Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Nie było łatwo

12.10.2004 00:00
Sylwia Bileńska została najlepszą zawodniczką Młodzieżowych Mis-trzostw Polski w stylu wolnym, które rozegrano w Raciborzu 9-10 października. Jej macierzysty klub „Dąb” Brzeźnica został drużynowym Mistrzem Polski i dał województwu drugie miejsce w końcowej klasyfikacji.
W zawodach wystartowało 40 klubów w kat. mężczyzn i 16 w kat. kobiet. Były m.in. trzy ekipy ze stolicy, trzy z Łodzi, Sobieski Poznań czy Śląsk Wrocław. Przyjechali sami najlepsi, nasze wyniki są tym cenniejsze - podsumował trener „Dębu” Krzysztof Ołenczyn. Na matach rywalizowało 106 zapaśników i 28 zapaśniczek. Wystawiona przezeń czwórka zakończyła mistrzostwa z medalami. Złoto wywalczyła niezawodna Sylwia Bileńska w kat. 55 kg. Nie było tak łatwo jak mogło się wydawać. Ja często rywalizuję z tymi zawodniczkami, one mnie znają, więc ciężko je zas-koczyć. Najtrudniejszy był pojedynek finałowy - powiedziała nam Sylwia Bileńska po zawodach. Na pytanie jak reaguje na oferty zmiany klubu (były takie np. od byłego trenera kadry zapaśniczek, który buduje zespół w Łodzi) Bileńska odpowiada: Są propozycje, ale ja zostaję. Lubię to miasto (Racibórz, mistrzyni studiuje w PWSZ - red.). Srebrny medal zdobyła Arleta Wał-kuska (63 kg) przegrywając w finale z Emilią Drzewińską z Agrosu Żary, mistrzynią Europy juniorek. Arleta walczyła już z nią parokrotnie i przegrywała. Myślałem, że może teraz nastąpi przełom ale widocznie jeszcze za wcześnie na zwycięstwo - skomentował wynik wiceprezes „Dębu” Hubert Skornia. Brąz przypadł Patrycji Więczek (48 kg), która również uległa zapaś-niczce z Agrosu Iwonie Sadowskiej. Największą niespodziankę sprawił Zbigniew Nowak, który dotarł do finału kat. 66 kg gdzie uległ Adrianowi Mazanowi z Budowlanych Łódź. Zbyszek był już trzeci na MP juniorów ale raciborski wynik jest jego największym osiągnięciem w karierze. Nie ukrywam, że mile mnie zaskoczył - stwierdził H. Skornia. Polski Związek Zapaśniczy docenił solidność organizatorów (o ich randze świadczy choćby fakt, że zawody otwierał marszałek województwa) i zasugerował, że powinni starać się o turniej międzynarodowy np. zawody „Poland Open”. Trzeba ochłonąć. Póki co, chciał-bym na kolejnej imprezie młodzieżowców zdobyć jeszcze więcej medali - powiedział nam Hubert Skornia z „Dębu” zapytany o propozycję PZZ.

(ma.w)
  • Numer: 42 (652)
  • Data wydania: 12.10.04