Pucharowe serie
Rozkręca się sezon kolarzy UKS Siódemka i Cyklo Klubu. W kwietniu i maju startów mieli oni bez liku. Ostatnie dni przyniosły im kilka spektakularnych sukcesów.
Ogromne zmęczenie, ale jednocześnie wielka radość z wicemistrzostwa makroregionu (Tomka Strzeduły) i zdobytych punktów na Pucharze Polski (Radka Liszewskiego oraz Łukasza Strzeduły), a także kwalifikacji do małego Wyścigu Pokoju (Łukasza Pieli i Tomka Strzeduły) - tak można oddać atmosferę panującą w klubie zdaniem prezesa UKS Andrzeja Skurka i prezesa Cyklo Klubu Marka Borka. Seria startów minionych dni była rzeczywiście wyczerpująca - najpierw były to Międzywojewódzkie Mistrzostwa Makroregionu (czasówka), potem Mistrzostwa Śląska, serie Pucharu Polski.
W Koziegłowach, na pierwszej z wymienionych imprez bardzo dobrze na trasie czasówki pojechał Tomasz Strzeduła. W 7 minut i 34 sekundy przejechał trasę 5 km i uległ jedynie Kamilowi Markowskiemu o 2 sekundy. Łukasz Piela był zaś 8 na mecie z czasem 8 min. 14 sek. Obaj dzięki dobremu występowi zakwalifikowali się do kadry Makroregionu na Mały Wyścig Pokoju w Obornikach Śląskich. Niewiele gorsza od kolegów była w grupie młodziczek Agnieszka Zając - zajęła wysokie 5 miejsce.
W kolejnej imprezie, Mistrzostwach Śląska w kategorii juniorów wygrał gliwiczanin Łukasz Tobor - Łukasz Strzeduła był na mecie 5 zawodnikiem, 8 zaś zameldował się Piotr Malucha, a jako 15 w stawce Marcin Szymiczek. W grupie juniorów młodszych wygrał Paweł Ratajczyk z Mysłowic - Radek Liszewski i Arek Kołek zajęli kolejno 13 i 19 miejsca.
W I serii Pucharu Polski w Koziegłowach kolarze raciborscy nie błyszczeli tak formą. Czasówkę juniorów wygrał Łukasz Leszczyński z Kielc. Tym razem nasi zawodnicy byli na dalszych pozycjach - Ł. Strzeduła był 24, Piotr Malucha 37 a Marcin Szymiczek 57. W juniorach młodszych triumfował Patryk Ratajczyk z Końskich. Radek Liszewski był 49, Arek Kołek - 57.
Do I serii Pucharu zaliczany był także wyścig w Pińczycach. W grupie juniorów młodszych startowało tam 128 zawodników. Trasa była długa i kręta, z fatalną nawierzchnią. Radek Liszewski brał udział w jednej z ucieczek. Na okrążenie przed metą peleton dogonił jednak śmiałków. Ostatecznie raciborzanin przejechał metę na 13 miejscu i zdobył punkty do klasyfikacji PP. Martin Herzog był 39. Wygrał tu Tomasz Zieliński z Kielc.
W grupie starszej juniorów Łukasz Strzeduła już na 30 km inicjował jedną z ucieczek. Grupa miała już nawet 4 minuty przewagi nad peletonem, ale się rozerwała. Wygrał ostatecznie radomianin Marcin Stępień - Łukasz przyjechał na 12 miejscu.
W tym samym czasie juniorka Cyklo Klubu Maria Strzeduła walczyła o Punkty PP na północy kraju. Najpierw w Rogoźnie, podczas czasówki walczyła nie tylko z czasem, ale i deszczem i zimnem - wykręciła mimo to dobry 15 czas dnia. Wygrała Dominika Ignasiak z Wałbrzycha. Juniorka Cyklo Klubu w niedzielę jechała też w Jeżewie, ale fatalna aura sprawiła, że zeszła z trasy po 40 km.
Swoje okazje na jazdy mieli także ostatnio młodzicy. Co roku w ramach Wyścigu Pokoju jest organizowany także równoległy teap dla tej grupy wiekowej kolarzy. Szansę na to mieli w tym roku Tomek Strzeduła i Łukasz Piela. Obaj wystartowali w Obornikach. Piela zaatakował pierwszy, ale po kilkunastu kilometrach doszła go główna grupa. Co gorsza, niechcący uderzył w niego kołem inny kolarz z Gdyni. Obaj się jednak pozbierali. W tym samym czasie Tomek wraz z Kamilem Markowskim szykowali się na finisz. Niemal im się udały wspólne plany - Markowski był drugi, Tomek czwarty na mecie. Wygrał Michał Kwiatkowski z Gronowa. Piela ostatecznie przyjechał na 66 pozycji, co w stawce 132 startujących, przy kłopotach na trasie i tak nie było złym wynikiem.
Wkrótce potem wyjechali na Górskie Szosowe Mistrzostwa Dolnośląskiego Związku Kolarskiego do Bielawy. Tomek Strzeduła był tam 2 na mecie, a Łukasz Piela tuż za nim. W juniorach młodszych startował Liszewski - był 6 zawodnikiem wyścigu. Dla raciborskich kolarzy to nie koniec intensywnego maja. Wkrótce czekają ich kolejne serie Pucharu Polski, klasyki uliczne i czasówki. Oby znów startowali w nich z powodzeniem...
(sem)
W Koziegłowach, na pierwszej z wymienionych imprez bardzo dobrze na trasie czasówki pojechał Tomasz Strzeduła. W 7 minut i 34 sekundy przejechał trasę 5 km i uległ jedynie Kamilowi Markowskiemu o 2 sekundy. Łukasz Piela był zaś 8 na mecie z czasem 8 min. 14 sek. Obaj dzięki dobremu występowi zakwalifikowali się do kadry Makroregionu na Mały Wyścig Pokoju w Obornikach Śląskich. Niewiele gorsza od kolegów była w grupie młodziczek Agnieszka Zając - zajęła wysokie 5 miejsce.
W kolejnej imprezie, Mistrzostwach Śląska w kategorii juniorów wygrał gliwiczanin Łukasz Tobor - Łukasz Strzeduła był na mecie 5 zawodnikiem, 8 zaś zameldował się Piotr Malucha, a jako 15 w stawce Marcin Szymiczek. W grupie juniorów młodszych wygrał Paweł Ratajczyk z Mysłowic - Radek Liszewski i Arek Kołek zajęli kolejno 13 i 19 miejsca.
W I serii Pucharu Polski w Koziegłowach kolarze raciborscy nie błyszczeli tak formą. Czasówkę juniorów wygrał Łukasz Leszczyński z Kielc. Tym razem nasi zawodnicy byli na dalszych pozycjach - Ł. Strzeduła był 24, Piotr Malucha 37 a Marcin Szymiczek 57. W juniorach młodszych triumfował Patryk Ratajczyk z Końskich. Radek Liszewski był 49, Arek Kołek - 57.
Do I serii Pucharu zaliczany był także wyścig w Pińczycach. W grupie juniorów młodszych startowało tam 128 zawodników. Trasa była długa i kręta, z fatalną nawierzchnią. Radek Liszewski brał udział w jednej z ucieczek. Na okrążenie przed metą peleton dogonił jednak śmiałków. Ostatecznie raciborzanin przejechał metę na 13 miejscu i zdobył punkty do klasyfikacji PP. Martin Herzog był 39. Wygrał tu Tomasz Zieliński z Kielc.
W grupie starszej juniorów Łukasz Strzeduła już na 30 km inicjował jedną z ucieczek. Grupa miała już nawet 4 minuty przewagi nad peletonem, ale się rozerwała. Wygrał ostatecznie radomianin Marcin Stępień - Łukasz przyjechał na 12 miejscu.
W tym samym czasie juniorka Cyklo Klubu Maria Strzeduła walczyła o Punkty PP na północy kraju. Najpierw w Rogoźnie, podczas czasówki walczyła nie tylko z czasem, ale i deszczem i zimnem - wykręciła mimo to dobry 15 czas dnia. Wygrała Dominika Ignasiak z Wałbrzycha. Juniorka Cyklo Klubu w niedzielę jechała też w Jeżewie, ale fatalna aura sprawiła, że zeszła z trasy po 40 km.
Swoje okazje na jazdy mieli także ostatnio młodzicy. Co roku w ramach Wyścigu Pokoju jest organizowany także równoległy teap dla tej grupy wiekowej kolarzy. Szansę na to mieli w tym roku Tomek Strzeduła i Łukasz Piela. Obaj wystartowali w Obornikach. Piela zaatakował pierwszy, ale po kilkunastu kilometrach doszła go główna grupa. Co gorsza, niechcący uderzył w niego kołem inny kolarz z Gdyni. Obaj się jednak pozbierali. W tym samym czasie Tomek wraz z Kamilem Markowskim szykowali się na finisz. Niemal im się udały wspólne plany - Markowski był drugi, Tomek czwarty na mecie. Wygrał Michał Kwiatkowski z Gronowa. Piela ostatecznie przyjechał na 66 pozycji, co w stawce 132 startujących, przy kłopotach na trasie i tak nie było złym wynikiem.
Wkrótce potem wyjechali na Górskie Szosowe Mistrzostwa Dolnośląskiego Związku Kolarskiego do Bielawy. Tomek Strzeduła był tam 2 na mecie, a Łukasz Piela tuż za nim. W juniorach młodszych startował Liszewski - był 6 zawodnikiem wyścigu. Dla raciborskich kolarzy to nie koniec intensywnego maja. Wkrótce czekają ich kolejne serie Pucharu Polski, klasyki uliczne i czasówki. Oby znów startowali w nich z powodzeniem...
(sem)
Najnowsze komentarze