Holendrzy potrzebują czasu i pieniędzy

Prezydent odkrył karty w sprawie sprzedaży placu Długosza. Zrobił to wobec radnych na sesji październikowej. Nieruchomością interesuje się francuski developer reprezentujący kapitał holenderski z banku Rabobank.

 

Budowa galerii handlowej z funkcją rozrywkową jest nadal celem potencjalnych kupców. Przedstawiciel francuskiego developera w towarzystwie tłumacza odwiedził prezydenta Raciborza Mirosława Lenka. – Ta firma reprezentuje kapitał holenderski z banku Rabobank. Potwierdzili nieustające zainteresowanie zakupem placu. Przeszkodą są finanse, a ich brak spowodowany jest kryzysem na rynku nieruchomości – wyjaśnił prezydent. Inwestora stać na kupno placu, ale nie ma na tyle środków, aby zbudować tam galerię.

 

W styczniu miasto chce ogłosić kolejny przetarg na plac Długosza, który rozstrzygnie przed końcem marca. – Francuski developer chce kupić naszą nieruchomość, by od razu budować tam galerię z restauracjami i wielosalowym kinem. Nie ma zamiaru zamrażać tam kapitału – przekazał radnym prezydent. Zaznaczył, że zainteresowany nabyciem placu nie będzie traktowany inaczej niż inni potencjalni kupcy. – Nikogo za rękę prowadzić nie będziemy – stwierdził Lenk. Dodał, że konkurencja innych miast oferujących podobne grunty jest aktualnie ogromna. – Życzyliśmy sobie końca kryzysu, którego symptomy już są widoczne – podsumował.

 

(ma.w)