Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Tropem wielkiej „afery”

20.07.2004 00:00
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna” sprzedała za śmieszne pieniądze 1,5 ha terenu przy Minimalu, na czym ogromną stratę miało ponieść miasto - głosił w minionym tygodniu lokalny dodatek jednego z regionalnych dzienników. Poszliśmy tropem tej bulwersującej sprawy. Dziś ujawniamy szczegóły. 
Rzeczywiście sprzedaliśmy prawo użytkowania wieczystego terenu w tej okolicy, ale to niecałe 18 arów przy ul. Opawskiej, wąski pas gruntu pomiędzy SP 11 a Biedronką. Dostaliśmy 310 tys. netto w przetargu ogłoszonym w lokalnej prasie. Negocjowaliśmy z dwoma firmami. Uzyskaliśmy bardzo dużą kwotę, która trafi na nasz fundusz remontowy - mówi Tadeusz Wojnar, prezes „Nowoczesnej”. Dziennik pisał jednak, że chodzi o 1,5 ha gruntu pomiędzy Minimalem a dawnym biurowcem Rafako. Autor tekstu pomylił działki, nie wnikam w to, jak to się stało, może ktoś wpuścił go w przysłowiowe maliny - komentuje Wojnar.
 

Rzeczywiście „Nowoczesna” nie sprzedała żadnej działki przy Minimalu - powiedziała nam Elżbieta Sokołowska, naczelnik Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta. Nie wie skąd pochodzą informacje prasowe na ten temat. Jej nikt nie pytał o szczegóły, choć ponoć miasto chce zwrotu nieruchomości.
 

W artykule wypowiadał się co prawda prezydent Jan Osuchowski, ale jego wypowiedź, jak powiedziano nam w magistracie, dotyczy właśnie terenu przy SP 11. Magistrat zgodził się do 2007 r. przedłużyć czas na jego zagospodarowanie, ale skoro Spółdzielnia zbyła prawo użytkowania wieczystego, miasto jako właściciel wystąpiło do sądu o zwrot działki. Gdyby gminie się to udało, wówczas 310 tys. zł trafi do jej kasy. Miasto ma prawo pierwokupu tego terenu i jeśli z tego prawa nie skorzysta w ciągu 2 miesięcy, to prawo użytkowania wieczystego ostatecznie sprzedamy. Pieniądze są nam potrzebne na dalsze remonty naszych bloków - komentuje T. Wojnar.

 „Nowoczesna” nadal ma więc prawo użytkowania wieczystego 90 arów przy ul. Opawskiej-Matejki, przy osiedlu domków na Warszawskiej-Bukowej. Prezydent przedłużył spółdzielni do 2007 r. okres na ich zagospodarowanie. Zgodnie z planami, o których jesienią pisaliśmy na łamach „Nowin Raciborskich”, ma tu powstać kompleks budynków z lokalami mieszkalnymi i usługowymi na parterze. Spółdzielnia chce ruszyć z budową w 2005 r. Jest koncepcja, zlecono opracowanie dokumentacji. Powodzenie planów zależy od liczby chętnych na nowe lokale.
 

Afera jak nagle się pojawiła, tak też zniknęła. Skąd jednak rewelacje dziennika niesprawdzone w magistracie i „Nowoczesnej”? Jako informator gazety i jednocześnie krytyk postępowania T. Wojnara ujawnił się radny Wojciech Ziajka, niedawny członek koalicji rządzącej w Radzie Miasta, której Wojnar szefuje. Nie mam wątpliwości, że ten człowiek za tym stoi, bo przez radnych naszej koalicji nie zrobił dobrego interesu - komentuje prezes „Nowoczesnej”.
 

O co poszło? W. Ziajka startował do Rady z list Ruchu Samorządowego „Racibórz 2000” T. Wojnara. Głosami tego ugrupowania był nawet wybrany szefem Komisji Rewizyjnej. Drogi radnego i macierzystego klubu rozeszły się po sprawie tzw. Prodrynu. Radny, na co dzień zajmujący sie handlem nieruchomościami, ma część terenu byłego przedsiębiorstwa przy ul. Bosackiej, na którym chciał zbudować centrum handlowe. Drugą część od likwidatora zakupiło jednak miasto. Ziajka chciał ją odkupić, bo bez niej jego plany inwestycji nie miały sensu.
 

Rada Miasta zdecydowała tymczasem, że powstanie tu strefa aktywności gospodarczej, a po fiasku tych planów działkę przekazano na nowę komendę policji. Nie godziliśmy się na centrum handlowe przy ul. Bosackiej, bo to był świetny interes tylko dla radnego Ziajki. Wiedzieliśmy, że nie możemy do tego dopuścić, bo gmina przygotowywała do sprzedaży teren Kamienioka, wyszacowany do przetargu na ponad 10 mln zł. Gdyby przy ul. Bosackiej zbudowano jakiś market, zmniejszyłoby się zainteresowanie naszą działką pod Oborą - komentuje Wojnar.
 

Po tym fakcie radny Ziajka opuścił szeregi RS-u. Obecnie współ-tworzy Ruch Obywatelski Raciborzan. Z tych szeregów słychać głosy, że na ul. Bosackiej miasto straciło duże pieniądze. Sam Ziajka argumentował, że wyłożenie ponad 700 tys. zł na zakup działki Prodrynu było złym wykorzystaniem gminnych pieniędzy, a centrum handlowe, które chciał budować dawałoby miejsca pracy.
 

Z radnym Ziajką nie udało nam się skontaktować przed zamknięciem tego numeru. Jak dowiedzieliśmy się w jego Biurze Nieruchomości, do 15 sierpnia przebywa na urlopie zagranicznym. Do sprawy postaramy się jeszcze powrócić.

G. Wawoczny

  • Numer: 30 (640)
  • Data wydania: 20.07.04