Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Teraz to dopiero leci nam woda!

17.11.2009 00:00
Dzięki pomocy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej mieszkańcy malutkiego przysiółka Konotki w Pogrzebieniu mają nowy wodociąg.
Pani Krystyna Dreja z ulicy Lubomskiej z zadowoleniem odkręca kran. – Teraz to dopiero nam leci woda! – cieszy się mieszkanka Pogrzebienia. – Jest takie ciśnienie, że musimy instalować reduktory, żeby rur nie rozerwało – dodaje kobieta.
 
Od początku listopada w przysiółku Konotki, którym Pogrzebień graniczy z Lubomią, woda płynie nowymi rurami. Dla żyjących tutaj ponad 70 mieszkańców nowy wodociąg oznacza po prostu powrót do normalnego życia. Do niedawna ludzie przeżywali tutaj prawdziwy koszmar.
 
W rurach nie było ani kropli
 
Do tej pory miejscowa sieć wodociągowa zasilana była ze źródeł w Lubomi. Budowa zbiornika Racibórz Dolny spowodowała jednak radykalny spadek wydajności źródeł. Doszło do tego, że na skutek tych ograniczeń i niekorzystnego ukształtowania terenu mieszkańcy otrzymywali w ciągu doby zaledwie około 30 litrów wody! W dodatku niektóre budynki mieszkalne w ogóle nie posiadały podłączenia do wodociągu.
 
W tej sytuacji budowa nowej sieci, zaopatrywanej z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Raciborzu, stała się pilna i niezbędna. – Przez osiemnaście lat męczyliśmy się z wodą strasznie – mówi pani Krystyna. – Latem często nie leciała wcale, rury były suche. Syn Karol, jak przyjeżdżał kombajnem, to nie miał się w czym umyć. A jak znowu zaczęła lecieć, to była koloru herbaty. Automatu nie dało się włączyć albo trzeba było pilnować i dolewać wody  – wspomina nie tak dawne kłopoty mieszkanka Pogrzebienia. Od trzech tygodni cieszą się z nowego wodociągu. – Teraz jest lepiej o 100 proc., albo nawet więcej – mówi.
 
Tranzytem z Pogrzebienia
 
Budowa wodociągu w przysiółku Konotki w sołectwie Pogrzebie możliwa była dzięki udzielonej przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach preferencyjnej pożyczce do kwoty 57 tys. zł i pożyczce pomostowej do kwoty 144 tys. zł. O środki postarała się gmina Kornowac, która złożyła również wniosek do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego o przyznanie pomocy w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Cała inwestycja kosztowała 307 tys. 871 zł. Planowane zadanie obejmuje budowę wodociągu tranzytowego pozwalającego na doprowadzenie wody z istniejącej sieci w Pogrzebieniu o długości 1241 mb. Łączna wysokość dofinansowania z WFOŚiGW wynosi 80 proc. kosztów kwalifikowanych.
 
– Jesteśmy już pod odbiorze inwestycji – podsumowuje starania gminy Kornowac Katarzyna Błędowska, młodszy referent ds. gruntów i przyrody. – Obecnie czekamy na inwentaryzację powykonawczą, żeby oddać wodociąg Górnej Odrze, która dostarcza  wodę – dodaje.
 
Jak mieszkańcy Konotek walczyli o wodę
O dostęp do wody mieszkańcy przysiółka Konotki zabiegali od wielu lat. Najpierw ominęła ich budowa wodociągu w Pogrzebieniu i w Kornowacu, która zakończyła się w 1975 roku. Ludzie radzili sobie tutaj, jak mogli. Dowozili wodę ze studni wiejskiej oddalonej o około 2 km, budowali skomplikowany system rurociągów ze źródła w dolinie. Wody zaczęło brakować z chwilą, kiedy w dolinie Odry ruszyło wydobycie żwiru.
 
Dwadzieścia lat temu młodzi mieszkańcy Konotek zagrozili gminie Lyski, do której należało wtedy sołectwo Pogrzebień, że jeśli gmina im nie pomoże, to przyłączą się do Lubomi. Tak powstał wodociąg, który doprowadzał tutaj wodę z sąsiedniej Lubomi. Niestety, nie rozwiązywało to problemu, ponieważ w sieci nie było odpowiedniego ciśnienia. – Rozważaliśmy różne propozycje. W końcu zdecydowaliśmy się na budowę wodociągu. Teraz nie powinno być żadnych problemów z wodą, a mieszkańcy powinni być zadowoleni – mówi Józef Stukator, wójt gminy Kornowac.
 
Przysiółek Konotki to urokliwe miejsce. Zamieszkuje go 76 osób. Trzy gospodarstwa posiadają certyfikat  i produkują ekologiczną żywność. Z przysiółka można podziwiać dolinę Odry. Co roku odbywają się tutaj mistrzostwa Polski i Europy modeli latających. Może teraz, kiedy jest już nowy wodociąg, spełnią się wreszcie marzenia mieszkańców o restauracji czy przystani dla rowerzystów.
 
Pomaga miastom i miasteczkom
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach co roku rozpatruje kilkadziesiąt wniosków dotyczących dofinansowania zadań związanych z ochroną wód i gospodarką wodno-ściekową. Przeznacza na ten cel prawie 43 proc. swych środków, to jest około 130 mln zł rocznie! Praktycznie nie ma dziś miasta czy miasteczka w województwie śląskim, w którym katowicki Fundusz nie dofinansowałby budowy oczyszczalni czy też modernizacji urządzeń, jakie w niej działają, a także budowy sieci kanalizacyjnej i wodociągowej.
 
Iza Salamon
  • Numer: 46 (918)
  • Data wydania: 17.11.09