Swojskie Jadło "wodzi na pokuszenie"
Tuż przy głównym wejściu do Urzędu Miasta Racibórz znajdują się „drzwi do lasu”. Za nimi jest miejsce dla tych, którym bliska jest rodzima kuchnia z jej specjałami - restauracja „Swojskie jadło”. To nowy pomysł firmy „Pizza World”, która prowadzi w mieście już cztery lokale gastronomiczne.
„Pizza World” rozpoczęła działalność 7 lat temu i wyspecjalizowała się w popularnej na całym świecie kuchni włoskiej. Zatrudnia obecnie ponad 40 osób, w sezonie nawet o 20 więcej. Na lokalnym rynku osiągnęła sukces. W naszych restauracjach dostosowujemy południowe potrawy do „polskiego podniebienia” i zdarza się, że klienci, którzy jedli np. lazagne we Włoszech twierdzą, że ta podawana u nas smakuje im bardziej - mówią zadowoleni właściciele z „Pizza World”.
Jeszcze do niedawna popularne były wyjazdy raciborzan do przygranicznych, czeskich restauracji, ale po zwyżce kursu korony u naszych sąsiadów nie jest już tak tanio. Powszechnie wiadomo, że klient nie ma w portfelu za dużo pieniędzy. Proponujemy im więc niedrogi a syty posiłek na miejscu - zachęcają restauratorzy z „Pizza World”. Dwa lata temu wpadli na pomysł otwarcia nowej restauracji, w odmiennym stylu z tradycyjną, staropolską kuchnią. Długo szukali odpowiedniego miejsca w mieście. W końcu pojawiło się to pod magistratem. W dobrym punkcie, w otoczeniu biurowców i banków oraz w pobliżu dworca. Styl lokalu postanowili dostosować do specyfiki kuchni. Wszystko zaczęło się od ... stołu. Znaleźli go w Małopolsce i postanowili dobrać doń resztę mebli. Sami zaprojektowali wystrój (łącznie z prawdziwymi dybami dla zbójników) ale wykonawstwo zostawili góralom. „Swojskie jadło” otworzyli w Raciborzu w połowie stycznia. Mamy teraz satysfakcję. Klienci, kiedy tu wchodzą mówią, że czują się jak na urlopie w górach. O to nam właśnie chodziło. Serwujemy swojskie jadło w domowej atmosferze - mówią właściciele nowej restauracji. Bardzo dobre jedzenie, odpowiedni wystrój i właściwy nastrój to trzy elementy, które gwarantują sukces u klienta.
W jadłospisie (solidnie wykonanym, w drewnianej oprawie) m.in. pierogi, placek po zbójnicku, dziczyzna, kwaśnica i krupniok. Ceny bardziej niż przystępne - od 5 do 12 zł za posiłek. Są dania droższe, ale nie brak zestawów ekonomicznych - np. dla trojga za 45 zł są obfite „swojskie jadło” i „koryto do syta”. Za parę złotych można zjeść ciepłą jajecznicę i „zagryźć” ją chlebem ze smalcem. Warto pamiętać, że obowiązują tu karty rabatowe „Pizza World”, co zapewnia stałym klientom upusty przy zamówieniach.
Dzięki sąsiedztwu z ratuszem, gdzie podejmowane są często delegacje z kraju i zagranicy, „Swojskie jadło” chce być kulinarną wizytówką Raciborza.
Uśmiech, uprzejmość i aparycja - to trzy dewizy kelnerek we wszystkich punktach „Pizza World”, więc także w „Swojskim jadle”. Tutejszy kucharz Marcin Gigla ma na koncie wygraną na festiwalu kuchni polskiej, a ktoś taki gwarantuje smaczne dania. Lokal musi żyć, staramy się by każdy czuł się tu swobodnie. To miejsce zarówno dla młodzieży jak i odpowiednie na obiad biznesowy - zachęcają restauratorzy. Mówi się, że dobry lokal powinien mieć swoją „duszę”. W przypadku nowej restauracji przy ul. Batorego można śmiało powiedzieć, że to „swojska dusza”.
(ma.w)
Jeszcze do niedawna popularne były wyjazdy raciborzan do przygranicznych, czeskich restauracji, ale po zwyżce kursu korony u naszych sąsiadów nie jest już tak tanio. Powszechnie wiadomo, że klient nie ma w portfelu za dużo pieniędzy. Proponujemy im więc niedrogi a syty posiłek na miejscu - zachęcają restauratorzy z „Pizza World”. Dwa lata temu wpadli na pomysł otwarcia nowej restauracji, w odmiennym stylu z tradycyjną, staropolską kuchnią. Długo szukali odpowiedniego miejsca w mieście. W końcu pojawiło się to pod magistratem. W dobrym punkcie, w otoczeniu biurowców i banków oraz w pobliżu dworca. Styl lokalu postanowili dostosować do specyfiki kuchni. Wszystko zaczęło się od ... stołu. Znaleźli go w Małopolsce i postanowili dobrać doń resztę mebli. Sami zaprojektowali wystrój (łącznie z prawdziwymi dybami dla zbójników) ale wykonawstwo zostawili góralom. „Swojskie jadło” otworzyli w Raciborzu w połowie stycznia. Mamy teraz satysfakcję. Klienci, kiedy tu wchodzą mówią, że czują się jak na urlopie w górach. O to nam właśnie chodziło. Serwujemy swojskie jadło w domowej atmosferze - mówią właściciele nowej restauracji. Bardzo dobre jedzenie, odpowiedni wystrój i właściwy nastrój to trzy elementy, które gwarantują sukces u klienta.
W jadłospisie (solidnie wykonanym, w drewnianej oprawie) m.in. pierogi, placek po zbójnicku, dziczyzna, kwaśnica i krupniok. Ceny bardziej niż przystępne - od 5 do 12 zł za posiłek. Są dania droższe, ale nie brak zestawów ekonomicznych - np. dla trojga za 45 zł są obfite „swojskie jadło” i „koryto do syta”. Za parę złotych można zjeść ciepłą jajecznicę i „zagryźć” ją chlebem ze smalcem. Warto pamiętać, że obowiązują tu karty rabatowe „Pizza World”, co zapewnia stałym klientom upusty przy zamówieniach.
Dzięki sąsiedztwu z ratuszem, gdzie podejmowane są często delegacje z kraju i zagranicy, „Swojskie jadło” chce być kulinarną wizytówką Raciborza.
Uśmiech, uprzejmość i aparycja - to trzy dewizy kelnerek we wszystkich punktach „Pizza World”, więc także w „Swojskim jadle”. Tutejszy kucharz Marcin Gigla ma na koncie wygraną na festiwalu kuchni polskiej, a ktoś taki gwarantuje smaczne dania. Lokal musi żyć, staramy się by każdy czuł się tu swobodnie. To miejsce zarówno dla młodzieży jak i odpowiednie na obiad biznesowy - zachęcają restauratorzy. Mówi się, że dobry lokal powinien mieć swoją „duszę”. W przypadku nowej restauracji przy ul. Batorego można śmiało powiedzieć, że to „swojska dusza”.
(ma.w)
Najnowsze komentarze