Im bliżej Europy, tym brudniej
Stan rzek w powiecie raciborskim jest fatalny - dowiadujemy się z opracowania Starostwa Powiatowego. Najgorszy był rok 2002. Rok miniony nie był lepszy. Najczystsza jest Sumina w gminie Nędza. Pozostałe nie mieszczą się w żadnej klasie czystości.
Jakość wody w Odrze dyskwalifikuje stężenie związków biogennych i zawiesiny. Podobnie Ruda. Psina ma wody pozaklasowe ze względu na ponadnormatywne stężenie fosforu ogólnego, fosforanów i zawiesiny. Sumina mieści się w I-II klasie czystości. Zagrożeniem dla tej rzeczki jest jednak fosfor. Jego stężenie wzrasta.
Problemem Odry stają się zasolone wody kopalniane. Teraz jednym kolektorem z całego Rybnickiego Okręgu Węglowego popłyną do Odry. Wcześniej płynęły dopływami, które zatrzymywały część zanieczyszczeń. Samorządowcy z Krzyżanowic sygnalizuję, że solanki zdegradują całkowicie rodzące się z bólem życie w Odrze, która jest co prawda pozaklasowa, ale jednak w porównaniu do lat. 60.-80. znacznie czystsza. Nie ma już ryzyka zrzutu mazutów z Czech, pojawił się problem z polskimi kopalniami - konkludują w gminie Krzyżanowice.
Powodem dużych zanieczyszczeń są ścieki komunalne, rolnicze i przemysłowe. Te pierwsze będą płynąć nadal, do czasu wybudowania sieci kanalizacyjnej, łączącej gminy Raciborszczyzny z oczyszczalnią w Raciborzu. Jak na razie jedynie stolica powiatu w większości rozwiązała problem ścieków z gospodarstw domowych. Na sieć kanalizacyjną czekają Markowice.
Reszta gmin kanalizacji nie ma. Kuźnia, Nędza, Pietrowice Wielkie, Rudnik, Kornowac i Krzyżanowice chcą się przyłączyć do raciborskiej oczyszczalni. Inwestycja ma kosztować ponad 300 mln zł. Nie zakończy się bez wsparcia Unii Europejskiej. Wioski przygraniczne Krzyżanowic będą odprowadzać nieczystości do Bogumina. Krzanowice budują własną oczyszczalnię. Inwestycja rusza w tym roku. Problem ścieków w powiecie będzie rozwiązany najszybciej za trzy-cztery lata. Do tego czasu rzeki będą dalej cierpiały.
Ścieki z gospodarstw domowych to nie jedyny problem. „W wodach płynących przez tereny rolnicze odnotować należy wysoki poziom zanieczyszczeń charakterystycznych dla tej gałęzi gospodarki. Występują tu przede wszystkim podwyższone stężenia azotu azotanowego, będące głównie rezultatem intensywnego i nieracjonalnego nawożenia, zarówno nawozami sztucznymi jak i naturalnymi w postaci gnojowicy czy gnojówki. Notowane wartości przeważnie nie powodują degradacji wód do pozaklasowych zgodnie z obowiązującymi w Polsce normami, ale stale wzrastają i w przypadku ich porównania z normami zawartymi w dyrektywie UE konieczne będzie podjęcie określonych działań” - czytamy w opracowaniu Referatu Ochrony Środowiska, Gospodarki Wodnej i Rolnictwa Starostwa Powiatowego.
(waw)
Problemem Odry stają się zasolone wody kopalniane. Teraz jednym kolektorem z całego Rybnickiego Okręgu Węglowego popłyną do Odry. Wcześniej płynęły dopływami, które zatrzymywały część zanieczyszczeń. Samorządowcy z Krzyżanowic sygnalizuję, że solanki zdegradują całkowicie rodzące się z bólem życie w Odrze, która jest co prawda pozaklasowa, ale jednak w porównaniu do lat. 60.-80. znacznie czystsza. Nie ma już ryzyka zrzutu mazutów z Czech, pojawił się problem z polskimi kopalniami - konkludują w gminie Krzyżanowice.
Powodem dużych zanieczyszczeń są ścieki komunalne, rolnicze i przemysłowe. Te pierwsze będą płynąć nadal, do czasu wybudowania sieci kanalizacyjnej, łączącej gminy Raciborszczyzny z oczyszczalnią w Raciborzu. Jak na razie jedynie stolica powiatu w większości rozwiązała problem ścieków z gospodarstw domowych. Na sieć kanalizacyjną czekają Markowice.
Reszta gmin kanalizacji nie ma. Kuźnia, Nędza, Pietrowice Wielkie, Rudnik, Kornowac i Krzyżanowice chcą się przyłączyć do raciborskiej oczyszczalni. Inwestycja ma kosztować ponad 300 mln zł. Nie zakończy się bez wsparcia Unii Europejskiej. Wioski przygraniczne Krzyżanowic będą odprowadzać nieczystości do Bogumina. Krzanowice budują własną oczyszczalnię. Inwestycja rusza w tym roku. Problem ścieków w powiecie będzie rozwiązany najszybciej za trzy-cztery lata. Do tego czasu rzeki będą dalej cierpiały.
Ścieki z gospodarstw domowych to nie jedyny problem. „W wodach płynących przez tereny rolnicze odnotować należy wysoki poziom zanieczyszczeń charakterystycznych dla tej gałęzi gospodarki. Występują tu przede wszystkim podwyższone stężenia azotu azotanowego, będące głównie rezultatem intensywnego i nieracjonalnego nawożenia, zarówno nawozami sztucznymi jak i naturalnymi w postaci gnojowicy czy gnojówki. Notowane wartości przeważnie nie powodują degradacji wód do pozaklasowych zgodnie z obowiązującymi w Polsce normami, ale stale wzrastają i w przypadku ich porównania z normami zawartymi w dyrektywie UE konieczne będzie podjęcie określonych działań” - czytamy w opracowaniu Referatu Ochrony Środowiska, Gospodarki Wodnej i Rolnictwa Starostwa Powiatowego.
(waw)
Najnowsze komentarze