Nie płacił rachunków
Kary pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywny - takie wyroki zasądzono wobec mężczyzn zamieszanych w sprawę wystawienia lewego zaświadczenia o zatrudnieniu, na podstawie którego kupowano telefony komórkowe.
Na ławie oskarżenia zasiedli 39-letni Marek G., karany już wcześniej właściciel firmy z Kietrza, oraz jego niedoszły pracownik. Warunkiem przyjęcia do pracy miał być zakup telefonów komórkowych. Bezrobotnemu trudno jednak dokonać takiej transakcji, więc G., wiosną minionego roku, wystawił lewe zaświadczenie o zatrudnieniu. To wystarczyło, by u raciborskich przedstawicieli operatorów zakupić dwa aparaty.
Wszystko byłoby w zasadzie w porządku, gdyby nie to, że przedsiębiorca zaprzestał opłacania rachunków za rozmowy. Oszukani operatorzy zaczęli sprawdzać, co jest grane i tak sprawa z podrobionym zaświadczeniem wyszła na jaw. Okazało się też, że G. wystawił odbiegające od prawdy zaświadczenie o zarobkach swojemu pracownikowi, który kupił trzy telefony.
Przed sądem stanęli Marek G. i mężczyzna chętny do pracy w jego firmie. Ten drugi za posługiwanie się podrobionym zaświadczeniem. G. nie przyznał się do winy. Wyjaśniał, że papierek co prawda podpisał, ale w trakcie libacji alkoholowej, a telefonów na oczy nie widział. Sąd nie dał wiary tej relacji. Obaj oskarżeni zostali skazani na kary roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny.
(w)
Wszystko byłoby w zasadzie w porządku, gdyby nie to, że przedsiębiorca zaprzestał opłacania rachunków za rozmowy. Oszukani operatorzy zaczęli sprawdzać, co jest grane i tak sprawa z podrobionym zaświadczeniem wyszła na jaw. Okazało się też, że G. wystawił odbiegające od prawdy zaświadczenie o zarobkach swojemu pracownikowi, który kupił trzy telefony.
Przed sądem stanęli Marek G. i mężczyzna chętny do pracy w jego firmie. Ten drugi za posługiwanie się podrobionym zaświadczeniem. G. nie przyznał się do winy. Wyjaśniał, że papierek co prawda podpisał, ale w trakcie libacji alkoholowej, a telefonów na oczy nie widział. Sąd nie dał wiary tej relacji. Obaj oskarżeni zostali skazani na kary roku i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny.
(w)
Najnowsze komentarze