Serbskie pląsy taneczne
Kilka dni gościli w Raciborzu członkowie zespołu tanecznego Kud Cukarića z Belgradu. Wzięli udział nie tylko w majowych imprezach na zamku, ale też zwiedzili Społeczne Szkoły Raciborskiego Towarzystwa Oświatowego.
Dzieci z serbskiego zespołu folklorystycznego Kud Cukarića były kolejną grupą zagraniczną, z jaką zetknęli się uczniowie RTO „Szkoła” w ostatnich dniach. Najpierw gościliśmy u nas, w szkole i w rodzinach naszych uczniów Węgrów, a w ramach programu wymiany polsko - węgiersko - niemieckiej również i Niemców, którzy przyjechali w ramach programu Socrates do I Liceum Ogólnokształcącego. Potem byli Czesi z Frydka Mistka, biorący udział w II Międzynarodowym Turnieju Szachowym „Szukamy przyszłych mistrzów” w naszej placówce, którego jesteśmy organizatorem od dwóch lat, a teraz niedawno przyjechali goście z Belgradu - wyjaśniła dyrektor RTO „Szkoła”
Gabriela Habrom-Rokosz. W trakcie spotkania serbskie dzieci zwiedziły pomieszczenia szkoły, ugoszczone zostały obiadem, brały udział w lekcjach oraz w warsztatach tanecznych, zorganizowanych przez Aldonę Krupę - nauczycielkę języka polskiego i tańca w naszych szkołach. Na dziedzińcu przed szkołą zaprezentowały w piątkowe popołudnie wiele tańców ze swego repertuaru; tańców o zupełnie odmiennym temperamencie i kolorycie. W majowy weekend wzięły też udział w imprezach plenerowych na raciborskim zamku. A przedłużoną o kilka dni wizytę zakończyły rozegraniem na przyszkolnym obiekcie sportowym meczów w piłkę nożną i siatkówkę. Obiekt ten jest świeżo zakończoną inwestycją raciborskiego Towarzystwa Oświatowego „Szkoła” i zostanie oficjalnie otwarty 22 maja o godz. 10.00.
Co ciekawe, problemów językowych, jak się okazało, aż takich nie było. Część dzieci znała polskie słówka, bo w ich szkole uczy pochodząca z Polski nauczycielka. Nasze dzieci też próbowały poznać serbski, z komunikacją nie było problemu tym bardziej, że w naszych szkołach już od klasy pierwszej szkoły podstawowej przywiązuje się dużą wagę do nauczania języków obcych - dodała Gabriela Habrom - Rokosz.
(sem)
Co ciekawe, problemów językowych, jak się okazało, aż takich nie było. Część dzieci znała polskie słówka, bo w ich szkole uczy pochodząca z Polski nauczycielka. Nasze dzieci też próbowały poznać serbski, z komunikacją nie było problemu tym bardziej, że w naszych szkołach już od klasy pierwszej szkoły podstawowej przywiązuje się dużą wagę do nauczania języków obcych - dodała Gabriela Habrom - Rokosz.
(sem)
- Numer: 22 (632)
- Data wydania: 25.05.04
Najnowsze komentarze