Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Musiałam pokonać strach

20.07.2004 00:00
 „Gruntu pod nogami trzymałam się twardo” - oznajmiła Bogumiła Bąk, która niedawno oglądała Warszawę z blaszanego gzymsu na 29 piętrze Pałacu Kultury podczas nagrania programu „Dla ciebie wszystko” - dla telewizji TVN.
Paulina Loszek z telewizji TVN o Bogumile Bąk, nauczycielce biologii z Raciborza dowiedziała się, kiedy przeczytała artykuł w Gazecie Wyborczej o wyborze nauczyciela roku, którym została właśnie ta zawsze uśmiechnięta raciborzanka. Pani Paulina na początku marca zaproponowała jej udział w nowym programie TVN, nie podając żadnych szczegółów. Długo się wahałam. Bałam się, że się tam zbłaźnię - opowiada pani Bogusia.
 

Kilka dni później przedstawicielka TVN-u zadzwoniła ponownie i oznajmiła krótko, że będzie to program „Dla ciebie wszystko”. Pani Bogusia musiała wówczas powiedzieć, komu chciałaby zadedykować swój udział w programie. Po namyśle stwierdziła, że swojemu 20-letniemu synowi - Kubie, który jest kibicem piłki nożnej. TVN miałby spełnić jego marzenia wyjazdu na olimpiadę do Aten, albo do Portugalii, albo do Liverpoolu na spotkanie z Jurkiem Dudkiem. Miała to być tajemnica dla Kuby. O niespodziance dowiedział się znacznie później. Dopiero, kiedy zaproszono go do studia - wspomina raciborzanka.
 

Kiedy 1 maja miała przyjechać do Warszawy na nagranie, musiała zabrać ze sobą zaświadczenie od lekarza, że jest zdrowa, czerwone trampki i kolorowy T-shirt. W stolicy spędziła trzy dni. W pierwszym dniu podczas całodniowego treningu w towarzystwie instruktorów miała za zadanie wspiąć się na ścianę wspinaczkową, na szczycie której znajdowała się ławeczka. Udało się jej na nią wdrapać. Kolejne zadanie polegało na wspięciu się na 20 skrzynek. Bogusia podjęła się tego zadania. Przy wejściu na dziesiątą skrzynkę nie zraziła się tym, że opakowania bardzo się bujały. Spadła, niestety z piętnastej skrzynki, jednak za drugim razem udało się jej postawić nogę na dwudziestej i zaliczyć zadanie. Po tych wszystkich zmaganiach  powiedziano mi, że jutro czeka mnie jeszcze trudniejsze zadanie. Nikt nie chciał powiedzieć, jakie - tłumaczy pani Bogusia.
 

Tym trudniejszym zadaniem było przejście plecami do ściany na gzymsie Pałacu Kultury na wysokości 29 piętra. Zanim weszła do budynku, pokazano jej z placu okno, z którego miała wyjść na gzyms. Pracownicy TVN-u zakładali się, że nie przejdzie. Jak twierdzą, było to najtrudniejsze zadanie tej edycji programu.
 

Na 29 piętrze wiał silny wiatr. Dokładnie 40 minut zajęło raciborzance przejście wokół budynku. Uważam, że to co zrobiłam jest niepedagogiczne, oby żaden uczeń nie próbował robić tego, co ja. Musiałam pokonać strach na 29 piętrze. Postanowiłam nie patrzeć w dół. Kiedy tak sobie szłam po blaszanym gzymsie, widziałam wiele martwych ptaszków. Nie czułam strachu. Myślałam tylko, by to zadanie się udało. Miałam w sobie chęć walki. Kiedy widziałam nogę Huberta Urbańskiego wiedziałam, że meta jest już blisko. Po programie Hubert sobie zażartował: Jeszcze nikt tak nie cieszył się, widząc moją nogę.
 

Po zrealizowaniu tego dosyć nietypowego zadania Bogusia Bąk z rąk dyrektora Pałacu Kultury otrzymała dyplom za odwagę. Natomiast Kuba i mąż pani Bąk pojechali do Liverpoolu na spotkanie z Dudkiem.

E.Wa

  • Numer: 30 (640)
  • Data wydania: 20.07.04