Współpraca bez granic
Miejscowy Gminny Zespół Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki otrzymał unijne dofinansowanie na realizację projektu „Jedność małych ojczyzn jednością Unii Europejskiej”. Ma on zbliżyć młodych i dorosłych mieszkańców gminy Krzyżanowice oraz partnerskiej Haci, Szylerzowic i Piszta.
Projekt realizowany jest na czterech płaszczyznach. Dwie pierwsze to plenery malarskie pod hasłem „Uroki architektury naszej małej ojczyzny”; jeden dla uczniów, drugi dla dorosłych. Zaplanowano również seminarium naukowe pt. „Historyczne uwarunkowania transgranicznej integracji w ramach Unii Europejskiej współpracujących gmin” oraz koncert muzyki poważnej, poświęcony pamięci Beethovena i Liszta.
Organizatorzy mają już za sobą warsztaty plastyczne dla uczniów. W sumie, jak powiedziała nam koordynator projektu Sabina Ciuraszkiewicz, wzięło w nich udział 19 Polaków i Czechów. Opiekunem grupy był Bernard Adamczyk. Tematów do malowania było wiele. Gmina Krzyżanowice ma ciekawe zabytki, przykładowo ruiny pałacu w Tworkowie, czy zamek w Chałupkach. Oba stały się wdzięcznym tematem prac malarskich. Na początku dało się odczuć pewien dys-tans, mimo że przez wiele lat żyjemy obok siebie. Hać, Piszt i Szylerzowice leżą przecież po drugiej stronie granicy. Już po pierwszym dniu lody się przełamały. Perfektni - powtarzali Czesi, gdy się rozstawaliśmy - mówi S. Ciuraszkiewicz.
Efekt pracy młodych Czechów i Polaków będzie można zobaczyć na filmie oraz w książce. Obydwa wydawnictwa mają podsumować cały projekt. Mam nadzieję, że efekty współpracy w postaci nowych przyjaźni będą znacznie trwalsze - podsumowuje dyrektor GZOKSiT, Grzegorz Utracki.
(waw)
Organizatorzy mają już za sobą warsztaty plastyczne dla uczniów. W sumie, jak powiedziała nam koordynator projektu Sabina Ciuraszkiewicz, wzięło w nich udział 19 Polaków i Czechów. Opiekunem grupy był Bernard Adamczyk. Tematów do malowania było wiele. Gmina Krzyżanowice ma ciekawe zabytki, przykładowo ruiny pałacu w Tworkowie, czy zamek w Chałupkach. Oba stały się wdzięcznym tematem prac malarskich. Na początku dało się odczuć pewien dys-tans, mimo że przez wiele lat żyjemy obok siebie. Hać, Piszt i Szylerzowice leżą przecież po drugiej stronie granicy. Już po pierwszym dniu lody się przełamały. Perfektni - powtarzali Czesi, gdy się rozstawaliśmy - mówi S. Ciuraszkiewicz.
Efekt pracy młodych Czechów i Polaków będzie można zobaczyć na filmie oraz w książce. Obydwa wydawnictwa mają podsumować cały projekt. Mam nadzieję, że efekty współpracy w postaci nowych przyjaźni będą znacznie trwalsze - podsumowuje dyrektor GZOKSiT, Grzegorz Utracki.
(waw)
- Numer: 19 (629)
- Data wydania: 04.05.04
Najnowsze komentarze