Wsiąść do pociągu byle jakiego...
Na półkach księgarskich rzadko goszczą fachowe pozycje z dziedziny kolejnictwa. Uwadze czytelników warto więc poświęcić książkę pt. „Koleją z Katowic do Raciborza”.
Okazją do wydania książki przygotowanej przez doborowych historyków: Dawida Kellera, Bogdana Klocha, Krzysztofa Soidę i Edwarda Wieczorka były przypadające w tym roku „kolejowe” rocznice, m.in. 160-lecia kolei raciborskiej czy 150-lecia rybnickiej. Zainteresowany dziejami Górnego Śląska czytelnik znajdzie tu szereg interesujących informacji związanych z linią Racibórz-Nędza-Rybnik-Katowice w naukowym ujęciu. Autorzy nie dość, że postarali się wygrzebać z archiwów szereg nieznanych wiadomości, to jeszcze opatrzyli całość niezbędnymi przypisami, czyniąc tym samym swoje ustalenia bardzo wiarygodnymi. Nie szczędzą szczegółów, które - choć mogą wydawać się nudne - są jednak niezwykle istotne dla pasjonatów tego tematu.
Warto również podkreślić imponujący zbiór ikonografii archiwalnej i współczesnej. Wiele z opublikowanych zdjęć nie było dotąd szerzej publikowanych. Towarzyszą im tabele poglądowe i reprodukcje starych rozkładów jazdy. Raciborzan usatysfakcjonuje z pewnością duża liczba informacji poświęconych naszemu miastu i gminie Nędza, które niegdyś koleją stały.
Książka została wydana na wysokim poziomie edytorskim - w twardej kolorowej oprawie.
(waw)
Najnowsze komentarze