Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Z różdżkš po polach

16.03.2004 00:00
Radiestezjš zajmuje się już od wielu lat, ale nadal zdarzajš się nietypowe sytuacje i przychodzi mu pracować na rozległych terenach. Szukanie miejsca pod studnie i żył wodnych dla Zdzisława Hudaka to oczywiœcie normalka, szukanie zagubionych ludzi, choć się też zdarza, może być za to bardziej wyczerpujšce.
Radiestezjš zajmuje się od ponad 20 lat - to już uznany w państwowych rejestrach zawód - ale wcišż postrzegana jest ona przez ludzi w kategoriach czegoœ, co trudno zrozumieć. To tak jak z pršdem elektrycznym - nie widzimy go, choć istnieje. A namacalnie możemy się o tym przekonać, wsadzajšc palec do kontaktu - co jednak nie jest dobrym sposobem na eksperyment. Zdzisław Hudak przeszedł cały cykl kursów, szkoleń i prac wymaganych w tym zawodzie. Zaczynał przez przypadek, gdy spotkał się z innym radiestetš. Kiedy kupiłem działkę w Makowie, sprawdzał jš inny radiesteta. Córka, która miała wtedy 4 lata, zainteresowała się tym - wspomina. No i go „wcišgnęło”. Z różdżkš jednak nie mógł ot tak sobie zaczšć pracować. Ale potem poszło już gładko. Pierwszy egzamin czeladniczy zdawał w Kaliszu w 1985 roku. Zaliczał kolejne kursy, specjalistyczne badania, dyplomy mistrzowskie - w latach 90. zaczšł też regularnie zasiadać w komisjach egzaminacyjnych.
 

Radiesteta jest najbardziej potrzebny, by ustalić przebieg żył wodnych - najczęœciej przed budowš studni czy domu. Jego rola polega zwykle na odnalezieniu i lokalizacji żyły wodnej. Nie każdy może jednak nim być - trzeba mieć wystarczajšcš wrażliwoœć organizmu. Różdżka czy wahadełko to tylko swoiste anteny, pomocne w poszukiwaniach. Hudak z własnych doœwiadczeń zauważa, że obecnie podskórne wody podziemne sš słabsze, niektórych wydajnoœć spada szybko. Kiedyœ w sandomierskiem wespół z grupš kolegów po fachu szukał żyły wodnej na zlecenie tamtejszej gminy. Dla niej była to sprawa kluczowa, bo żadna wioska nie miała wody.  Praca w grupie często bywa lepsza z paru względów.  Najpierw, że radiesteta nie powinien pracować w terenie więcej niż 16 godzin tygodniowo - czuły organizm ma swoje granice możliwoœci. Po drugie konsultacje w gronie pomagajš uœciœlać wyniki badań.
 

Taki przypadek, jak poszukiwania nowych wód, to normalka. Słabnšce Ÿródła to konsekwencja zaburzenia stosunków wodnych w przyrodzie przez ingerencję człowieka. Kiedyœ na studnie był większy popyt, to w tym sektorze było sporo zleceń. Teraz mamy epokę wodocišgów - konstatuje, dodajšc, że mimo wszystko rezygnacja z wody z naturalnego Ÿródła nie wychodzi naszemu zdrowiu na dobre. Jakoœć wody tłoczonej z rur jest dla nas na pewno gorsza. Niewielu ludzi pamięta, że kiedyœ był zwyczaj nabierania wody ze studni, napełniania niš drewnianych kadzi i picia jej surowej. Efekt - bardzo mało kłopotów z układem pokarmowym. Organizm bazował na naturalnej florze bakteryjnej i był bardziej odporny.
 

Zdarza mu się też często lokalizować wody podskórne w sytuacji, gdy jakiœ dom czy budynek już stoi. To Ÿle. Ludzie sš czasami bez wyobraŸni. Budujš się, nie sprawdzajšc dokładnie terenu. Potem, po jakimœ czasie coœ im nie pasuje. le œpiš, chorujš, kiepsko się czujš - wylicza. Po prostu żyjš na żyle wodnej, która potrafi zaburzyć swš obecnoœciš ich biorytmy. Gdyby wczeœniej sprawdzili to miejsce, mogliby uniknšć strat. Wodne żyły, choćby płynęły głęboko, majš negatywne właœciwoœci promieniotwórcze. Dom położony na ich przebiegu nie będzie przyjazny dla mieszkańców. Ale i wtedy kłopotom można zaradzić, montujšc w odpowiednim miejscu moderator tła - odpromiennik, neutralizujšcy promieniowanie i stwarzajšcy dodatkowo korzystnš jonizację powietrza. Nabywać i instalować mogš je tylko zawodowi radiesteci. Sš licencjonowane i atestowane. Z nimi nie ma żartów. le założone sš jak mordercza broń. Nawet ja nie mogę mieć długiego kontaktu z odpromiennikiem - uprzedza Zdzisław Hudak. Radiesteta może wykryć przyczynę ewentualnej choroby, ale w żadnym przypadku nie diagnozuje i nie ingeruje w metody leczenia stosowane przez lekarza. Co ciekawe, nie ma znaczenia, czy mieszkanie objęte wpływem Ÿródła promieniowania jest na pierwszym, czy dziesištym piętrze. Współczesne bloki stwarzajš za to tę trudnoœć, że ich stalowa konstrukcja może „rozrzucać” promieniowanie na wszystkie strony. Nie mówišc już o tym, że betonowe płyty zawierajš sporo szkodliwych substancji chemicznych - a same mieszkania naszpikowane urzšdzeniami technicznymi to wręcz klatki elektromagnetyczne. Nawet zwykłe meble mogš stać się niebezpieczne z różnych przyczyn. 
 Bardzo rzadko, ale zdarzajš się radiestecie z Makowa poszukiwania rzeczy lub osób. Niedawno dzwonił człowiek z Krakowa, zaniepokojony zniknięciem swego pracownika w delegacji. Konsultowaliœmy się telefonicznie, sprawdziłem możliwe sytuacje, co się stało, gdzie może przebywać - opowiada. Przewidywania się sprawdziły - człowieka porwano przez przypadek, odurzono narkotykami. Ale się odnalazł. Hudak nie przepada za takimi sprawami, bo sš wyczerpujšce.   
 

Dziœ zajmuje się dodatkowo bioenergoterapiš - przyczynił się do ustalenia tego zawodu przez instytucje państwowe. Jest członkiem Krajowego Cechu Radiestetów i Bioenergoterapeutów, założycielem Polskiego Zrzeszenia Radiestetów i Bioterapeutów oraz Krajowego Cechu Bioterapeutów. Od wielu lat też aktywnie udziela się społecznie. W poprzednich wyborach został radnym gminnym i przewodzi w samorzšdzie Pietrowic jednej z komisji.

(sem)

  • Numer: 12 (622)
  • Data wydania: 16.03.04