Eksplozja kolizji
Wskutek nowelizacji prawa ubezpieczeniowego liczba kolizji odnotowywanych w powiecie raciborskim wzrosła prawie o 100 proc. Powód? Policjanci wyjeżdżają teraz do każdej, nawet najmniejszej stłuczki.
Dawniej kierowcy mogli się sami porozumieć, a ich pisemne oświadczenia wystarczyły, by dochodzić od ubezpieczyciela odszkodowania. Nowelizacja, która ma zostać poddana kolejnym zabiegom legislacyjnym, bo wywołała falę krytyki, sprawiła, że kierowcy wzywają policję do każdego zdarzenia. Powodem są doniesienia telewizyjne, według których brak notatki policyjnej może utrudnić otrzymanie pokrycia szkody.
Sprawa budzi sporo kontrowersji. Kierowcy w całym kraju powszechnie sądzą, że niewezwanie policji na miejsce zdarzenia, w przypadku nawet najdrobniejszej kolizji drogowej, może spowodować problemy z uzyskaniem należnego odszkodowania. Nie ma się co dziwić, skoro chodzi o duże nieraz pieniądze. Problem zrodził się na gruncie intepretacji przepisów, które regulują zasady postępowania w przypadku zaistnienia zdarzenia na drodze powodującego wypłatę odszkodowania z OC posiadaczy pojazdów. Z art. 16 znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, że w razie zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem obowiązkowym posiadaczy pojazdów mechanicznych, osoba uczestnicząca w nim, czyli najczęściej kierowca, jest zobowiązana m.in. „do niezwłocznego powiadomienia policji o zdarzeniu, a w szczególności o wypadku z ofiarami w ludziach, o wypadku powstałym w okolicznościach nasuwających przypuszczenie, że zostało popełnione przestępstwo, w szczególności przestępstwo drogowe lub zagrażające bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego”.
Do końca minionego roku kierujący pojazdem był jedynie obowiązany powiadomić policję w razie wypadku z ofiarami w ludziach oraz wypadku powstałego w okolicznościach nasuwających przypuszczenia, że popełniono przestępstwo. Stary i nowy przepis różnią się co prawda brzmieniem, ale jednocześnie obydwa tylko w określonych przypadkach z faktem niepowiadomienia policji wiążą określone konsekwencje dla kierowców ubiegających się o odszkodowanie. Zmniejszenie odszkodowania może nastąpić tylko wówczas, jeśli zakład ubezpieczeń udowodni, że kierowca nie dopełnił tego obowiązku z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, a więc gdy osoba mogła mieć interes w zatajeniu okoliczności kolizji drogowej, aby zwiększyć sumę odszkodowania (zatajenie okoliczności zdarzenia może leżeć również w interesie tych, którzy je spowodowali po pijanemu, gdyż takim kierowcom nie należy się odszkodowanie). Tu tkwi właśnie problem. Wezwanie policji, choćby na wszelki wypadek, może zapobiec takim podejrzeniom ze strony ubezpieczycieli.
Komunikat Komendy Głównej Policji w sprawie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych: W związku z tym, iż w ostatnim czasie pojawiły się wątpliwości co do interpretacji obowiązującej od 1 stycznia 2004 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Komenda Główna Policji informuje, że policja jest zobowiązana do przyjazdu na miejsce każdego przestępstwa, np. tam, gdzie ktoś poniósł śmierć lub został ranny. Obowiązkiem uczestnika zdarzenia drogowego jest zgodnie z ustawą powiadomienie policji o każdym wypadku lub kolizji drogowej. Obowiązkiem Policji jest sprawdzenie każdej przekazanej informacji, natomiast forma sprawdzenia jest uzależniona od okoliczności sprawy. Jak wynika z wielu różnych interpretacji ustawy, nie wszystkie zawarte tam określenia są dla zainteresowanych jasne. W związku z tym policja w najbliższym czasie wystąpi z inicjatywą o dokładne sprecyzowanie niektórych zawartych tam sformułowań, tak aby stały się oczywiste i jednoznaczne dla każdego obywatela.
Jak powiedział nam Marek Mruszczyk, naczelnik raciborskiej drogówki, jego podwładni mają teraz pełne ręce roboty. Dziennie, szczególnie obecnie wskutek złych warunków atmosferycznych, notują około siedmiu-ośmiu wyjazdów do stłuczek w cały rozległym powiecie. Mniej jest czasu na patrole i kontrole drogowe. Tak liczne interwencje powodują, że rośnie udział kolizji w sprawozdaniach statystycznych. Będą one ujmować tzw. ciemną liczbę zdarzeń, o których policja wcześniej nie była powiadamiana.
(waw)
Sprawa budzi sporo kontrowersji. Kierowcy w całym kraju powszechnie sądzą, że niewezwanie policji na miejsce zdarzenia, w przypadku nawet najdrobniejszej kolizji drogowej, może spowodować problemy z uzyskaniem należnego odszkodowania. Nie ma się co dziwić, skoro chodzi o duże nieraz pieniądze. Problem zrodził się na gruncie intepretacji przepisów, które regulują zasady postępowania w przypadku zaistnienia zdarzenia na drodze powodującego wypłatę odszkodowania z OC posiadaczy pojazdów. Z art. 16 znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, że w razie zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem obowiązkowym posiadaczy pojazdów mechanicznych, osoba uczestnicząca w nim, czyli najczęściej kierowca, jest zobowiązana m.in. „do niezwłocznego powiadomienia policji o zdarzeniu, a w szczególności o wypadku z ofiarami w ludziach, o wypadku powstałym w okolicznościach nasuwających przypuszczenie, że zostało popełnione przestępstwo, w szczególności przestępstwo drogowe lub zagrażające bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego”.
Do końca minionego roku kierujący pojazdem był jedynie obowiązany powiadomić policję w razie wypadku z ofiarami w ludziach oraz wypadku powstałego w okolicznościach nasuwających przypuszczenia, że popełniono przestępstwo. Stary i nowy przepis różnią się co prawda brzmieniem, ale jednocześnie obydwa tylko w określonych przypadkach z faktem niepowiadomienia policji wiążą określone konsekwencje dla kierowców ubiegających się o odszkodowanie. Zmniejszenie odszkodowania może nastąpić tylko wówczas, jeśli zakład ubezpieczeń udowodni, że kierowca nie dopełnił tego obowiązku z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa, a więc gdy osoba mogła mieć interes w zatajeniu okoliczności kolizji drogowej, aby zwiększyć sumę odszkodowania (zatajenie okoliczności zdarzenia może leżeć również w interesie tych, którzy je spowodowali po pijanemu, gdyż takim kierowcom nie należy się odszkodowanie). Tu tkwi właśnie problem. Wezwanie policji, choćby na wszelki wypadek, może zapobiec takim podejrzeniom ze strony ubezpieczycieli.
Komunikat Komendy Głównej Policji w sprawie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych: W związku z tym, iż w ostatnim czasie pojawiły się wątpliwości co do interpretacji obowiązującej od 1 stycznia 2004 r. ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Komenda Główna Policji informuje, że policja jest zobowiązana do przyjazdu na miejsce każdego przestępstwa, np. tam, gdzie ktoś poniósł śmierć lub został ranny. Obowiązkiem uczestnika zdarzenia drogowego jest zgodnie z ustawą powiadomienie policji o każdym wypadku lub kolizji drogowej. Obowiązkiem Policji jest sprawdzenie każdej przekazanej informacji, natomiast forma sprawdzenia jest uzależniona od okoliczności sprawy. Jak wynika z wielu różnych interpretacji ustawy, nie wszystkie zawarte tam określenia są dla zainteresowanych jasne. W związku z tym policja w najbliższym czasie wystąpi z inicjatywą o dokładne sprecyzowanie niektórych zawartych tam sformułowań, tak aby stały się oczywiste i jednoznaczne dla każdego obywatela.
Jak powiedział nam Marek Mruszczyk, naczelnik raciborskiej drogówki, jego podwładni mają teraz pełne ręce roboty. Dziennie, szczególnie obecnie wskutek złych warunków atmosferycznych, notują około siedmiu-ośmiu wyjazdów do stłuczek w cały rozległym powiecie. Mniej jest czasu na patrole i kontrole drogowe. Tak liczne interwencje powodują, że rośnie udział kolizji w sprawozdaniach statystycznych. Będą one ujmować tzw. ciemną liczbę zdarzeń, o których policja wcześniej nie była powiadamiana.
(waw)
Najnowsze komentarze