Kraksa pod marketem
Do groźnie wyglądającego wypadku drogowego, choć na szczęście bez ofiar śmiertelnych, doszło w poniedziałek 10 maja na skrzyżowaniu ulicy Matejki z Warszawską.
Zderzyły się tam dwa samochody osobowe - daewoo tico i fiat uno. Siła uderzenia wybiła tico na środek skrzyżowania, gdzie przewrócił się jeszcze na bok, zaś uno wylądowało bokiem na pobliskim betonowym słupie telefonicznym. Szczęście, że nikt nie siedział w nim po stronie pasażera, bo ta część pojazdu została dosłownie zgnieciona jak puszka sardynek.
Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych, gdy ruch pod pobliskim marketem Minimal tężeje. Kierowcy poruszający się ulicą Matejki nie zawsze pamiętają, że obowiązuje ich na skrzyżowaniu znak stopu. Odpowiedzialność za kolizję spoczywa na kierowcy uno, który jadąc od strony Minimala wymusił pierwszeństwo i uderzył w poruszający się ulicą Warszawską w kierunku kościoła pojazd - wyjaśniono w sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej w Raciborzu.
(sem)
Do wypadku doszło w godzinach popołudniowych, gdy ruch pod pobliskim marketem Minimal tężeje. Kierowcy poruszający się ulicą Matejki nie zawsze pamiętają, że obowiązuje ich na skrzyżowaniu znak stopu. Odpowiedzialność za kolizję spoczywa na kierowcy uno, który jadąc od strony Minimala wymusił pierwszeństwo i uderzył w poruszający się ulicą Warszawską w kierunku kościoła pojazd - wyjaśniono w sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej w Raciborzu.
(sem)
Najnowsze komentarze