prowincji – stwierdził.

 

Młodych przestrzegał przed luzem, sięganiem po narkotyki, „bo to życiowa klęska”. Stwierdził, że sposobem na przestępczość są surowe kary. – Polacy na Zachodzie są mało pewni siebie, w postawie uniżenia. Źle to wygląda – odniósł się do emigracji zarobkowej.

 

Z sali pytano Kaczyńskiego o zmiany w konstytucji – odpowiedział, że w pierwszej kolejności zająłby się kontrolą sądów, gdzie brak jest odpowiedzialności. – Trzeba też skończyć z sytuacją, gdzie 41 zawodów umożliwiających niezłe życie jest zamkniętych przed młodymi ludźmi – podkreślał. Zapowiedział, że PiS będzie zachęcał do siebie studentów poprzez internet i organizacje młodzieżowe, jak i plan reorganizacji szkolnictwa. – Gimnazja muszą zniknąć! To nieszczęście, które spowodowało gigantyczne zamieszanie – oznajmił.

 

Odniósł się także do przyszłej roli w PiS Marka Migalskiego, europosła pochodzącego z Raciborza.

 

– Musi przestać być celebrytą, a stać się odpowiedzialnym politykiem. Jest zdolny, może być liderem – powiedział Jarosław Kaczyński.

 

Proszę przeciwdziałać kumoterstwu!
Na spotkaniu obecni byli pracownicy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Zaapelowali do Kaczyńskiego o obronę przed likwidacją placówki (mówiła w ich imieniu Teresa Kretek). – Proszę o dokumenty. Mamy do was życzliwy stosunek. Jak przycisnąć władzę, to coś robią, na co mamy przykłady. Będziemy interweniować – zapowiedział były premier. Tomasz Kusy powiedział nam, że PiS podjęło już wcześniej działania w sprawie ŚOSG, m.in. poprzez posła Adama Gawędę.

 

(ma.w)