Niedziela, 1 września 2024

imieniny: Bronisławy, Idziego, Bronisza

RSS

Z magistratu do lecznicy

08.01.2003 00:00
Nastąpiła zmiana na stanowisku dyrektora Szpitala Rejonowego. Został nim były wiceprezydent Raciborza.
Nowym dyrektorem Szpitala Rejonowego został Wojciech Krzyżek, dotychczas naczelnik Wydziału Inwestycji i Urbanistyki Urzędu Miasta, przez kilka miesięcy, do wyborów w listopadzie 2002, wiceprezydent Raciborza. Zastąpi na tym stanowisku Bogdana Łabę, z którym zarząd powiatu zdecydował rozwiązać kontrakt.

Nowy dyrektor jest z wykształcenia architektem. W magistracie zajmował się planowaniem przestrzennym, inwestycjami i nadzorami. Politycznie związany jest z Ruchem Samorządowym „Racibórz 2000” Tadeusza Wojnara. Aktywnie włączył się w kampanię wyborczą Mirosława Lenka. W przypadku wygrania przez niego wyborów miał dalej pozostać wiceprezydentem do spraw gospodarczych. Jeszcze kilka tygodni temu o Lenku mówiło się jako o kandydacie na stanowisko szefa lecznicy. Jak się dowiedzieliśmy, miał jednak odmówić ze względu na nie najlepszą sytuację finansową Szpitala. Na ostatniej sesji został powołany na stanowisko sekretarza powiatu.

O Krzyżeku mówiło się natomiast jako o naczelniku na indeksie ze względu na aktywny udział w kampanii na rzecz Lenka. Z zawiadomienia SLD (z tej partii jest prezydent Jan Osuchowski) przeciwko niemu wszczęto dochodzenie. Rada Powiatowa Sojuszu uważa, że złamał prawo antykorupcyjne projektując jako naczelnik magistrackiego wydziału łącznik w I LO. Krzyżek uważa, że działał zgodnie z prawem, inwestorem nie było miasto a powiat, a jego ofertę jako najlepszą wybrano spośród kilku. Dokonało tego zresztą DFK, bo pieniądze na wzniesienie łącznika dali Niemcy. Sprawa jest badana, ale zarzutów naczelnikowi nie przedstawiono.

Powiązania z przeciwną prezydentowi większością w Radzie i zatarg z SLD w sprawie łącznika sprawiają - mówiąc najoględniej - że obie strony miłością do siebie nie pałają, przez co trudno byłoby mówić o szczerej i owocnej współpracy. Zarządzanie Szpitalem nie będzie co prawda łatwe, ale przynajmniej może liczyć na wsparcie władz powiatu, gdzie rządzi przychylna mu opcja. Nie bez znaczenia jest zapewne i fakt większego niż w magistracie wynagrodzenia. Odejście naczelnika będzie miało z pewnością reperkusje w ratuszu. Kierował on najważniejszym wydziałem, zaś jego niedawny bezpośredni przełożony wiceprezydent Andrzej Bartela dopiero wdraża się w bieżące sprawy, mając jedynie doświadczenie wyniesione z Rafako.

Jest już także nowy zastępca dyrektora. Został nim dr Stanisław Płonka. Zastąpił lek. med. Romana Gnota, który zrezygnował ze stanowiska. Nowy zastępca jest chirurgiem, niegdyś pracownikiem szpitala, obecnie radnym powiatowym, właścicielem prywatnej kliniki jednego dnia i praktyki lekarza rodzinnego „Lecznica św. Łazarza”. Z prywatnej działalności będzie musiał zrezygnować, gdyż prawo zabrania mu łączenia jej z funkcją zastępcy dyrektora publicznej placówki służby zdrowia.

Przed nową dyrekcją stoją niełatwe zadania. W minionej kadencji temat Szpitala przewijał się wielokrotnie ze względu na długi, jakie ma lecznica wobec pracowników oraz dostawców materiałów i usług. Krytykiem poczynań byłego dyrektora oraz stojącego za nim zarządu powiatu minionej kadencji był obecny przewodniczący Rady Franciszek Waniek. Z jego strony można było usłyszeć prognozy, że Szpitalowi grozi kompletna zapaść finansów oraz przejęcie obiektów przez wierzycieli mających z tego powodu celowo przejmowaćjego długi. Pojawiły się podejrzenia o kontakty z hurtowniami farmaceutycznymi. Dyrektorzy zaprzeczali na sesjach - jak mówili - tym pomówieniom, a korupcyjnych układów nikt im nie dowiódł, choć Komisja Rewizyjna prowadziła w podległej im jednostce kontrolę.

Nie ukrywali, że sytuacja finansowa nie jest najlepsza, ale w podobnym dołku były i są inne szpitale, a problem oddłużenia wymaga rozwiązań na szczeblu ogólnokrajowym, a nie jedynie w jednym powiecie. Przekonywali, że i tak, dzięki renegocjowaniu kontraktów, zobowiązania udaje się spłacać, a Szpitalowi nie grozi zamknięcie.

Skończyło się na doniesieniu Wańka do Prokuratury Rejonowej w Raciborzu, w którym napisał, że zarząd tolerował swym działaniem niegospodarność dyrekcji. Raciborska Prokuratura wyłączyła się ze sprawy. Zajmie się nią inna jednostka.

Dziś problem stawiać trzeba w nowym świetle. Kontrakt na 2003 r. w najlepszym razie będzie niewiele większy od ubiegłorocznego. Spadek nakładów na podstawową opiekę medyczną spowoduje, że lekarze pierwszego kontaktu będą oszczędzać kierując swoich pacjentów pod byle pretekstem na badania szpitalne. Pieniędzy najprawdopodobniej więc zabraknie.

Na dzień 30 września 2002 r. Szpital Rejonowy zalegał dostawcom materiałów i usług 3,77 mln zł, z tego wymagalne było 2,16 mln zł. Zobowiązania z tytułu tzw. ustawy 203 (przyjęta jeszcze za czasów rządów AWS-u podwyżka wynagrodzeń pielęgniarek) sięgały 3,95 mln zł. Jeszcze kilka miesięcy temu lecznice wierzyły, że podwyżek nie będą musiały wypłacać. Teraz wiadomo, że muszą, co każdą z nich, w tym raciborską, stawia w bardzo kłopotliwej sytuacji.

Obecny zarząd powiatu zamierza przeprowadzić analizę obecnej sytuacji finansowej. Na ostatniej sesji Rady Powiatu powołano skład nowej Rady Społecznej Szpitala Rejonowego. Weszli do niej: Wilhelm Wolnik, Marek Wróbel, Krystyna Słotwińska, Janusz Feliksiak, Marian Kolega, Elżbieta Kuśnierz, Edmund Pazurek, Józef Stukator, Franciszek Waniek i Jerzy Wziontek.

(waw)
  • Numer: 2 (561)
  • Data wydania: 08.01.03