Bolesław śmiały
Podsumowanie rundy jesiennej w klasie „C”.
Trzy zespoły awansują wiosną klasę wyżej. W klubach, które uplasowały się w czołówce po pierwszej rundzie zapytaliśmy o ich teraźniejszość i przyszłość.
Liderem została ekipa z powiatu wodzisławskiego – LKS Buków. Klub w latach 90-tych grał nawet w klasie „A”. Trochę obawiam się wiosny, bo rywale na pewno się wzmocnią. Nam też by się przydało ze dwóch nowych piłkarzy – uważa Andrzej Długosz. Najskuteczniejsi byli tu jesienią Tomasz Szymiczek – 7 bramek i Jacek Janiczek – 6. Grającym trenerem Bukowa jest Seweryn Elsner, jeden z młodszych w zespole, jednak mający posłuch nawet u starszych kolegów. Za najtrudniejszych przeciwników działacze lidera uznali drużyny z Bolesławia i Jedłownika.
Najwięcej goli w tej rundzie strzelił drugi w tabeli Bolesław. Pełniący od 28 lat funkcję prezesa w tym klubie Ludwik Fichna potwierdza, że klub chce awansować na wiosnę. Drużynę tworzą mieszkańcy okolicznych wsi oraz Raciborza. Gole dla Bolesławia zdobywali jesienią głównie Urbanek, Koczwara i Tatara. Ten ostatni przyszedł z „B”- klasowych Bieńkowic. Z początku grał wyśmienicie. W końcówce rundy miał słabsze występy, ale to wartościowe wzmocnienie składu – sądzi Fichna. Najtrudniej grało się wiceliderom przeciw zespołom z Zabełkowa i Krzanowic.
Kolejny sezon w czołówce klasy „C” walczy drugi zespół „Gosławia” Jedłownik. Szanse na awans są tym większe, że w rundzie rewanżowej aż 7 spotkań rozegra u siebie. Mamy kadrę niezależną od pierwszego zespołu. Są jednak mecze, gdy piłkarze z klasy „A” występują u nas. Np. Antoni Jeleń zagrał jedno spotkanie i strzelił 4 gole – informuje Damian Kucza z zarządu klubu. Najwięcej bramek z kadry rezerw zdobył Butyński – 4.
Niespodzianką, nawet dla opiekuna drużyny, jest pozycja rezerw Krzanowic. Chciałem, żeby młodzież uczyła się od starszych. Namówiłem do gry paru kolegów i dołączyli do juniorów. O miejscu premiowanym awansem nawet nie myślałem i dalej nie myślę – mówi Waldemar Hnida. Najwięcej bramek strzelił dla drużyny Wojciech Pałka – 7. Wiosną najlepsi z zespołu rezerw prawdopodobnie trafią do pierwszej drużyny KS 05 Krzanowice. Za najtrudniejszy mecz rundy Hnida uznał remisowy pojedynek z Jedłownikiem II.
Plasujący się w poprzednich sezonach w dolnych rejonach tabeli LKS Zabełków grał jesienią mocno odmieniony. Doszli piłkarze z Wodzisławia, Turzy Śląskiej i Olzy i zostali podstawowymi zawodnikami. Największym wzmocnieniem był chyba Piotr Rybarz, który jeszcze wiosną wywalczył, jako podstawowy gracz, z Tworkowem awans do ligi okręgowej. Rybarz był zresztą najlepszym strzelcem Zabełkowa w tej rundzie z dorobkiem 8 bramek. W zespole wyróżnia się ponadto Piotr Płaczek, osiemnastolatek, który występuje w drużynie seniorów i juniorów. Najtrudniej grało nam się z Bukowem i nieoczekiwanie z Grzegorzowicami. Chcemy awansować klasę wyżej. Otwarcie mówią o tym piłkarze. Trener podchodzi do kwestii awansu spokojniej – mówi członek zarządu klubu Tomasz Hiltawski, jednocześnie obrońca LKS.
W zaległym meczu Bolesław pokonał 20 listopada, na wyjeździe, Grzegorzowice 3:2, a Podokręg Racibórz zweryfikował (Komunikat 36/05) wynik meczu Czernica – Jedłownik II z 23 października (0:5) na 3:0 dla gospodarzy, wskutek czego zespół z Jedłownika spadł parę miejsc w tabeli.
(ma.w)
Najnowsze komentarze