Wtorek, 30 kwietnia 2024

imieniny: Katarzyny, Mariana, Lilii

RSS

Kowal swego losu

13.11.2002 00:00
Magia przetworzenia kawałka żelaza w przedmiot zawsze przyciągała Karola Metznera. Już jako chłopiec postanowił zostać kowalem.

67-letni dzisiaj mieszkaniec Łubowic całe swoje życie związał z kowalstwem. Po ukończeniu szkoły podstawowej uczył się tego zawodu u majstra w Brzeźnicy, a następnie w zakładzie kowalskim u Szramowskiego w Raciborzu. Tam zdobył dyplom czeladnika. W swoim zawodzie pracował
m.in.w RAFAKO i GS w Łubowicach. Praca w RAFAKO potocznie była nazywana „butelkowaniem”. Polegało to na wykuwaniu rur na kształt butelek.
 
Aby cały czas doskonalić swoje umiejętności, w 1957 roku przez dwa miesiące uczestniczył w kursach kowalstwa w Gdańku. Tam uzyskał pozwolenie na podkuwanie koni i zdobył umiejętność wyrobu różnych narzędzi: taczek, motyk, młotków, obcęgów.
 
Obok pracy zawodowej prowadził warsztat. Stworzył go w domu rodzinnym (Karol Metzner pochodzi z Ponięcic), a następnie po roku 1963, kiedy ożenił się z Agnieszką Gacką, przeniósł go do Łubowic. Istniał do 1975 roku, mniej więcej 20 lat. Kiedy zrezygnował z pracy zawodowej miał więcej czasu aby zająć się swoim gospodarstwem oraz pomagać tym wszystkim, którzy tego potrzebowali. Nigdy tej pomocy nie odmawiał. Podkuwał konie, obcinał i czyścił kopyta.  Do dziś opiekuje się końmi, krowami, kozami i owcami. Tym ostatnim obcina racice.
 
Najczęściej gospodarze proszą o pomoc przy krowach. Obok tradycyjnego obcinania racic, często wykonuje proste zabiegi pielęgnacyjne. W przypadku obecności ciała obcego w nodze (np. gwoździa) potrafi go wyjąć, a następnie wystrugać ranę (do krwi), aby nie wdało się zakażenie. Jako środka dezynfekującego używa karbolu (2% roztwór fenolu), a następnie umieszcza chorą nogę w oczyszczonym worku, aby rana się zagoiła. Kowal wkracza „do akcji” także w przypadku, kiedy róg wrasta krowie do głowy. Wtedy obcina około 2 cm martwej tkanki, aby róg zmienił kierunek. Jednym słowem potrafi ulżyć zwierzętom w cierpieniu.
 
Zawód kowala łączy w sobie różnorodne umiejętności. Nie spotyka się w obecnych czasach takiego specyficznego połączenia. A jednak ktoś taki jest cały czas potrzebny. Gospodarze nie muszą się martwić o swoje zwierzęta, bo wiedzą, że mogą liczyć na pomoc pana Karola.

(B)

  • Numer: 46 (553)
  • Data wydania: 13.11.02