Tajemnica Odry
Mało kto wie, że w powiecie raciborskim powstaje nowy obszar chronionego krajobrazu. Wkrótce wojewoda uzna za takowy obszar o nazwie „Meandry rzeki Odry”.
„Któż by się spodziewał, że na cieku, tworzącym granicę państwową, znajdziemy swobodnie przemieszczającą się w zakolach rzekę z powstającymi i zanikającymi bocznymi odnogami, wyspami, wyrwami brzegowymi i łachami piasku” - czytamy w wydanej niedawno publikacji pt. „Graniczne meandry Odry fenomen o znaczeniu europejskim”. Ukazała się w językach: polskim, angielskim, niemieckim i czeskich. Jej wydanie sfinansowano ze środków unijnego funduszu Phare ACCES. Wydawcami są: WWF Deutschland, WWF Polska, Arnika oraz Dolnośląska Fundacja Ekorozwoju.
W całym biegu Odry, wciąż niestety postrzeganej jako ściek, zachowały się jedynie dwa takie miejsca. To w Chałupkach nie zostało jeszcze odkryte przez turystów i przyrodników penetrujących dolinę Odry. Odkryli i opisali je za to przyrodnicy. Przygranicznymi meandrami są zachwyceni. Odra jest coraz czystsza i w gminie patrzymy na nią jak na skarb. Cieszy nas, że zyskujemy znaczącą atrakcję turystyczną - mówi wójt Leonard Fulneczek. Najbliższa tego typu atrakcja znajduje się w parku krajobrazowym Poodří w Czechach.
Skąd jednak nagle o meandrach stało się głośno? Po powodzi w 1997 roku WWF-Auen-Instytut z Rastatt w Niemczech zaczął mapowanie oraz wykonywanie oceny stanu ekologicznego obszarów zalewowych Odry. Wtedy to dostrzeżono wyjątkowość tego miejsca. Główny atut: stan zbliżony do naturalnego oraz występowanie wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym zagrożonych w Europie wyginięciem. Stwierdzone procesy korytotwórcze gwarantują wysoki poziom różnorodności biologicznej. Główny cel działań przyrodników: działanie na rzecz zachowania tego stanu w związku z planami regulacji Odry w tym rejonie.
Na ostatniej sesji radni Krzyżanowic pozytywnie zaopiniowali projekt rozporządzenia wojewody w sprawie uznania meandrów za obszar chronionego krajobrazu. Jest to teren od mostu granicznego Chałupki-Bogumin do ujścia Olzy. Kiedy wejdzie ono w życie nie będzie tu można zabijać dziko występujących zwierząt, niszczyć ich nor, legowisk, innych schronień i miejsc rozrodu oraz tarlisk, realizować inwestycji mogących znacząco oddziaływać na środowisko, likwidować zadrzewień, wydobywać skamieniałości, przekształcać rzeźbę terenu i budować cokolwiek w odległości mniejszej niż sto metrów.
(waw)
W całym biegu Odry, wciąż niestety postrzeganej jako ściek, zachowały się jedynie dwa takie miejsca. To w Chałupkach nie zostało jeszcze odkryte przez turystów i przyrodników penetrujących dolinę Odry. Odkryli i opisali je za to przyrodnicy. Przygranicznymi meandrami są zachwyceni. Odra jest coraz czystsza i w gminie patrzymy na nią jak na skarb. Cieszy nas, że zyskujemy znaczącą atrakcję turystyczną - mówi wójt Leonard Fulneczek. Najbliższa tego typu atrakcja znajduje się w parku krajobrazowym Poodří w Czechach.
Skąd jednak nagle o meandrach stało się głośno? Po powodzi w 1997 roku WWF-Auen-Instytut z Rastatt w Niemczech zaczął mapowanie oraz wykonywanie oceny stanu ekologicznego obszarów zalewowych Odry. Wtedy to dostrzeżono wyjątkowość tego miejsca. Główny atut: stan zbliżony do naturalnego oraz występowanie wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym zagrożonych w Europie wyginięciem. Stwierdzone procesy korytotwórcze gwarantują wysoki poziom różnorodności biologicznej. Główny cel działań przyrodników: działanie na rzecz zachowania tego stanu w związku z planami regulacji Odry w tym rejonie.
Na ostatniej sesji radni Krzyżanowic pozytywnie zaopiniowali projekt rozporządzenia wojewody w sprawie uznania meandrów za obszar chronionego krajobrazu. Jest to teren od mostu granicznego Chałupki-Bogumin do ujścia Olzy. Kiedy wejdzie ono w życie nie będzie tu można zabijać dziko występujących zwierząt, niszczyć ich nor, legowisk, innych schronień i miejsc rozrodu oraz tarlisk, realizować inwestycji mogących znacząco oddziaływać na środowisko, likwidować zadrzewień, wydobywać skamieniałości, przekształcać rzeźbę terenu i budować cokolwiek w odległości mniejszej niż sto metrów.
(waw)
Najnowsze komentarze