Festyn na torach
Towarzystwo Miłośników Górnośląskiej Kolei Wąskotorowej 25 września świętowało 10-lecie swojego istnienia. Z tej też okazji na terenie Skansenu Kolei Wąskotorowej w Rudach odbył się festyn pn: „Ma być wesoło”.
Główną atrakcją imprezy była przejażdżka składem turystycznym muzealną trasą Rudy-Stodoły-Rudy. Podróż przebiegała przy dźwiękach muzyki granej przez jastrzębski zespół „Tres Jazz”, bo to właśnie jeden z wagonów stanowił swego rodzaju ruchomą scenę.
Uczestnicy festynu mieli okazję zobaczyć także najmniejszy model parowy w kolekcji skansenu. To sterowana radiem miniatura w skali 1:32, wykonana przez Witolda Culica. Mogli również przenieść się w „Zaczarowany świat modeli”, czyli zwiedzić wystawę eksponatów kartonowych i plastikowych, autorstwa członków grupy modelarskiej „UNO” (Uciecha, Nauka, Osobowość). Zaprezentowane tu zostały m.in. makiety warszawskiego tramwaju elektrycznego firmy Siemens-Schuckert z 1907 r. czy rybnickiej parowozowni.
W kolekcji skansenu znajduje się ok. 100 jednostek taborowych, ukazujących historię kolejnictwa. Najcenniejszym eksponatem jest lokomotywa parowa z 1896 r. Muzeum funkcjonuje dzięki zapałowi grupy pasjonatów, którzy samodzielnie remontują pozyskane okazy. W TMGKW działa 20 członków oraz wielu wolontariuszy. Utrzymujemy się sami. Wykonujemy różne zlecenia dla firm. Oferujemy też lekcje muzealne z zakresu techniki i mechaniki dla szkół, połączone z przejazdem kolejką wąskotorową - mówi Janusz Gierucki, prezes TMGKW.
(Adk)
Uczestnicy festynu mieli okazję zobaczyć także najmniejszy model parowy w kolekcji skansenu. To sterowana radiem miniatura w skali 1:32, wykonana przez Witolda Culica. Mogli również przenieść się w „Zaczarowany świat modeli”, czyli zwiedzić wystawę eksponatów kartonowych i plastikowych, autorstwa członków grupy modelarskiej „UNO” (Uciecha, Nauka, Osobowość). Zaprezentowane tu zostały m.in. makiety warszawskiego tramwaju elektrycznego firmy Siemens-Schuckert z 1907 r. czy rybnickiej parowozowni.
W kolekcji skansenu znajduje się ok. 100 jednostek taborowych, ukazujących historię kolejnictwa. Najcenniejszym eksponatem jest lokomotywa parowa z 1896 r. Muzeum funkcjonuje dzięki zapałowi grupy pasjonatów, którzy samodzielnie remontują pozyskane okazy. W TMGKW działa 20 członków oraz wielu wolontariuszy. Utrzymujemy się sami. Wykonujemy różne zlecenia dla firm. Oferujemy też lekcje muzealne z zakresu techniki i mechaniki dla szkół, połączone z przejazdem kolejką wąskotorową - mówi Janusz Gierucki, prezes TMGKW.
(Adk)
Najnowsze komentarze