Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Dziwna deklaracja współpracy

03.02.2004 00:00
         
Powiatowe SLD w Raciborzu deklaruje chęć współpracy ponad podziałami w Radzie Miasta Racibórz. Dziwna to deklaracja, skoro w swoim oświadczeniu całą winę za spór toczący się w samorządzie gminnym przypisuje Ruchowi Samorządowemu Racibórz - 2000 i Towarzystwu Miłośników Ziemi Raciborskiej. Konflikt nie dotyczy jednak w szczególności relacji Rady z urzędem Prezydenta Miasta. Nikt „normalnie myślący” nie może kwestionować wyniku wyborczego. Prezydentem miasta z woli wyborców jest Jan Osuchowski. Nieprawdziwe są zatem twierdzenia o frustracji związanej z moją przegraną w wyborach bezpośrednich. W końcu minął już ponad rok, a rany goją się szybciej. Jestem sportowcem i w każdej grze kalkuluję również porażkę. Gram dalej realizując się na innych odpowiedzialnych funkcjach samorządowych i społecznych. Nigdy z wyjątkiem pierwszej sesji Rady Miasta Racibórz nie padła z mojej inicjatywy ani popierających mnie ugrupowań propozycja zmiany układu władzy wykonawczej. Wiceprezydent Szypowski może spać spokojnie. Po „układzie modliszki” nowych propozycji nie będzie.
   
Konflikt w Radzie miasta ma nieco inne podłoże. To przede wszystkim próba zdyskredytowania liderów ugrupowań mających większość w Radzie, a przez to próba uzyskania decydującego wpływu na podejmowane decyzje w tym te najważniejsze finansowe i o sprzedaży nieruchomości. Korzystając z okazji wielu radnych rozgrywa własną kartę, czy to związaną z interesem prywatnym, działalnością konkurencyjną wobec gminy, czy też z pragnieniem uzyskania lepszego wyniku w następnych wyborach samorządowych. Do tego konfliktu włączył się nadzór prawny Wojewody, który też winien respektować prawo i zaczekać na rozstrzygnięcie niezawisłych sądów. Sprawa mandatów toczy się w NSA i można się spodziewać rychłego zakończenia sporów. Nikt bowiem nie zamierza kwestionować prawomocnych orzeczeń wymiaru sprawiedliwości.
   
I może jeszcze słów kilka o oświadczeniu Powiatowego SLD w Raciborzu „o klinczu władzy”. 

Drodzy Panie i Panowie. SM „Nowoczesna” jest niezależnym podmiotem gospodarczym realizującym potrzeby swoich mieszkańców. To statutowe organy spółdzielni decydują o jej poczynaniach. To one ocenią, że włączenie wywozu nieczystości w struktury własne obniży opłaty jakie z tego tytułu wnoszą „spółdzielcy”. Losy spółki komunalnej, choć nie obojętne nie są decydującym wyznacznikiem podejmowania decyzji przez organy SM „Nowoczesna”. Gdyby natomiast nie środki pozyskane przez poprzedni Zarząd sprawą „przebicia pocztowej” obecny Prezydent w ogóle „nie musiałby się zajmować”. Opóźnienia „Kamienioka” to już na pewno efekt pracy obecnego układu władzy wykonawczej.
   
Na koniec powiem tak, co to za propozycja współpracy skoro opiera się na dyktowaniu warunków w rodzaju „murzyn musi odejść”.

Mirosław LenK Radny Rady Miasta Racibórz
  • Numer: 6 (616)
  • Data wydania: 03.02.04