Czytelnicy dyskutują

 

# Z racji prowadzonej działalności zmuszony jestem do stałych wyjazdów samochodem. Z tego tytułu tankuję benzynę w różnych stacjach paliw, praktycznie co drugi dzień i to na terenie całego kraju. Stąd moje zdziwienie budzą ceny paliw na stacjach paliw w Raciborzu, które są najwyższe w stosunku nie tylko do Rybnika czy Kędzierzyna, lecz nawet dużych miast, takich jak Wrocław czy Szczecin. Nie rozumiem jaki mechanizm powoduje, że różnica ceny w dniu 27.11.05 między Raciborzem, gdzie ceny na wszystkich stacjach są jednakowe, a Kędzierzynem wynosiła ponad 40 groszy na litrze benzyny 95 oktanowej. Podobno w Raciborzu istnieje jakaś komórka antymonopolowa, która ma na celu zapobieganie zmowom cenowym. Wydaje mi się w że w tym przypadku jest to jaskrawym przykładem takiej zmowy przez wszystkich dystrybutorów paliw w naszym mieście. Apeluję do władz miasta o interwencję w tej sprawie aby zadbały o swoich mieszkańców i zapobiegały przed wyrywaniem z ich kieszeni pieniędzy nieuczciwymi metodami stosowanymi przez dystrybutorów paliw w Raciborzu. (źródło: list do redakcji, imię i nazwisko zastrzeżone).

 

# Że aż 40 gr., to ciężko uwierzyć, ale to, że Racibórz jest drogi jeśli chodzi o benzynę jest faktem. Jeszcze niedawno benzyna np. we Wrocławiu kosztowała ok. 8-10 gr więcej niż w Raciborzu. Dziś kosztuje 5-7 groszy mniej niż w SRC. A osobą odpowiednią do zajęcia się taką sprawą jest chyba Powiatowy Rzecznik Praw Konsumenta (…) tylko dlaczego jeszcze nie znalazł się taki mądry, który by o tym powiadomił? (źródło: napisał darius, forum nowiny.pl)

 

# Witam. Zmowa cenowa stanowi mafię gospodarczą, nie paliwową, i jest sprzeczna z ustawą o uczciwej konkurencji. Podobnie jak to ma miejsce w krajach OPEC-u, ale im nic nie można zrobić dopóki nie ma alternatywnego paliwa. Świetnie, że temat został podjęty za co słowo uznania. Szkoda, że nie wspomniano o LPG. Mówiąc krótko - chcesz wiedzieć ile kosztuje litr LPG na Statoil? Sprawdz BP, Shell, etc. Od dawna idą grosz w grosz, a to już jest zmowa cenowa - czyli mafia gospodarcza, bo przypadek jest wykluczony. (źródło: list do redakcji, imię i nazwisko zastrzeżone).

 

# Cieszy mnie fakt, że problem został dostrzeżony. Bo zaczynałem odnosić wrażenie, że w tym mieście koncerny mają nabywców za idiotów, zresztą zamkniętych szczelnie w granicach miasta jak na zagubionej wyspie. Jasne, mamy gospodarkę wolnorynkową i oczywiście możemy na znak sprzeciwu nie tankować na w/w stacjach. Problem jednak w owej zmowie cenowej. Protest skończyłby się pustym bakiem, albo paliwem z różnych małych stacji, po którym nasz pojazd nagle staje się jakby słabszy, i z niewiadomych powodów gaśnie po wciśnięciu sprzęgła. (źródło: napisał poison, forum nowiny.pl)