Lekarze z Raciborza nie złożyli ofert
Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej z terenu Raciborza oraz większość z gmin powiatu raciborskiego (np. kuźniański Amicus) nie złożyła, do północy 21 listopada, ofert do śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Teoretycznie od 1 stycznia nie będą za darmo leczyć pacjentów, bo NFZ im nie zapłaci. Oferty nie złożył największy POZ, czyli Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego, który prowadzi również poradnie specjalistyczne, Panaceum, Esculap czy Twój Lekarz.
Powodem są zbyt niskie stawki, w które wliczono również higienę szkolną i nocną pomoc wyjazdową, dotąd obowiązek pogotowia. Lekarze twierdzą, że za proponowane przez NFZ pieniądze nie da się utrzymać zakładów. Liczą, że kontrakty zostaną jednak podpisane na satysfakcjonujących warunkach i czekają na rokowania z Funduszem. Jeśli nie, wówczas pacjenci musieliby szukać opieki w POZ-tach, które zdecydowały się na podpisanie umowy.
Problem jednak w tym, że na Śląsku nie będzie za bardzo gdzie się leczyć. Według danych z poniedziałku 24 listopada, kiedy zamykaliśmy numer, na sześć tysięcy świadczeniodawców wpłynęła zaledwie połowa ofert. Na kontraktowanie zdecydowały się wszystkie szpitale z województwa śląskiego oraz około 60 proc. (dane NFZ) lub (30 proc., dane Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, który należy do tzw. Porozumienia Zielonogórskiego) podstawowej opieki zdrowotnej. Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia obejmuje zaś około 70 proc. lekarzy z województwa śląskiego, w tym Gliwice, Zabrze, Racibórz i Bielsko-Białą, ma pod swoją opieką prawie 3 miliony pacjentów.
Co jednak innego może się zdarzyć w zaistniałej sytuacji? Centrala NFZ może przystąpić do rokowań z Porozumieniem Zielonogórskim albo zdecydować się na powierzenie szpitalom świadczenia usług z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. W to drugie rozwiązanie wątpią lekarze, bo szpitale nie są na to przygotowane. Na przykład raciborski jest w fazie realizacji programu naprawczego, czeka go przeprowadzka z ul. Bema na Gamowską, nie ma odpowiedniego systemu informatycznego no i wystarczającej liczby lekarzy. Nierealne jest rozwiązanie, by mieszkańcy powiatu raciborskiego szukali swoich przychodni w innych miastach województwa śląskiego lub opolskiego. Lekarze uspokajają, że sytuacja musi się unormować.
Otwarcie ofert nastąpi 25 listopada. Wtedy też będzie wiadomo, ilu tegorocznych świadczeniodawców złożyło oferty. W następnym numerze o sytuacji w raciborskiej podstawowej opiece zdrowotnej w rozmowie z lek. med. Januszem Michalikiem, kierownikiem Panaceum, reprezentującym miejscowe środowisko lekarskie.
Grzegorz Wawoczny
Problem jednak w tym, że na Śląsku nie będzie za bardzo gdzie się leczyć. Według danych z poniedziałku 24 listopada, kiedy zamykaliśmy numer, na sześć tysięcy świadczeniodawców wpłynęła zaledwie połowa ofert. Na kontraktowanie zdecydowały się wszystkie szpitale z województwa śląskiego oraz około 60 proc. (dane NFZ) lub (30 proc., dane Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia, który należy do tzw. Porozumienia Zielonogórskiego) podstawowej opieki zdrowotnej. Związek Pracodawców Ochrony Zdrowia obejmuje zaś około 70 proc. lekarzy z województwa śląskiego, w tym Gliwice, Zabrze, Racibórz i Bielsko-Białą, ma pod swoją opieką prawie 3 miliony pacjentów.
Co jednak innego może się zdarzyć w zaistniałej sytuacji? Centrala NFZ może przystąpić do rokowań z Porozumieniem Zielonogórskim albo zdecydować się na powierzenie szpitalom świadczenia usług z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. W to drugie rozwiązanie wątpią lekarze, bo szpitale nie są na to przygotowane. Na przykład raciborski jest w fazie realizacji programu naprawczego, czeka go przeprowadzka z ul. Bema na Gamowską, nie ma odpowiedniego systemu informatycznego no i wystarczającej liczby lekarzy. Nierealne jest rozwiązanie, by mieszkańcy powiatu raciborskiego szukali swoich przychodni w innych miastach województwa śląskiego lub opolskiego. Lekarze uspokajają, że sytuacja musi się unormować.
Otwarcie ofert nastąpi 25 listopada. Wtedy też będzie wiadomo, ilu tegorocznych świadczeniodawców złożyło oferty. W następnym numerze o sytuacji w raciborskiej podstawowej opiece zdrowotnej w rozmowie z lek. med. Januszem Michalikiem, kierownikiem Panaceum, reprezentującym miejscowe środowisko lekarskie.
Grzegorz Wawoczny
Najnowsze komentarze