Komitety radnego Klimy
Spotkanie aż czterech komitetów, powołanych przez raciborskiego radnego Piotra Klimę w celu zadbania o interesy lokalnej społeczności, odbyło się 5 marca w raciborskim Domu Kultury „Strzecha”.
Jako pierwszy obradował „Społeczny Komitet Bezpieczeństwa Pieszych i Pojazdów w obrębie ulic: ks. Londzina, Reymonta, Kozielskiej i Głubczyckiej”.
Jeszcze w tym roku ma ruszyć przebudowa tego, jakże kłopotliwego, a przede wszystkim niebezpiecznego dla wszystkich użytkowników drogi skrzyżowania. Jednak przedstawione przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach plany nie satysfakcjonują osób, zrzeszonych w Komitecie. To tylko kosmetyczne, lecz bardzo drogie poprawki - zauważa Piotr Klima. Przebudowa skrzyżowania, według obecnych planów, czyli ustawienie ulic ks. Londzina i Reymonta pod kątem prostym, ma wynieść kilkaset tys. zł. Tymczasem radny proponuje o wiele tańsze rozwiązanie - ustawienie w tym miejscu świateł sygnalizacyjnych. Wyliczyłem, że byłby to koszt ok. 7 tys. zł - mówi Klima.
Docelowym rozwiązaniem problemu, zdaniem radnego a także biorących udział w posiedzeniu Komitetu, jest budowa w tym miejscu ronda, na które można przeznaczyć pieniądze planowane na „prostowanie” skrzyżowania.
Godzinę później odbyło się posiedzenie „Społecznego Komitetu Uruchomienia Świetlicy Dworcowej dla młodzieży dojeżdżającej do raciborskich szkół.”
To nie pierwsze spotkanie w tej sprawie. Tym razem wzięła w nim udział Aleksandra Jańska, kierowniczka dawnej świetlicy dworcowej. Przychodziło tam wielu uczniów. Świetlica spełniała bardzo dobrą role wychowawczą - twierdzi Jańska.
Radny Klima dąży do stworzenia dla młodzieży bezpiecznego miejsca, w którym ta mogłaby spędzić czas w oczekiwaniu na pociąg lub autobus PKS. Świetlica mogłaby też ożywić dworzec i przyczynić się do zagospodarowania innych jego części - zgodnie twierdzą uczestnicy spotkania.
Następny w kolejności obradował „Społeczny Komitet Ocalenia Pomnika Techniki Parowozu Tw 53 - 2570”. Po raz kolejny próbowano ruszyć z odsieczą „uprowadzonej” (jak twierdzą członkowie Komitetu) „Halinki” (jak pieszczotliwie nazywają lokomotywę). Może ściągnąć w tej sprawie panią Jaworowicz? - zastanawia się radny.
Nauczony przykrym doświadczeniem na przykładzie „Halinki”, Piotr Klima powołał do życia „Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Techniki na ziemi raciborskiej”. Za chwilę ktoś wywiezie nam elementy wiaduktów, bo będzie się uważał za ich miłośnika, albo zabierze pomnik Eichendorfa jako wielbiciel twórczości poety.
Radny uważa, że powinno się znaleźć jakieś miejsce, w którym można by zebrać i zabezpieczyć cenne, z historycznego punktu widzenia, zabytki techniki. Piotr Klima wyraża nadzieję, że powoływane przez niego komitety nie będą funkcjonować długo. W końcu rozwiązanie każdego z nich oznaczać będzie uporanie się z poszczególnym problemem.
Tymczasem, miejmy nadzieję, że zawiązywanie kolejnych komitetów, dbających o interesy lokalnej społeczności, nie zastąpi konkretnych działań, podejmowanych przez powołanych w tym celu urzędników.
(A.P.)
Jeszcze w tym roku ma ruszyć przebudowa tego, jakże kłopotliwego, a przede wszystkim niebezpiecznego dla wszystkich użytkowników drogi skrzyżowania. Jednak przedstawione przez Zarząd Dróg Wojewódzkich w Katowicach plany nie satysfakcjonują osób, zrzeszonych w Komitecie. To tylko kosmetyczne, lecz bardzo drogie poprawki - zauważa Piotr Klima. Przebudowa skrzyżowania, według obecnych planów, czyli ustawienie ulic ks. Londzina i Reymonta pod kątem prostym, ma wynieść kilkaset tys. zł. Tymczasem radny proponuje o wiele tańsze rozwiązanie - ustawienie w tym miejscu świateł sygnalizacyjnych. Wyliczyłem, że byłby to koszt ok. 7 tys. zł - mówi Klima.
Docelowym rozwiązaniem problemu, zdaniem radnego a także biorących udział w posiedzeniu Komitetu, jest budowa w tym miejscu ronda, na które można przeznaczyć pieniądze planowane na „prostowanie” skrzyżowania.
Godzinę później odbyło się posiedzenie „Społecznego Komitetu Uruchomienia Świetlicy Dworcowej dla młodzieży dojeżdżającej do raciborskich szkół.”
To nie pierwsze spotkanie w tej sprawie. Tym razem wzięła w nim udział Aleksandra Jańska, kierowniczka dawnej świetlicy dworcowej. Przychodziło tam wielu uczniów. Świetlica spełniała bardzo dobrą role wychowawczą - twierdzi Jańska.
Radny Klima dąży do stworzenia dla młodzieży bezpiecznego miejsca, w którym ta mogłaby spędzić czas w oczekiwaniu na pociąg lub autobus PKS. Świetlica mogłaby też ożywić dworzec i przyczynić się do zagospodarowania innych jego części - zgodnie twierdzą uczestnicy spotkania.
Następny w kolejności obradował „Społeczny Komitet Ocalenia Pomnika Techniki Parowozu Tw 53 - 2570”. Po raz kolejny próbowano ruszyć z odsieczą „uprowadzonej” (jak twierdzą członkowie Komitetu) „Halinki” (jak pieszczotliwie nazywają lokomotywę). Może ściągnąć w tej sprawie panią Jaworowicz? - zastanawia się radny.
Nauczony przykrym doświadczeniem na przykładzie „Halinki”, Piotr Klima powołał do życia „Społeczny Komitet Ratowania Zabytków Techniki na ziemi raciborskiej”. Za chwilę ktoś wywiezie nam elementy wiaduktów, bo będzie się uważał za ich miłośnika, albo zabierze pomnik Eichendorfa jako wielbiciel twórczości poety.
Radny uważa, że powinno się znaleźć jakieś miejsce, w którym można by zebrać i zabezpieczyć cenne, z historycznego punktu widzenia, zabytki techniki. Piotr Klima wyraża nadzieję, że powoływane przez niego komitety nie będą funkcjonować długo. W końcu rozwiązanie każdego z nich oznaczać będzie uporanie się z poszczególnym problemem.
Tymczasem, miejmy nadzieję, że zawiązywanie kolejnych komitetów, dbających o interesy lokalnej społeczności, nie zastąpi konkretnych działań, podejmowanych przez powołanych w tym celu urzędników.
(A.P.)
Najnowsze komentarze