Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Świat zasmuconej kobiety

20.07.2004 00:00
W Parku im. Miasta Roth przy ul. Opawskiej stoi na postumencie rzeźba zasmuconej kobiety. Można przypuszczać, że duża część mieszkańców naszego grodu nie pamięta albo nie wie o tym, że park ten jest pozostałością po cmentarzu, jaki na początku XIX. wieku założono w ówczesnej wsi Nowe Zagrody, leżącej opodal Raciborza. Cmentarz został poświęcony przez prałata raciborskiej kolegiaty ks. Franciszka Seypolda 21 grudnia 1807 r. i miał służyć zarówno katolickim, jak i ewangelickim mieszkańcom Raciborza.
Na cmentarzu, według projektu Bogumiła Tschecha, wzniesiono w stylu antycznym przestronną kaplicę Św. Krzyża, którą poświęcono 4 listopada 1832 r. Poświęcenia kaplicy dokonał jej budowniczy zasłużony dla raciborskiej fary, proboszcz w latach 1816-1836, ks. Jan Nepomucen Zolondek (1767-1836). W trakcie aktu poświęcenia kaplicy burmistrz Antoni Jonas przekazał ks. Zolondkowi - w związku z 65 rocznicą jego urodzin i 40-leciem pracy duszpasterskiej w Raciborzu - pozłacany kielich i dyplom honorowego obywatela miasta Raciborza. Ks. Zolondek był zresztą pierwszym, który został pochowany we wnętrzu nowej kaplicy.
 

Dopiero w 1881 r. nastąpił podział cmentarza według wyznań. Gmina ewangelicka otrzymała część położoną bliżej późniejszego szpitala, a parafia Wniebowzięcia NMP część południową. Na przełomie XIX i XX wieku obie parafie urządziły nowe cmentarze - „Jeruzalem” przy ul. Ocickiej i ewangelicki przy ul. Starowiejskiej. Ostatnich pochówków na starym cmentarzu przy ul. Opawskiej dokonano w 1945 roku.
 

W 1959 r. rozebrano rozwalający się mur od strony ul. Opawskiej, zniesiono kaplicę i zrównano wszystkie groby. Założono tam park, w którym poprowadzono szereg alejek. W ostatnich latach parkowi nadano imię miasta partnerskiego Raciborza we Frankonii - Roth. Jedyną pozostałością po cmentarzu w parku - poza starym drzewostanem - jest pomnik nagrobny, przedstawiający zasmuconą kobietę siedzącą na skale. Ostatnio uwagę przechodniów zwrócił zapewne zupełnie nowy wygląd tej rzeźby. Stała się ona nagle z daleka widoczna, niemal rażąc swoją białością. Okazało się, że konserwatorzy zabytków oczyścili nagrobek z patyny i brudów, a ma on być poddany jeszcze dalszym zabiegom konserwatorskim.
 

Możemy teraz podziwiać piękną rzeźbę wykonaną z białego marmuru. Jest ona w dobrym stanie i ma tylko niewielkie ubytki. Przedstawia kobietę w pozycji siedzącej, o długich włosach i wyrazistej twarzy. Postać ubrana jest w powłóczystą szatę, przez którą przeświecają kształtne piersi. Lewa ręka kobiety oparta jest łokciem na udzie lewej nogi, zaś dłoń podpiera głowę. Lewa noga jest zgięta w kolanie. Prawa noga jest założona pod nogę lewą, a prawa ręka oparta jest na skale - całość jest artystycznie bardzo udana. W podstawie rzeźby stało się widoczne nazwisko jego twórcy: R. Felderhoff. Podstawa rzeźby ma wymiary 130 x 50 cm, a jej wysokość 116 cm.
 Rzeźba stoi na dużym, dwudzielnym postumencie łącznej wysokości 106 cm, który został wykonany z dość porowatego kamienia. Obie części postumentu wykazują niestety dość znaczne pionowe spękania. Na skutek stosowania przy oczyszczaniu kamienia wysokiego ciśnienia, porowatość skały stała się bardzo widoczna. Równocześnie nieczytelna stała się jednak część napisów. Z pewnym trudem udało nam się częściowo odczytać napisy wykute w kamieniu. Lewa strona postumentu zawiera napis „Kommerzienrat Ludwig Reiners”. Poniżej można jeszcze odczytać słowa „Ratibor” i „Bremen” oraz liczbę „16”. Po stronie prawej napis głosi: „Assessor Dr. jur. Johannes Reiners”. Można z trudem odczytać poza tym „Artillerie Regiment” (pułk artylerii), nazwę „Ratibor” oraz słowa „geboren” (urodzony) i „gefallen” (poległ). Ostatnie litery obu nazwisk mogą także budzić wątpliwości.
 

Na podstawie kwerendy archiwalnej udało nam się jednak poza wszelkimi wątpliwościami ustalić, że pomnik dotyczy rodziny Reinersów. Chodzi o wielce zasłużoną dla Raciborza rodzinę fabrykantów cygar. W 1854 r. senior rodu - Hermann Reiners przeniósł się z Bremy do Raciborza i wykorzystując pracę więźniów świeżo uruchomionego Królewskiego Zakładu Karnego przy ul. Eichendorffa, rozpoczął produkcję cygar. Po urządzeniu małego zakładu produkcyjnego przy ul. Nowej, wybudowano następnie dużą fabrykę przy ul. Bosackiej (późniejszy „Zelmer” i „Domgos”). Z czasem prowadzenie firmy przejęli synowie Carl i Ludwig.
 Nestor rodu Hermann senior zmarł 24 lipca 1896 roku w wieku 71 lat. Mieszkał wówczas przy obecnej ul. Drzymały 25, a więc w dużym budynku naprzeciw ul. Sienkiewicza, znanym z przedwojennych widokówek, w którym mieściły się także pomieszczenia administracyjne firmy.
 

2 lutego 1916 r. zmarł w Raciborzu w wieku 62 lat, urodzony w Bremie, „Königlicher Kommerzienrat” (królewski radca handlowy) „Ludwig Reiners”. Mieszkał on przy ul. Drzymały 9, a więc w wybudowanej przez siebie w końcowych latach 1870 roku willi (u wlotu ul. Sejmowej), która później została wykupiona przez właściciela wytwórni win - Przyszkowskiego, a w rękach jego rodziny willa nadal się znajduje.
 

Udało się także ustalić, że „Gerichtsassessor” (asesor sądowy) Johannes Ludwig Reiners, który był synem wspomnianego wyżej Ludwiga Reinersa i jego żony Almy zd. Knottnerus, zmarł 23 czerwca 1915 r. w wyniku ran odniesionych koło „Smieskowic”. Poległy miał lat 28, urodził się w Raciborzu, mieszkał uprzednio przy dzisiejszej ul. Drzymały 9, a był podporucznikiem w pułku artylerii polowej landwery nr 3. Ustalone w wyniku kwerendy archiwalnej dane potwierdzają z całą pewnością, że pomnik nagrobny w Parku im. Miasta Roth jest poświęcony królewskiemu radcy komercyjnemu Ludwigowi Reinersowi, zmarłemu w 1916 r.
 

Wykazane powiązanie rodzinne Johannesa Reinersa z Ludwigiem uzasadnia umieszczenie inskrypcji syna na kamieniu nagrobnym ojca, choć Johannes zapewne nie został pochowany na raciborskim cmentarzu. Nie bez znaczenia jest także, iż Ludwig Reiners był wyznania ewangelickiego i został pochowany w ewangelickiej części cmentarza przy ul. Opawskiej.
 

Dzięki pracy konserwatorów zabytków udało się wyjaśnić jeszcze jedną raciborską zagadkę. Wybitny znawca raciborskich nekropolii, zmarły już niestety Kazimierz Świtliński, podejmował wiele - acz bezskutecznych - starań, aby ustalić czyj pomnik nagrobny pozostał w parku przy ul. Opawskiej. Dziś wiemy, iż jest to nagrobek Ludwiga Reinersa, wybitnego raciborskiego przemysłowca z wielce zasłużonej dla naszego miasta rodziny fabrykantów cygar.

Paweł Newerla

  • Numer: 30 (640)
  • Data wydania: 20.07.04