Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Na razie bezpieczni

27.01.2004 00:00
Jesień ubiegłego roku nie była zbyt dobrym okresem dla większości klubów raciborskiego podokręgu, występujących w lidze okręgowej. Prawie każdemu zdarzył się mniejszy czy większy kryzys, co odbiło się na pozycji w tabeli. Ale też ich sytuacja nie jest zła. W najgorszej sytuacji są przed sezonem wiosennym Czarni Gorzyce, bo ich straty do wyprzedzających ekip są już spore.
Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżywali kibice niejednej z drużyn raciborskiego podokręgu, występujących w śląskiej okręgówce. Wahnięcia formy były często tak poważne, że trudno było im się połapać co do rzeczywistych możliwości piłkarzy reprezentujących ich ulubione barwy. W kilku zaś przypadkach boiskowe realia zweryfikowały dość boleśnie przedsezonowe zamiary i ambicje.
   
Ogólny bilans dokonań klubów podokręgu wydatnie podreperował właściwie tylko Naprzód Czyżowice. Beniaminek przegrał tylko dwa spotkania i ma spore szanse na mistrzostwo - a co za tym idzie, na kolejny awans. Kariera tego klubu po przenosinach pod kuratelę Raciborza jest imponująca i nic dziwnego, że zachęcone jego przykładem inne kluby spod Wodzisławia próbują iść w jego ślady. Jesienią Naprzód nie był już co prawda tak bramkostrzelny - poziom rywali w końcu wzrósł niepomiernie - ale i tak wciąż się wybija.
   
Dwa odmienne oblicza zaprezentowała szósta w stawce ekipa Chałupek. Na początku radził a sobie cał-kiem przyzwoicie - a byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie serie remisów - potem jednak spuściła z tonu i przegrała kilka kluczowych spotkań. Spadek formy odbił się na jej pozycji końcowej, ale przed wiosną straty do ścisłej czołówki wcale nie są duże.
   
Pod koniec sezonu blisko czołówki uplasowała się także ekipa z Krzyżanowic. Ósme miejsce, jeśli się weźmie pod uwagę nie najlepszy początek rozgrywek i kilka przykrych wpadek, to nie najgorsze osiągnięcie. Krzyżanowiccy piłkarze zafundowali swym kibicom parę huśtawek dyspozycji - potrafili przegrać ze słabym Radlinem, a niemalże zaraz potem rozgryźć wicelidera z Czyżowic. Klub ma spore możliwości i z pewnością za jakiś czas stanie się w tej lidze solidną firmą.
   
Znacznie poniżej oczekiwań zakończyły jesień dwa kluby sąsiednie. Zarówno lubomska Silesia, jak i syryński Naprzód potrafiły z początku skrzętnie ciułać punkty, przeplatając zwycięstwa porażkami i remisami. Do zajęcia bezpiecznej pozycji na razie dorobek 19 punktów wystarczył, ale wiosną sytuacja może się zmienić, bo zagrożone spadkiem ekipy z Rydułtów, Jejkowic i Chwałowic pewnie wezmą się w garść. Nie najgorszy bilans dokonań ma także ekipa z Kuźni Raciborskiej. Pomna doświadczeń z poprzedniego sezonu, gdy musiała wiosną nadrabiać stracony dystans i cudem utrzymała się, teraz wywalczyła znacznie więcej „oczek”, dzięki czemu spokojnej może czekać na drugą połówkę sezonu. Potrzebne punkty powinna częściej zdobywać u siebie, bo to główny klucz do powodzenia - a z formą na „własnych śmieciach” było u kuźniańskiej ekipy różnie.
   
Fatalna jest natomiast sytuacja Czarnych Gorzyce. Po poprzednim sezonie rozjechał się skład zespołu i musiała go łatać mniej doświadczona młodzież. Efektem długi pobyt napozycji czerwonej latarni i zaledwie 6 punktów po stronie zysków. Do Płomienia i Jedności straty są przez to spore i będzie je ciężko odrobić wiosną, tak by zachować szansę choćby na baraże.

Tabela końcowa:

M Drużyna  Punkty
Bramki
1 Energetyk Rybnik 36 44:11
2 Naprzód Czyżowice 29 37:17
3 Rymer Niedobczyce 28 24:14
4 Start Mszana 27 25:17
5 Gwiazda Skrzyszów 26 29:15
6 LKS Chałupki 23 24:24
7 Górnik Radlin   23 26:18
8 LKS Krzyżanowice 22 24:23
9 Silesia Lubomia 19 28:23
10  Naprzód Syrynia 19 21:31
11 KS Kuźnia Racib 19 28:32
12 Naprzód Rydułtowy 18 22:23
13 Jedność Jejkowice 16 23:22
14 Płomień Połomia 16 24:29
15 Czarni Gorzyce 6 11:45
16 Pierwszy Chwałow. 5 15:51

(sem)
  • Numer: 5 (615)
  • Data wydania: 27.01.04