Samobójca na granicy
57-letni Grek próbował popełnić samobójstwo na przejściu granicznym w Konradowie, kontrolowanym przez funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej z Raciborza. Pogranicznicy udaremnili obcokrajowcowi zamach na własne życie.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 26 na 27 października. Na przejście w Konradowie wjechał samochód osobowy daewoo nubira, którym podróżowało trzech mężczyzn i kobieta - trzech obywateli Polski i jeden 57-letni Grek, ich krewny, na stałe mieszkający w naszym kraju.
Wszyscy deklarowali turystyczny wyjazd do Czech. W trakcie kontroli granicznej okazało się, że Grek jest poszukiwany przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu. W chwili, gdy funkcjonariusze Straży Granicznej przystąpili do zatrzymania cudzoziemca, mężczyzna rzucił się na tylne siedzenie do samochodu, którym jechał, wyciągnął nóż i zaczął zadawać sobie ciosy w brzuch. Jednocześnie krzyczał, że woli umrzeć niż trafić do więzienia. Siedzący na tylnym siedzeniu siostrzeniec, próbował odebrać mu nóż - relacjonuje kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Pogranicznicy natychmiast obezwładnili mężczyznę, uniemożliwiając mu tym samym dalsze okaleczanie swego ciała. Istniało poważne ryzyko, że zaatakuje postronną osobę, która akurat przekracza granicę. Dzięki zdecydowanemu działaniu funkcjonariusza nie doszło więc do większej tragedii - komentuje kpt. Klejnowski.
Rannemu Grekowi funkcjonariusze Straży Granicznej udzielili pierwszej pomocy i wezwali pogotowie. Mężczyzna trafił natychmiast na salę operacyjną w szpitalu w Głuchołazach, gdzie udało się uratować mu życie. Został przekazany do dyspozycji policji.
(w)
Wszyscy deklarowali turystyczny wyjazd do Czech. W trakcie kontroli granicznej okazało się, że Grek jest poszukiwany przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu. W chwili, gdy funkcjonariusze Straży Granicznej przystąpili do zatrzymania cudzoziemca, mężczyzna rzucił się na tylne siedzenie do samochodu, którym jechał, wyciągnął nóż i zaczął zadawać sobie ciosy w brzuch. Jednocześnie krzyczał, że woli umrzeć niż trafić do więzienia. Siedzący na tylnym siedzeniu siostrzeniec, próbował odebrać mu nóż - relacjonuje kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
Pogranicznicy natychmiast obezwładnili mężczyznę, uniemożliwiając mu tym samym dalsze okaleczanie swego ciała. Istniało poważne ryzyko, że zaatakuje postronną osobę, która akurat przekracza granicę. Dzięki zdecydowanemu działaniu funkcjonariusza nie doszło więc do większej tragedii - komentuje kpt. Klejnowski.
Rannemu Grekowi funkcjonariusze Straży Granicznej udzielili pierwszej pomocy i wezwali pogotowie. Mężczyzna trafił natychmiast na salę operacyjną w szpitalu w Głuchołazach, gdzie udało się uratować mu życie. Został przekazany do dyspozycji policji.
(w)
Najnowsze komentarze