Teraz nie ukradną
Vattenfall, dostawca energii na Górnym Śląsku, wypowiada bezwzględną wojnę złodziejom. Kable, przewody sieci energetycznych, elementy konstrukcyjne słupów wysokiego napięcia zostały pokryte nieusuwalną farbą, która oglądana przez lupę pokazuje nazwę właściciela.
Złodzieje dokonując kradzieży urządzeń elektroenergetycznych, stwarzają duże zagrożenie dla osób postronnych, pracowników energetyki oraz samych siebie. Vattenfall zamierza położyć temu kres, korzystając z systemu DNA. Skradzione mienie można będzie łatwo zidentyfikować przy pomocy lampy ultrafioletowej. Na słupach pojawiają się poliestrowe kropki (0,5-1 mm), zawierające kod identyfikujący, pozwalający łatwo określić właściciela. Trwałość takiego oznakowania wynosi co najmniej 20 lat. Do tego czasu jest ono nieusuwalne, dzięki czemu mienie nim pokryte przestaje mieć jakąkolwiek wartość dla złodzieja.
Substancja do znakowania dostępna jest w pojemnikach zawierających ok. 10 tys. mikrocząsteczek. Jeden strzał specjalnego spreju starcza na oznakowanie stalowych drzwi, zostawiając na nich ok. 100 cząsteczek. Na świecie takie zabezpieczanie mienia jest już szeroko rozpowszechnione, znakuje się samochody, sprzęt komputerowy, dzieła sztuki, mienie sakralne, cenne księgozbiory a także infrastrukturę kolejową czy wodociągową.
Program DNA jest rekomendowany przez Komendę Główną Policji oraz akceptowany jako skuteczne narzędzie w walce z kradzieżami, dające możliwość szybkiej i łatwej identyfikacji skradzionych urządzeń. Mamy nadzieję, że dzięki metodzie DNA zmniejszymy liczbę przerw w dostawie energii elektrycznej, a mieszkańcy Górnego Śląska będą się czuli bezpiecznie – mówi Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Vattenfall.
(oprac. e.Ż)
Najnowsze komentarze