Rocznik za rocznikiem
Raciborskie Towarzystwo Piłkarskie dorobiło się po prawie 4 latach istnienia kilku drużyn na różnych szczeblach rozgrywek podokręgu raciborskiego, Śląskiego OZPN, prawie dwóch setek piłkarzy i rozbudowanej struktury szkoleniowej. W minioną sobotę prezes Remigiusz Trawiński, jego współpracownicy z zarządu klubu, przedstawiciele samorządu mogli podejrzeć potencjał RTP.
Na początek zaprezentowali się na parkiecie najmłodsi chłopcy Unii - kilkuletni adepci, prowadzeni przez trenera Marka Pikułę rozegrali ze sobą pokazówkę (wygrali „czerwoni” 5:2). I choć typowej w ich wieku nieporadności było w grze więcej, na trybunach pokazywano sobie kilka „rodzynków”, żwawo biegających za futbolówką. Kolejne roczniki prezentowane przez swoich trenerów, już zakończyły sezon ligowy. Trampkarze młodsi Marcina Gerlicha i Andrzeja Drażyka są na czele w swej grupie, podobnie trampkarze starsi Marka Klobuczka i Andrzeja Wypłosza. Część chłopców chodzi już do klasy sportowej - piłkarskiej w Gimnazjum nr 2 na Ostrogu. I również od dyrektor szkoły Ludmiły Nowackiej otrzymała pamiątkowe dyplomy. Kolejkę uzupełnili juniorzy Andrzeja Niewiery i Zbigniewa Oszka, a także zespół dziewcząt Remigiusza Trawińskiego. A na końcu ekipa rezerwy z klasy A Jerzego Kwaśnego i oczywiście czwartoligowcy Józefa Golli. Ci ostatni rozegrali później pokazówkę futsalową z pierwszoligową kadrą Ruchu Chorzów. Goście wygrali 7:0 (2:0), głównie dzięki skutecznej grze Damiana Gorawskiego (3 gole), Mariusza Malinowskiego (2 br.), Jana Wosia i Aarona Linesa. Ciekawostką był wystep tego ostatniego, rodowitego... nowozelandczyka. Testowała go Szczakowianka, ale bliżej podpisania z nim kontraktu jest właśnie Ruch. Unici nie grali źle, ale nie potrafili pokonać bramkarzy „niebieskich”. Sam mecz bardzo się jednak mógł podobać publiczności,
której na widowni nie brakowało.
(sem)
Najnowsze komentarze