Lochy Raciborza odkryte!
„No i niech ktoś powie, że pod Raciborzem nie ma lochów” - śmieje się archeolog Krystyna Kozłowska. Pod sądem niespodziewanie odkryto świetnie zachowane korytarze i to grubo poniżej dwóch metrów od obecnego poziomu ulicy.
To odkrycie zaskoczyło raciborskich archeologów. Na przełomie września i października nadzorowali prace przy wykonywaniu izolacji posadowienia budynku Sądu Rejonowego. Przy wylocie ulicy Nowej znajdowała się dawniej brama miejska. Dalej była fosa, a za nią podmokłe tereny. Z tego powodu południowa ściana sądu ciągle podmakała. Robotnicy zrobili przy niej głęboki na ponad dwa metry wykop. Ich oczom nieoczekiwanie ukazało się wejście do jakichś podziemi, ciągnących się poniżej piwnic sądu. Okazało się, że są to świetnie zachowane stare kanały odprowadzające wodę deszczową. Mają średnicę około 80 cm. Jeden prowadzi pod sądem w kierunku Rynku, drugi, jakby ukośnie, biegnie pod ulicą Wojska Polskiego, trzeci kieruje się pod skrzyżowanie ulic Opawskiej-Drzymały-Nowej i Wojska Polskiego - mówi archeolog Krystyna Kozłowska z raciborskiego Muzeum.
Ściany starych kanałów są w dobrym stanie, mocno jednak zamulone i częściowo zasypane. Trudno ocenić, czy podczas opadów zbierają wodę. Najprawdopodobniej tak, co tłumaczyłoby ciągłe kłopoty z zawilgoceniem południowej ściany sądu - dodaje Kozłowska. Przebywanie w nich nie jest przyjemne, bo strasznie w nich śmierdzi. Co ciekawe, nie udało się odkryć żadnych zabytków, np. rzeczy należących do dawnych raciborzan.
Powstały najprawdopodobniej na przełomie XVIII/XIX wieku bądź w tym samym czasie, co sąd, czyli na początku XIX stulecia. Być może do ich budowy wykorzystano starsze kanały odprowadzające wodę do nieistniejącej już fosy, której koryto wytycza ulica Wojska Polskiego.
Dawna, kilkusetletnia nieraz sieć kanalizacyjna miasta nie została dokładnie zinwentaryzowana. To odkrycie było dużym zaskoczeniem. Okazuje się bowiem, że stare kanały biegną grubo poniżej dwóch metrów, pod piwnicami XIX-wiecznych kamienic - mówi archeolog Romuald Turakiewicz. Dotychczas, podobne odkryto pod ulicą Głowackiego i Wojska Polskiego. Najprawdopodobniej kanały pod sądem były powiązane z tym pod ul. Głowackiego. Naturalny spad terenu sprzyjał odprowadzaniu wody do Odry - dodaje Turakiewicz.
(waw)
Ściany starych kanałów są w dobrym stanie, mocno jednak zamulone i częściowo zasypane. Trudno ocenić, czy podczas opadów zbierają wodę. Najprawdopodobniej tak, co tłumaczyłoby ciągłe kłopoty z zawilgoceniem południowej ściany sądu - dodaje Kozłowska. Przebywanie w nich nie jest przyjemne, bo strasznie w nich śmierdzi. Co ciekawe, nie udało się odkryć żadnych zabytków, np. rzeczy należących do dawnych raciborzan.
Powstały najprawdopodobniej na przełomie XVIII/XIX wieku bądź w tym samym czasie, co sąd, czyli na początku XIX stulecia. Być może do ich budowy wykorzystano starsze kanały odprowadzające wodę do nieistniejącej już fosy, której koryto wytycza ulica Wojska Polskiego.
Dawna, kilkusetletnia nieraz sieć kanalizacyjna miasta nie została dokładnie zinwentaryzowana. To odkrycie było dużym zaskoczeniem. Okazuje się bowiem, że stare kanały biegną grubo poniżej dwóch metrów, pod piwnicami XIX-wiecznych kamienic - mówi archeolog Romuald Turakiewicz. Dotychczas, podobne odkryto pod ulicą Głowackiego i Wojska Polskiego. Najprawdopodobniej kanały pod sądem były powiązane z tym pod ul. Głowackiego. Naturalny spad terenu sprzyjał odprowadzaniu wody do Odry - dodaje Turakiewicz.
(waw)
Najnowsze komentarze