Nieobecność będzie karana?

Tym samym radni wrócą do problemu, który kilka tygodni temu, po naszym artykule pt. „Dość płacenia leniom”, wywołał wśród nich burzę. Przypomnijmy, że przewodniczący Głowski przygotował wówczas własny projekt uchwały w sprawie obniżenia diety tym rajcom, którzy opuszczają sesje i posiedzenia komisji. Absencje powodują brak kworum na komisjach, przez co nie mogą na nich zapadać uchwały. Projektu nie wprowadzono jednak do porządku obrad. Może się to odbyć na wniosek zarządu lub po złożeniu podpisów przez kilku radnych. Zarząd we wrześniu odmówił firmowania pomysłu. Nie znaleźli się też rajcy chcący wnieść propozycję pod dyskusję jako własną. Za to na głowę przewodniczącego poleciały gromy. Radni spotkali się z nieprzychylnymi głosami wyborców. 

 

Przewodniczący napisał pismo do zarządu, by jednak przygotować taki projekt – powiedział nam sekretarz powiatu Mirosław Lenk. W efekcie zrodziły się dwie propozycje: jedna mówi o obniżeniu diet procentowo w stosunku do należnej kwoty, druga podaje „kary” kwotowo. Radni mają sami zdecydować, który sposób wybrać. Nie jest jednak powiedziane, że jakakolwiek propozycja w ogóle przejdzie. To okaże się na sesji 29 listopada.

 

 

Podstawą naliczenia diety jest dwukrotność najniższego wynagrodzenia – obecnie 1698 zł. Naliczane są w kwocie:

Nieusprawiedliwiona nieobecność na części sesji ma być traktowana jako całkowita absencja.

 

(waw)