Czwartek, 19 grudnia 2024

imieniny: Gabrieli, Dariusza, Urbana

RSS

Grypa za progiem

06.01.2004 00:00
W Czechach na grypę i wirusowe choroby górnych dróg oddechowych choruje już prawie 1500 osób w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Zdaniem głównego inspektora sanitarnego kraju, granica epidemii (2 tys. chorych na 100 tys. mieszkańców) zostanie przekroczona najpóźniej w ciągu kilkunastu dni. Co zrobią ci mieszkańcy powiatu, którzy nie mają teraz dostępu do swojego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej?
Największą liczbę zachorowań odnotowano na północy Czech. W Ustii, wśród dzieci w wieku do lat 14. można już mówić o epidemii grypy. Epidemiolodzy sądzą, że w okresie świąteczno-noworocznym choroba przedostanie się do Polski, głównie za sprawą Czechów, którzy często w tym czasie jeździli do nas na zakupy. Główne „kanały infekcji” to przejścia graniczne, m.in. w Cieszynie i Chałupkach. Doświadczenia z ostatnich lat dowodzą, że zagrożenie w Czechach odbijało się na poziomie zachorowań w Polsce.
   
Poprzednia zima, przypomnijmy, upłynęła w Raciborskiem właśnie pod znakiem ogromnej liczby zachorowań na grypę. Znać o sobie dała także świnka. Po spokojnym 2002 r., tylko w trzech pierwszy miesiącach 2003 r., w analogicznym okresie jak teraz, odnotowano 3176 zachorowań z powodu wirusa, który przywędrował ponoć z pobliskich Czech. Mimo to choroba nie osiągnęła wówczas swojego historycznego apogeum. W całym 1999 r. chorowało bowiem ponad 7,2 tys. mieszkańców Raciborszczyzny. Statystyka nie obejmuje trudnych do uchwycenia pogrypowych powikłań, niezwykle groźnych dla życia, głównieu osób starszych. Warto więc poddać się szczepieniu mogącemu skutecznie ochronić przed pogrypową niewydolnością nerek, zapaleniem mięśnia sercowego, rdzenia kręgowego, mózgu, czy też opon mózgowo-rdzeniowych.
   
Co jednak będą mieli zrobić chorzy albo zdrowi, którzy zechcą się jeszcze zaszczepić, skoro od 1 stycznia dostępu do swojego lekarza rodzinnego nie ma około 70 tys. mieszkańców powiatu raciborskiego? Mogą udać się po pomoc do izby przyjęć szpitala lub na pogotowie ratunkowe albo też do najbliższego lekarza w przychodni, który powinien udzielić porady (NFZ obiecał, że będzie za nie płacił). Przyjmowanie wszystkich chorych zadeklarował Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego.

(waw)
  • Numer: 2 (612)
  • Data wydania: 06.01.04