Finał sprawy

Informację podał nam rzecznik prasowy SO w Gliwicach, sędzia Tomasz Pawlik. Postępowanie było prowadzone od wiosny z wyłączeniem jawności. Przypomnijmy, że W. był podejrzany przez Prokuraturę Rejonową w Raciborzu o dokonanie zabójstwa. Jednak z opinii biegłych psychiatrów, sporządzonych w trakcie śledztwa, wynikało, że jest niepoczytalny. Zamiast aktu oskarżenia prokurator złożył więc wniosek o zastosowanie środka zabezpieczającego - umieszczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, gdzie wobec W. ma być zastosowane leczenie. Sprawcy niepoczytalnemu, w myśl polskiego prawa karnego, nie można przypisać winy, a przez to i skazać na karę więzienia. Wniosek Prokuratury oznacza jednak również, że w jej opinii sprawstwo W. nie budzi wątpliwości. Sąd na ostatnim posiedzeniu, 24 listopada, przyjął, że W. był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu. Co pół roku psychiatrzy będą oceniali stan jego zdrowia. Od ich opinii zależeć będzie dalszy okres przebywania w zakładzie. Orzeczenie nie jest prawomocne.

 

(w)